FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

NULLENSteam

„Widzę że niektórzy wierzą w cud zanęty” Stefanie chyba nie do mnie te słowa były skierowane..?

„Nie ma cud zanęty jest dobre albo złe dopasowanie do aktualnie gorzej lub lepiej żerujących ryb w czasie zawodów” i w pełni się z Tobą zgadzam!

Wiadomym jest, że zawsze należy brać poprawkę na zanęte w innej sytuacji niż ta na treningu, należy ustosunkować się do panujących warunków!

Podczas treningu trzeba również, sprawdzić na jaką metodę będziemy łowili, jaka będzie skuteczniejsza.

Ważne jest aby przegruntować cały brzeg na którym będą rozegrane zawody, robimy to jeśli nie znamy zbiornika aby określić czy będziemy łowili na odległościówke, tyczkę czy też bata. Robimy to aby podczas wylosowania stanowiska nie spotkała nas niespodzianka, że na danym odcinku jest 1m różnicy na głębokości a my mamy zestawy które możemy…, że zanęta przez nas przygotowana nie sprawdzi się … itp.…

Pozdrawiam NULLENSteam

Dorian

krzysiekbk

to chyba było do mnie, i zgadzam się że nie ma cud zanęty lecz dobrze dobrany skład zanęty, odpowiednia technika i taktyka konsekwętnie prowadzona od pierwszego do ostatniego sygnału na zawodach.

krzysiekbk

lecz chyba treningi są po to aby wymieniac się wnioskami i składami zanet, na jakie zestawy i jak w poszczególnych godzinach ryba regowała na zanete, wtedy jest jakis sens przeprowadzania tych trenigów przed zawodami. Lecz wiadomo że kazdy członek druzyny pracuje na jej końcowy wynik a nie odwrotnie że kazdy sobie i póżniej jest dopiero wyciaganie wniosków jak łapałeś i sprawozdanie poszczególnych zawodników z wymiana spostrzeżeń.

JOKER

Nie da sięz robić precyzyjnego i szybkiego jednocześnie treningu. W pojedynke uważam ze tydzień to niestety tyle ile trzeba poświęcić żeby się przygotować.