|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyton
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1979
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ursus
|
Wysłany: Czw 20:16, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Przemek wymieniłeś bardzo ciekawe przypadki...
Co do drugiego, rozwiązanie wydaje się dość proste. Można uzyć dość krótkiego przyponu i na dnie połozyć duży odcinek żyłki głównej, na której to zacisniemy śrut. Co do przypadku pierwszego to własciwie również można by zrobić podobnie. W trzecim przypadku jednak nie widzę jakiegoś lepszego rozwiązania, od śrutu na przyponie... zresztą bardzo pomysłowy patent na kamieniste dno... postaram go sobie zapamietać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żbiku
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:21, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Na sytuacje nr 2 podpatrzylem kiedys ciekawy sposob, ktory staram sie stosowac na mojej Wisle. Przykladowy np 60cm przypon skladam z 2 odcinkow 30cm, polaczonych najmniejszym kretlikiem, ktory pelni rowniez role "obciazenia" na przyponie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żbiku dnia Czw 20:23, 23 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krawietz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:00, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Pyton, chodziło mi o troszke bardziej złożone przypadki. Tak jak napisałeś można zastosować owy patent. Z resztą jest on chyba najwygodniejszy. Tyle, że ja mówie o takich skrajnych przypadkach gdzie jak położysz główną żyłkę na dnie i nie masz takich samych wyników jak dłuższy odcinek miękkiej cienkiej żyłki, która jeśli nie jest dociążona zostaje przechwycona przez ukleje. znam takie jezioro i zanim nie doszedłem do tego jak się dobrać do ryb, myślałem, że można tam robić wyłącznie treningi uklejowe. Oczywiście przypadek sprawił, że problem się rozwiązał. Nie twierdzę, że to ma być regułą bo wręcz nie powinno być. Ale chciałem pokazać, że mogą zdarzyć się pewne sytuacje, gdzie dociążenie przyponu śruciną nie jest błędem a jest wręcz wskazane
Żbiku rozumiem, że ten 60cm odcinek robisz z dwóch średnic? inaczej gdyby krętlik gdzieś się zakleszczył nie bardzo masz wpływ na to gdzie żyłka pęknie. Ten patent czasem stosuje do zestawów matchowych i wtedy kretlik niejako pełni rolę śruciny sygnalizacyjnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żbiku
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 8:20, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak piszesz, jedynie końcowy odcinek żyłki jest cieńszy, ten "środkowy" ma zazwyczaj taką samą średnicę jak żyłka główna. Czasami, jak mi się chce ( ), robię jeszcze takie stopniowanie, np. główna 0.16, "środkowa" 0.14, przypon 0.12. Przypon jest wtedy obciążony i nie fruwa mocno w nurcie, a dodatkowy krętlik ładnie obraca cały zestaw i zapobiega skręcaniu żyłki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|