Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

N?cenie w wodzie stoj?cej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dabro55




Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Szczerców

PostWysłany: Nie 10:07, 16 Lis 2014    Temat postu: Nęcenie w wodzie stojącej

Witam, często nad wodą spotykam się z chyba najczęściej popełnianym prze zemnie błędem. Mianowicie po wrzuceniu kul zanętowych ryby mam od razu ale po ok 1,5 godz. mam zupełnie pustą plażę, mimo donęcania. Czym jest to spowodowane? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muniek




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 11:28, 16 Lis 2014    Temat postu:

Witam. Być może wrzucasz na początek zbyt dużo spożywki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dabro55




Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Szczerców

PostWysłany: Nie 12:50, 16 Lis 2014    Temat postu:

Właśnie ostatnio to sprawdzałem i okazuje się, że nie. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konrad1996




Dołączył: 10 Paź 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Przyłęk, Kotlina Kłodzka

PostWysłany: Nie 12:57, 16 Lis 2014    Temat postu:

Najprawdopodobniej ryby w twoim zbiorniku źle reagują na donęcanie i powinieneś część towaru pokleić bentonitem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
matchless




Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 9:49, 17 Lis 2014    Temat postu:

W zasadzie obie odpowiedzi poprzedników mogą być słuszne. Albo wrzucasz za dużo na początek i ryby się przejadają (być może nie za dużo a po prostu zbyt treściwie) albo płoszysz ryby donęcaniem lub po prostu tego nie lubią. Jeśli sprawdziłeś, że przy mniejszej ilości spożywki na początku ryby zachowują się tak samo i odpływają po jakimś czasie - wtedy możesz spróbować kilku rzeczy. Albo jeszcze bardziej ograniczyć spożywkę, albo zrezygnować zupełnie z donęcania albo - spróbować donęcać w inny sposób. Twoja przerwa w braniach nie musi być też uzależniona od przejadania się ryb lub braku pokarmu. Być może ryby się płoszą donęcaniem, wtedy warto spróbować donęcać w inny sposób. Może kubkiem (jeśli tego nie robisz), może samym robakiem z procy, może robakiem z kubka itp. Jeśli ryby odpływają to ewidentnie coś jest nie tak i trzeba - tutaj niestety samemu - metodą prób i błędów zobaczyć co im nie pasuje. Weź również pod uwagę, że jeśli łowisko obfituje w większą populację drapieżnika, szczególnie teraz w okresie jesiennym, to być może po jakimś czasie, kiedy ściągasz białą rybę w łowisko po jakimś czasie to miejsce staje się np. dla szczupaka atrakcyjne. Kilkukrotnie mnie i moim kolegom zdarzało się to podczas zawodów. Myślę, że gdyby drapieżnik nie uciął wtedy przyponu to dalej głowił bym się dlaczego zanikały mi brania.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matchless dnia Pon 9:51, 17 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
żwirek




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nałęczów

PostWysłany: Pon 12:00, 17 Lis 2014    Temat postu:

...nie wiemy nic na temat nęcenia kolegi, czym, w jakich ilościach i w jaki sposób, o donęcaniu nie było tu jeszcze nawet mowy, jaki zbiornik, gatunek ryb oraz ich populacja, więc gdybanie mija się z celem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
matchless




Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 14:30, 17 Lis 2014    Temat postu:

Da mnie Twój post mija się z celem bo nie wnosi zupełnie nic. Zamiast zwracać uwagę w tych kilku słowach czego nie wiemy, mogłeś zapytać o te niewiadome by udzielić konstruktywnej odpowiedzi opierając się na szczegółowych danych. Dlatego ja, tak samo jak poprzednicy, mimo tych niewiadomych wolałem przynajmniej nakierować autora tematu, na co może zwrócić uwagę. A powody sytuacji jaką opisał, wbrew pozorom nie są Nam obce, więc opierając się na własnym doświadczeniu można spróbować coś odpowiedzieć, szczególnie, że to raczej klasyczny przypadek a nie jakaś anomalia, która występuje tylko u niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dabro55




Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Szczerców

PostWysłany: Pon 15:06, 17 Lis 2014    Temat postu:

Rozumiem, metoda prób i błędów Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafalch




Dołączył: 14 Lis 2014
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebnica

PostWysłany: Czw 19:30, 20 Lis 2014    Temat postu:

Problem polega na zasadniczym błędzie. Jeżeli łowisz karpiowate to rzucanie kul powoduje znaczące odejście ryby, ze względu na samą kanonadę. Można zrobić test. Wystarczy malutkie kuleczki rzucić do wody z procy lub reki, ale malutkie jak orzech laskowy, co jakiś czas, okaże się że ciągle będzie ryba.....
Ryba podejdzie po długim czasie jak się wszystko uspokoi. Klasyczny problem wszystkich startujących w zawodach PZW. Tego problemu nie ma na zawodach komercyjnych, gdyż jest zakaz nęcenia z ręki. Można nęcić z procy.....
Pewien, mit o przejadaniu sie ryb należy włożyć między książki.... Proszę pokazać choć jeden przykład że ryba się objadły, czyli w łowisku jest pięć rybek i one się najadają i idą spać....
Dla tego należy stosować inne techniki nęcenia. A na pewno sprawdzić to co pisze by nie nęcić z ręki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konrad1996




Dołączył: 10 Paź 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Przyłęk, Kotlina Kłodzka

PostWysłany: Czw 20:17, 20 Lis 2014    Temat postu:

Przykładem, że ryby się najadły mogą być tegoroczne zawody GPP o puchar Warszawy. W pierwszym dniu wyniki 1-2kg niemal u każdego. Drugiego dnia mało kto przekroczył 0,5kg.
Ryby poprostu się najadły i stały się ostrożniejsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marcink




Dołączył: 22 Cze 2013
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Czw 20:46, 20 Lis 2014    Temat postu:

Nie zgodzę się do końca. Płoszenie się ryb, zamęt w łowisku i ogólnie jakiekolwiek zamieszanie na wstępnym nęceniu, nie zawsze prowadzi do całkowitej porażki.

Dabro ma problemy z utrzymaniem ryby, a nie ich zwabieniu w łowisko w pierwszych minutach. A więc można łatwo wywnioskować, że ryby nie boją się pierwszego strzału i 10 minutowych serii bombardowania wody. Ryba pojawia się w łowisku na samym początku zawodów nie po to by się najeść, a dlatego, że jest zaciekawiona i ogłupiała. Tak się dzieje w łowiskach gdzie ryby jest dużo, czują się w niej bezpiecznie, pływają w dużych stadach.

Całkiem odmienny scenariusz pojawia się w łowiskach gdzie jest tej ryby po prostu mało i nie tworzy tak dużych grup. Wtedy wstępne, ciche nęcenie z kubka może okazać się kluczem do sukcesu. Mała populacja ryb wiąże się również z precyzyjnym podawaniem towaru, tak aby zbędnie nie rozpraszać ryb w większym promieniu. W większości takich sytuacji ryby nachodzą w łowisko z czasem.

Tak jak napisałeś - przejadanie się ryb nie polega na tym, że przypływają, jedzą i "kładą się spać". Ryby zostaną w łowisku, będą zaciekawione tym co się dzieje. Przypłyną a tu do ciebie, a tu do sąsiada, ale nie będą chciały jeść, bo już są nasycone, ewentualnie dziubną jakąś ochoteczkę co pare minut - ale nadal trzymają się twojego rejonu. Gdy wrzucimy litr jokersa, pół litra parzonej pinki i ćwiartkę castera, to jakie istnieje prawdopodobieństwo, że pojedyncza ryba będzie chciała zjeść naszą przynętę skoro ma tak obficie zastawiony stół? Czasami lepiej podać mniej robactwa, bądź spożywki tak by ryba przez całe 4h wybierała sobie pojedyncze kąski i z wielkim smakiem przechwytywała właśnie naszą przynętę. Gdy ryb jest dużo, nie ma o to obaw, zazwyczaj szybko znajdują drogę do naszego haczyka, a wtedy podanie sporej ilości towaru na początek nie jest błędem, błędem jest wtedy donęcenie, bo kto zajadający się jednym talerzem zupy chce (dosłownie) dostawać w głowę kolejnym? Stąd w rybnych łowiskach donęca się dopiero w czasie słabnących brań.

(nawiązanie do problemu Dabro)
Jeżeli łowi sąsiad, a my nagle przestajemy mieć nawet najdrobniejsze oznaki bytu ryb w miejscu nęcenia to donęcamy tak aby ponownie zwabić i stale utrzymywać rybę w łowisku, tak by ona zauważyła, że coś tam wpada na dno, tworzy smugę, opadają robaczki itd. Błędem jest myślenie, że przy braku ryb należy od razu sadzić 10 "mandarynkowych" kul z nie wiadomo jaką ilością robaków. Czasem wystarczy jeden kubeczek, dwie malutkie kuleczki - jedna ściśnięta mocniej; druga praktycznie luźna, tworząca chmurę wraz z opadanym robakiem. Przypłyną dwie, trzy uciekinierki od sąsiada, a za nią inne, bo wiedzą, że coś tam się dzieje.

Jeszcze jest kwestia prawidłowego doboru gliny. Być może mieszanka jest po prostu za lekka i po 1.5h na dnie nic nie pozostaje.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin