FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

daniel_lisek

W moim łowisku jest dosyc sporo leszczy. Jak i czym necic zeby wyselekcjonowac leszczyki. Myslalem o zanecie MVDE bream i special. Lowisko to zalew, i jest dosyc sporo wzdreg przekonalem sie. Dobrego matcha nie mam wiec bede lowil tyczka.

leon2407

Radzę poczytać i przejrzeć forum, jest bardzo dużo tematów na temat połowu leszczy.. Przypadkiem znalazłem podobny temat założony przez Ciebie na innym forum, w którym pisałeś że łowiłeś wzdręgi zamiast leszczy bo zrobiłeś za bardzo pracującą zanętę. Dobry wniosek i nauka na przyszłośc, na leszcza zanęta powinna ścielić się po dnie a nie pracować i bić do góry wtedy unikniesz niechcianej wzdręgi która pobiera pokarm w toni. Skup się na konsystencji i sposobie podania towaru a nie zastanawiaj się jakiej marki użyć zanęty

daniel_lisek

ok tak zrobie

skrewdriver

Zanętę dowilż wstępnie dzień przed łowieniem, ja zwykle robię to wieczorem. Oczywiście do tego ziemia czy glina w zależności od tego jakie warunki są na twoim łowisku. Do towaru możesz dać na początek trochę jokersa powiedzmy jakieś 20 - 30 dag, możesz pokombinować z jakimś słodkim zapachem, kopra - melasa też się dobrze sprawdza jeżeli chodzi o dodatki leszczowe. Jak Ci już wspomniane leszczyki wejdą w łowisko to donecaj z kubka mięskiem w ziemi czy glinie. Na wodzie stojącej wielokrotnie sprawdziło mi się donęcanie czystą spożywką z dużą ilością mięska, one to lubią.

skrewdriver

Oczywiście cięty gnojaczek z kubka tez jak najbardziej wskazany, pod warunkiem że bedziesz miał kluchy pod tyczką.

daniel_lisek

No wszystko fajnie wyjasnione ale nie mam topu do kubka w tym problem

skrewdriver

Żaden problem, donęcaj czesciej małymi kuleczkami wielkości orzecha włoskiego. Dobrze tutaj sprawdzi sie spozywka z mieskiem bo nie narobi ci hałasu w łowisku.

daniel_lisek

No to swietnie po zawodach dam znac jak poszlo pod koniec miesiaca Laughing

daniel_lisek

Ale z ta zaneta to ona jaka ma byc zeby malo pracowala namoczyc mocno i dac ziemie mocno lepiaca?

skrewdriver

Zaneta powinna być mocno namoczona dzień wcześniej żeby wchłonęła tyle wody ile potrzebuje, przed łowieniem dowilżasz tylko do pożądanej konsystencji. Ona już wtedy nie wchłonie wody, jedynie kontrolujesz ta wodą konsystencje i kleistość a zarazem pracę.
Takie przygotowanie zanęty spowoduje to, że bedzie ona ścielić się na dnie.

Co do ziemi to już zależy od głębokości łowiska, charakterystyki dna itd itd.

WojtekWB

Zanęta wystarczy żeby była namoczona wcześniej na tyle żeby wciągnęła wodę, niekoniecznie aż dzień wcześniej. Dodatkowo żeby "zgasić" pracę zanęty możesz po wymieszaniu jej z gliną przetrzeć całość jeszcze raz przez sito.
Odnośnie klejenia, jak się taką zanętę doklei, domoczy, doda gliny wiążącej, to jak ona ma się wyścielić jako dywan?? Zanęty leszczowe z natury mają mało składników windujących i pracujących w toni, jeżeli na takie łowisko domoczysz ją i połączysz z gliną argile rozpraszającą to uzyskasz efekt dywanowania.

Polecam zapoznać się z filmikami i artykułami Górka

powodzenia

skrewdriver

Nie sadze żeby przecieranie całości przez sito gasiło prace zanęty, powiedziałbym że wręcz odwrotnie bo ten zabieg spulchnia, napowietrza oraz wyrównuje wilgotność całej mieszanki. Oczywiście przecieranie przez sito to zabieg niemalże niezbędny i nieodzowny ale coś ci się poprztykało kolego ;p

mikeyy

Z moich obserwacji wygląda na to, że przetarcie zanęty pomieszanej z gliną i ziemią przez sito powoduje lepsze połączenie się frakcji przez co tłumi się jej praca Wink

daniel_lisek

No to swietnie to mam jak zrobic (ile) na 1kg zanety dac paczke argili i pol paczki ziemi? (Zawody 3-4godz) I do tego jokers! Przyneta ochotka i pinka i ?kaster? Glina zamiast ziemi to chyba przesada bo 1m-2m glebokosci. A do jokersa zwykla ziemia czy jakas klejaca z jakals glinka?
A Górka ogladam i czytam Cool

skrewdriver

Daj trzy paczki ziemi i dwie paczki argilli, do tego przygotuj sobie 2 kg spozywki tak jak napisałem. Na początek 60 % spozywki wymieszaj z twoja mieszanką glin i podaj jako dywan z niewielka ilością jokersa. Kule scisniete tak zeby doleciały na dno i odrazu się obsypywały. Zanete i gline zostawiasz sobie na donecanie osobno a reszte joka podajesz w samej glinie zageszczonej coolerem albo baentonitem