FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

długi

Witam,macie jakieś sposoby na wygranie na skrajnym stanowisku,jakieś specjalne sztuczki,patenty,techniki nęcenia?

tyczkoholik

jak dobrze pamiętam było tego całkiem sporo nęcenie np: |/ i \| itp. polecam poszukać Very Happy

bartek93

Witam.
Wiem że to trudne ale , nie skupiać się na wygranej, lecz wykorzystaniu stanowiska na 100%.
Są różnego rodzaju atraktory, które w jakiś sposób mogą pomóc ale nie muszą, może też być tak że pogorszą sytuacje na naszym stanowisku .
Robić przede wszystkim przemyślane i bezpieczne czyny, w celu,poprawienia brań.

Pozdrawiam

Żbiku

Ja się nauczyłem jednego. Jak trafiasz na otworek to walisz do wody wszystko co masz w wiadrach na dzien dobry Wink

Asekuracyjnie zostawiam sobie wtedy 4-5 kulek do kubka ale na otwierającym sklejam mocniej zanętę i ustawiam "zaporę" z całej ilości żarcia jakie mam Wink

bartek93

To może jest dobre jak ryby żerują, ale jak żerują słabo to ja bym tak nie zrobił

dudi82

a jakbyś zrobił jak żerują słabo?

bartek93

No zanęcił bym, ale nie tak dużo. Załóżmy że podał bym z 5 kul i co 15-20 min podawał bym 2 kuleczki kubkiem

długi

A jeżeli dno jest równe to nęcić środek stanowiska czy bliżej wolnej strony?

Damian_Maz

W przypadku wody stojącej na równym, absolutnie płaskim dnie (choć takie dno to rzadkość) metr w te albo we wte nie ma żadnego znaczenia, a przesuwając się zbyt blisko wolnej strony zmniejszasz prawdopodobieństwo wyjęcia większej ryby jeżeli takowa się trafi. Co innego na rzece, gdzie ustawiamy się jak najbardziej w górę rzeki, oczywiście w miarę możliwości uwzględniając charakterystykę dna.

19bialy

Przecież teraz jest nowy przepis że ryba może wypływać za stanowisko a dopiero splątanie jej z zestawem sąsiada daje faul.

tyczkarz

Cały ten temat jest mocno teoretyczny...
Najlepszą receptą na wykorzystanie "zamka" jest po prostu łowić i robić swoje.
Ja losując zamykające stanowisko wcale inaczej się nie przygotowuję, nie wrzucam więcej towaru, bo o ile ryba może przyjść do większej ilości zanęty i robaków, to równie dobrze może szybko się pojawić, najeść się do syta i odpłynąć...

Damian_Maz

SZYNA

Kolego najpierw powiedz mi co znaczy według Ciebie zkrajne stanowisko i czy bedziesz lowic na rzece czy jeziorze, a postaram Ci sie pomoc.

Karol M

Kolega długi poruszył bardzo ciekawy temat. Moim zdaniem można by było dość obszerną książkę napisać poruszając ten wątek. Czynników wpływających na wynik osiągnięty na "otworku" czy "zamku" jest baaardzo dużo i każde z nich wymaga odmiennego traktowania. Przede wszystkim sprawą kluczową jest zadanie sobie pytania - na jakiego rodzaju łowisku polosowaliśmy tego "otworka". Jak wiemy zgoła inne warunki panują na wodzie stojącej niż na wodzie ze znacznym uciągiem. Hm.. jeśli chodzi o wody stojące to należy moim zdaniem zwrócić szczególną uwagę na linię brzegową, na której rozgrywane są zawody. Niektórzy w tym miejscu mogą zadać pytanie - "linię brzegową?! A po kiego skoro polosowałem przecież skrajniaka!" A no dlatego, że sprawa skrajnego stanowiska na wodzie stojącej nie jest tak kolorowa jak mogło by się wydawać. Już tłumacze dlaczego. Otóż charakterystyka stawów, jezior ma to do siebie, że często ich linia brzegowa nie jest idealnie prosta. Przeważnie występują w nich wnęki, zakola, cyple itp. Do czego zmierzam... Zmierzam do tego, że wyobraźmy sobie sytuację w której losujemy naszego otworka. Wszystko pięknie, ładnie, dopóki nie wychodzi na jaw, że tak na prawdę jest to stanowisko we wnęce. Jak nie raz się przekonałem, na takich stanowiskach przeważnie jest "gondola". Najlepszymi stanowiskami są miejsca najbardziej wysunięte do przodu. Oczywiście są wyjątki od reguły. Jeśli jest już dosyć ciepło i ryba jest rozmieszczona po całym akwenie to mamy szanse jeszcze połowić, natomiast jeśli jest to wczesna wiosna, gdzie ryba trzyma się jeszcze bliżej środka akwenu to nasze szanse rzeczywiście maleją w mgnieniu oka. Pozostaje wtedy match lub długi bat. No dobrze... a jeśli miejscem zawodów jest idealna jak drut linia brzegowa to co wtedy z tym "otworkiem"? A no wtedy sytuacja kreuje się już zupełnie inaczej. Wtedy nasze szanse wzrastają znacznie, lecz należy zachować w takiej sytuacji zimną krew. Osobiście nie cudowałbym z żadnymi trickami, sztuczkami, patentami czy innymi ustrojstwami, które rzekomo będą dopalaczem, który sprawi, że nasz wyniki się podwoi czy potroi. Skupiłbym się raczej, na nie popełnianiu żadnych prostych błędów, pełnej koncentracji, a wynik przyjdzie sam.

Mówiąc o rzece to tutaj jest już inna bajka. Wylosowanie zamykającego stanowiska w moim mniemaniu to 75% sukcesu. Oczywiście znajdą się przykłady, które są odstępstwem od reguły. Większość z nich jest obrazem nieodpowiedniego przygotowania na skrajne stanowisko. A to za słabo sklejona zanęta, a to za mało robactwa, a to złe haczyki, a to źle dobrany amortyzator etc. Dlatego tak jak pisał kolega tyczkarz, podejście do łowienia na takim stanowisku, nie powinno jakoś specjalnie odbiegać od podejścia do jakiegokolwiek innego stanowiska. Skupmy się na odpowiednim przygotowaniu zestawów, haczyków, dobierzmy odpowiednie gumy do panujących warunków (wielkość ryb, uciąg, ciężar zestawu), odpowiednio przygotujmy i podajmy zanętę, nie zapominając o systematycznym donęcaniu, a gwarantuje, że Wasze "otworki" będą w 100% wykorzystane. Pozdrawiam

długi

Dziękuje wszystkim za rady,wiadomo że skrajne stanowisko daje większe szanse na dobry połów więc dobrze jest wiedzieć jak je wykorzystać.