Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zanety- termin przydatnosci do uzycia a skutecznosc
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Czw 20:03, 24 Gru 2009    Temat postu: Zanety- termin przydatnosci do uzycia a skutecznosc

Wydzielono z tematu: Zanęty Lorpio Grand Prix
Zbliża się kolejny sezon wędkarski a część hurtowni została ze sporymi zapasami zanęt z ubiegłego roku.Postanowiłem podzielić się z Wami swoim przykrym doświadczeniem właśnie z zanętami Grand Prix.Nie jest to atak na firmę ani negowanie jakości tych zanęt bo bardzo sobie je cenię.Przed finałem Robinsona nabyłem z jednej z hurtowni kilka zgrzewek tych zanęt.Nad wodą na treningu zostałem totalnie obity przez boki. Zacząłem się zastanawiać jaki był tego powód.Otworzyłem kolejna paczkę zanęty i wyczułem,ze nie jest ona świeża,następna też inna zgrzewka też.Słowa moje może potwierdzić np Tomek Baranowski czy Jaro W.Data pokazywała wazność zanęty do maja 2010 roku.Ewidentnie wina hurtowni że tak długo magazynowała zanęty a nie producenta ale przestrzegam przed takimi kwiatkami na wiosnę.Dotyczy to wyrobów wszystkich producentów.Data ważności na wielu paczkach jest bardzo długa.Sięga nawet kilku lat.Zanęty zachowują "świeżość" niekoniecznie do terminu na opakowaniu.Ważny jest też sposób magazynowania.A my kupując zanęty bardziej zawierzmy swojemu nosowi niż dacie na opakowaniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Nie 20:28, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek__7




Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 20:56, 24 Gru 2009
PRZENIESIONY
Nie 20:25, 24 Sty 2010    Temat postu:

Darek masz całkowitą rację. Dlatego też dobrą i bardzo ważną rzeczą na opakowaniu (np. Lorpio) jest nie data ważności lecz... data produkcji. Na nią trzeba chyba bardziej zwracać uwagę.

Generalnie co do świeżości zanęt - chyba już każdy z nas przekonał się o tym, że świeżutka zanęta (nawet ta teoretycznie dużo gorsza) jest lepsza niż przeterminowana zanęta "cud".

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SochaPOL




Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 21:08, 24 Gru 2009
PRZENIESIONY
Nie 20:26, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ja mam pytanie. To najlepiej z jakim terminem przydatności kupować zanęty? Do pół roku od daty produkcji? Do roku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Czw 21:10, 24 Gru 2009
PRZENIESIONY
Nie 20:27, 24 Sty 2010    Temat postu:

Oczywiście że tak.Ale w takim razie zachodzi pytanie,czy firmy nie przesadzają długością terminów przydatności.Dodam że byłem w tym magazynie(tej hurtowni).... ciemna sucha hala.Jeśli zanęta(każdej marki) miałaby np. termin ważności 12 miesięcy nie trafiały by się takie niemile niespodzianki lub zdarzałyby się o wiele rzadziej.W tym roku trafiłem na wiele nieświeżych produktów i to wielu marek.Zupełnie inną sprawą są reżimy technologiczne.Jeśli któraś z firm zaaplikuje do składu zanęty jakieś tańsze "ciasteczka"kupione hurtem na końcówce przydatności do spożycia to nawet powtórne wyprażenie nie jest w stanie sprostać tak długiemu terminowi ważności zanęty i psuje całą zanętę.Węch to podstawa ewentualnie jako testera można "zatrudnić" psa Smile niektóre lubią zanęty i bezbłędnie wchodzą w mieszankę dobrej jakości;)Co do pytania jakie zanęty kupować.Na pewno najświeższe jakie się uda.Na pewno im zanęta lepszej marki i serii tym lepiej wyprażona to termin się wydłuża.Nie zaryzykowałbym ustalenia takiej daty.Trzeba mieć wyczucie.Szczególną uwagę zwracałbym na zanęty obfitujące w składniki oleiste (konopie, dynia,itp).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Czw 21:24, 24 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Górek




Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lidzbark Warmiński

PostWysłany: Pią 0:42, 25 Gru 2009
PRZENIESIONY
Nie 20:28, 24 Sty 2010    Temat postu:

Zgodzę się, że zanęty Lorpio są naprawdę dobre jednak jeśli są świeże. Za świeże uważam te, które mają datę produkcji z roku w którym będę je stosował, tak więc w marcu, kwietniu będę szukał zanęt wyprodukowanych w styczniu, lutym 2010. Zanęty z jednego sezonu wstecz są wyraźnie mniej skuteczne. Moim zdaniem jest jeszcze kwestia tego typu, że nie zawsze śweiżość zanęty ma znaczenie. Świeża zanęta ważna jest głównie wtedy gdy ryby zanętę pobierają, czyli w okresie, kiedy dobrze żerują i potrzebują dużo pokarmu. Wówczas, świeżą zanęta łatwo się "przebić" podczas zawodów. Jednakże, w okresach kiedy ryby potrzebują mniej pozywienia i pobierają głównie mięsko śieżość zanęty nie ma takiego znaczenia. Na przykładzie rzeki Elbląg w maju i październiku widać to doskonale. W maju ryby w rzece żerują poprostu wściekle, opychają się zanętą tak, że mało nie pękną Smile Wówczas daje się 2-3kg grubej, świeżej i pachnącej zanęty Nysztala i tylko 4-6kg gliny, ewentualnie trochę jokersa oddzielnie w glinie. Jesienią natomiast daje się 1kg zanęty i 10kg gliny, w czym podaje się sporo jokersa i innego robactwa. Zanęta w tym przypadku jest tak rozcieńczona iż najmneijszego znaczenia nie ma jej marka ani świeżość bo ryby i tak pobierają głównie jokersa i inne robactwo a spożywką zainteresowane nie są. Gdy dawaliśmy jesienią wiecej zanety a mniej gliny wyniki mieliśmy znacząco gorsze.

pozdrawiam, Górek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 12:15, 25 Gru 2009
PRZENIESIONY
Nie 20:29, 24 Sty 2010    Temat postu:

Zgoda Górek co do proporcji glina -zanęta w okresie kiedy ryby jej nie pobierają.Ale nawet wtedy nie zaryzykowałbym mieszanki o której wiem, że zanęta zalatuje nieświeżo.Wolałbym wzorem Maćka 7 użyć tańszej zanęty a świeżej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SfaWhitecrow




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Nie 11:34, 24 Sty 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:30, 24 Sty 2010    Temat postu:

Darku weź pod uwagę, że ryby to nie ludzie. Weź przykład z karpiarzy. Różne "smrody" są uwielbiane przez karpie. Znam wodę, na której duże leszcze można złowić tylko na przykwaszoną zanętę. Leszcze dostają jakiegoś amoku od tego zapachu.

Jeszcze kwestia daty produkcji. Idąc tym tokiem rozumowania, zanęta wyprodukowana w kwietniu powinna być świeża i idealna na majowe zawody. W kwietniu jednak nie zbiera się konopii, lnu i innych ziaren... Najprawdopodobniej "towar" użyty do produkcji zanęty jest z zeszłego roku, więc czy na pewno data ma takie znaczenie?

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Nie 11:53, 24 Sty 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:33, 24 Sty 2010    Temat postu:

To prawda, że mamy inne upodobania niż ryby jednak nikt mi nie wmówi że zanętom w paczkach ktoś celowo nadaje cechy nieświeżości. Co do ziaren i wpływu czasu ich zbiorów na świeżość produktu finalnego najlepszym przykładem będzie bułka czy chleb, który codziennie kupujemy świeżutkie i pachnące.A żniw co tydzień nie ma......Ważne jest kiedy wymienione przez Ciebie składniki zostały zmielone i zmieszane oraz jak one oraz produkt końcowy przechowywany.A przykwaszoną zanętę, która rzeczywiście potrafi dać kopa, każdy zrobi sobie sam. Problem nie dotyczy rzecz jasna wyrobów jednej firmy i to przypadek, że temat kontynuujemy akurat pod tą nazwą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Nie 12:29, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SfaWhitecrow




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Nie 12:31, 24 Sty 2010
PRZENIESIONY
Nie 20:34, 24 Sty 2010    Temat postu:

Zgadzam się, że stare i stęchłe zanęty nie powinny się trafiać, niemniej możemy je reklamować tam gdzie je nabyliśmy. Wydaje mi się że nie można też przesadzać w drugą stronę. Zgodzisz się ze mną na pewno że dobre zanęty, dobrze przechowywane nie tracą na wartości (nie podaję firm, żeby nie być posądzonym że mam w tym interes).

Moderatorzy powinni przenieść nasze posty do innego tematu, gdyż jak słusznie zauważyłeś odbiegliśmy od głównego wątku dość znacznie a temat dotyczy wszystkich producentów a nie tylko Lorpio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tanhauser




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:11, 28 Sty 2010    Temat postu:

Mój patent na lekko zleżałe zanęty to prażenie. Czasami 10 minut w piekarniku czyni cuda. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
colmic




Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Wto 7:42, 02 Lut 2010    Temat postu:

Dla oceny wartości użutkowej zanęt, którch termin przydatności do użutku podanych na opakowaniu nie ma wiekszego znaczenia, podam przykład: kupiłem zanętę Piotra Stępnieka "leszcz", zrobiłem w końcu lata kule i wszystkich nie użyłem, około 10 kul położyłem w misce na półce w grażu, wiosną odbywały się zawody z cyklu Ligi Okręgowej Okręgu Gdańskiego, wrzuciłem te kule do wody(wcześniej na krótko zamoczyłem je w wiadrze z wodą), efekt był niespotykany, łowiłem leszcze i krąpie a moi sąsiedzi pytali jakiej zanęty użyłem? Czarek Góra do chwili obecnej pamięta tą sytuację i co możemy powiezieć o świeżości zanęty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Wto 8:35, 02 Lut 2010    Temat postu:

Szkoda, że tych kul więcej nie zrobiłeś, kupiłbym ich trochę na Mistrzostwa Polski, wieeesz...strasznie chciałbym wygrać.A może jednak masz? jakby co oferty na priv....SmileWinkWink
Sorry za sarkazm ale nie wytrzymałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Wto 8:40, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uklej




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 697
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 11:36, 02 Lut 2010    Temat postu:

Napisz coś więcej na temat tych kul. Piszę to z uśmiechem na ustach, lecz zastanawiam się ile pleśni było na tych kulach. Może pleśń jest dobrym dodatkiem krąpiowo-leszczowym ??
Jakoś trudno mi uwierzyć w to co opisujesz. Rozumiem, że zanęta mogła wyschnąć i zrobić się jak kamień (i była bez pleśni) , ale że była skuteczna to posądzę cię już o bajkopisarstwo.
Jak mi jeszcze napiszesz, że użyłeś tylko tej zanęty i żadnej innej ani żadnego innego robactwa to ............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Wto 11:47, 02 Lut 2010    Temat postu:

Tee Uklej! pamiętaj, ze ja byłem pierwszy w kolejce po te kule!WinkWinkSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uklej




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 697
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 12:01, 02 Lut 2010    Temat postu:

ok. Jak będzie miał 10 szt. to Ty bierzesz 6 ja 4.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin