FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Jcob07

Witam. Ma ktoś doświadczenia związane z zaneta Filipa Champion Feed Wonder Black ? Jak się ona spisuje na wiosnę ? Wiem , że trzeba to samemu sprawdzić ale przed zakupem wole zapytać o jej cechy i jakość . Liczę na odpowiedzi Smile

Pozdrawiam Wink

Felipe202

Zanęty na recepturze Filipa są produkowane pod nazwą Gardon, które można dostać w sklepie górek-gliny i produkuje je dla nich firma Champion Feed natomiast wydaje mi się, ze zanęty Cheempion Feed produkowane są na ich własnej recepturze i nie mają nic wspólnego oprócz produktów z których są robione. Kilka razy łowiłem na gardonie od górka i spisał się w 100 % na kanale jak i w grudniu na niewielkim jeziorku. Z tego co zauważyłem ryba wchodzi w tą zanęte troche później ale długo utrzymuje ją w łowisku. Jeśli chcesz więcej informacji to można znaleźć je na stronie [link widoczny dla zalogowanych]ęty-gliny-dodatki/

Jcob07

Myślisz ze Gardon sprawdzi się na leszcze do 0.5 kg ?

Felipe202

Myśle, że spokojnie da rade można zauważyć w niej grubsze frakcje nie jest zmielona na pył. Sam zamówiłem sobie kilka paczek na ten sezon

Jcob07

Dzięki wielkie Wink

Champion feed

Witam, mieszkam w BelgIIi I łowię w drużynie champion feed. Wonder Black oryginalny jest najpopularniejsza zanęta Belgii I moim skromnym zdanie jest to zanęta idealna na prawie każda wodę I na wszystkie ryby spokojnego zeru polecam serdecznie zarówna Kim Secret kanal brown jest Moją ulubioną I sprawdzoną mieszkanka na mniejsze leszczyki I plotki często mieszam wonder black z Kim Secret I zawsze dodaje champion appetaizer do zanęty I do gliny.

bajkonur83

Ostatnio kupiłem u Górka w sklepie Wonder Black, chciałem ją przetestować, skoro sam Kacper tak ją zachwalał i okazało się, że jak dla mnie nie działa w ogóle, łowiłem na treningu i na zawodach na Kanale Żerańskim i jestem baaaardzo rozczarowany, nie wiem, może zrobiłem coś źle, do tej pory nie mogę wyciągnąć jakiś konstruktywnych wniosków...
Potwierdzam słowa kolegi Felipe202, firmowa zanęta Górka Gardon jest idealna na łowisko jakim jest kanał Żerański, sprawdza się wyśmienicie, stosowałem ją całą jesień, ryby wchodzą w zanętę jakieś 15 później niż np w zanęty Milewskiego, ale jak wejdą i towar jest dobrze podany to praktycznie nie trzeba donęcać do końca tury.
Co innego Wonder Black, na treningu, koledzy po bokach odławiali drobną płotkę (łowili na SS Gardons) a ja miałem sporadycznie ukleję, po dwóch godzinach weszły mi leszczyki za 500 punktów na jakieś 20 min i tyle..
Na zawodach to była kompletna porażka, zastosowałem litr pracującego Wondera, 8 litrów stosunkowo lekkiej gliny i 300 gram Joka, ... z tyczki złapałem dosłownie jedną 7 cm płotkę pod koniec tury, najprawdopodobniej przypadkową, ratowałem się łowiąc z toni ukleje, podsumowując zgasiłem światło w podsektorze...
Zaraz pewnie poleje się fala krytyki, że nie używa się na zawodach nieprzetrenowanej zanęty, ale ja wychodzę z zasady, że kto nie gra ten nie wygrywa i gdzie jak nie za zawodach najlepiej przetestować zanętę.
Nie spisuję Wondera na straty, dam jej jeszcze szansę, przynajmniej raz a na zawody będę brał Gardona.. to tyle Smile

pyton

tak... napewno to wina zanęty, że zgasiłeś światło Razz

Idąc tym tropem, sam powinienem wyzerwoać bo zanęty nie dałem wcale... Razz

plaga69

Witam. Ostatnio zastosowałem zgodnie z zaleceniami Kacpra mieszankę Black Wondera z Gardonem Góka i mogę powiedzieć że taka mieszanka jak dla mnie się sprawdziła. Na treningach i zawodach w zanęcie miałem głównie krąpia ( płotka była chyba na tarle i słbo brała). Na pierwszych zawodach na których zastosowałem taką mieszankę po pierwszych 2 godzinach byłem załmany bo miałem ze 3 rybki a dookoła inni łowili sporo. Stwierdziłem, że niepotrzebnie zastosowałem niesprawdzoną zanętę (tylko raz z nią trenowałem ale na treningu wynik był ok). Ale po 2 godzinach zmieniłem technikę i zamiast tyczką zacząłem łowić na bata. I okazało się, że ryba była w zanęcie tylko przez błąd w technice nie potrafiłm jej złłowić. Na bata przez 2 godziny dopiero połowiłem ale nie dałem rady nadrobić strat. W zanęcie stały fajne sztuki. Nawet na jednym bonusiku złamałem czubek bo z pośpiechu brałem ryby na klatę zamiast w podbierak. Na kolejnych zawodach znowu użyłem tej mieszanki i wynik był bardzo dobry. W sektorze który okazał się mniej rybny zająłem pierwsze miejsce a ogólnie miałem drugą wagę. Gdybym nie spartolił 3 bonusów (poszły pod nogami) to bylo by lepiej. Ryba to głównie znowu krąp (jeden miał kilogram). Na treningach w zanęte wchodziły też leszczyki (takie do 1 kg).
Ja osobiści dalej będę stosował te zanęty (odszedłm od sensasa i mvde)