Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W Szczecinie bez gliny a u was?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Śro 8:23, 16 Kwi 2008    Temat postu: W Szczecinie bez gliny a u was?

Im dłużej stosuję gliny i ziemie w swoim (szczecińskim) okręgu, tym częściej dochodzę do wniosku, że źle na tym wychodzę. Zasady dobierania glin znam! Chodzi głównie o sytuacje zawodów. Na treningach jest ok. Jednak w sytuacji zawodów mieszanki z gliną czy z ziemią zawodzą. Jeszcze tak do końca marca to tak ale im później tym gorsze efekty. Dodam, że u nas wyniki 6-10 kg na zawodach to normalka. Podobną opinię słyszałem od zawodników, którzy poprzenosili się z innych okręgów, że glina w naszych wodach przeszkadza. Oczywiście nie we wszystkich. Są wyjątki ot choć by rzeka Ina. Jakie są wasze spostrzeżenia na ten temat w waszych okręgach? Słyszałem, że Śląsk bez gliny np. nie połowi, a więc sytuacja wręcz przeciwna?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Śro 8:44, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Stefi jest to związane z ilością ryb w łowisku. Jeśli ryba jest w łowisku i jest jej dużo (sądząc po wynikach) to zubożanie mieszanek mija się z celem. Presja wywierana przez gatunki ryb występujących w akwenie powoduje to, iż ryby trzymają się tam gdzie łatwość dostępu do zanęty(spożywki) jest większa, wpadają w amok jedzenia i nie za bardzo chce im sie szukać i dłubać w glinie czy ziemi idą na łatwiznę. W przypadku słabego zainteresowania i małego rybostanu jest dokładnie odwrotnie. Trudność wydobycia pokarmu z gliny czy "piachu"powoduje naturalne przytrzymanie ryb w łowisku. Z natury to ciekawskie zwierzęta, a w stadzie zachowują się jak w amoku i pod presją jedzą dużo wszystko i po najmniejszej linii oporu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Śro 9:15, 16 Kwi 2008    Temat postu: Re: W Szczecinie bez gliny a u was?

W większości zgadzam się z Jackiem, z tą różnicą że trochę inaczej widzę mechanizm i motywy zubażania zanęty:
Jacek napisał:
W przypadku słabego zainteresowania i małego rybostanu jest dokładnie odwrotnie. Trudność wydobycia pokarmu z gliny czy" piachu" powoduje naturalne przytrzymanie ryb w łowisku.

Według mnie to raczej chodzi o to, że ryby są w łowisku tak czy inaczej. Przypływają głównie dzięki naszej zanęcie, która ładnie pachnie i robi chmurkę, widoczną z daleka. Przypływają czasem do plusku, czasem do zamieszania czynionego przez drobne ryby. Mięso zaś przytrzymuje ryby w miejscu. Tyle że: jak wrzucimy wywrotkę ochotki hakowej to faktycznie, ryby przytrzymamy ale ich nie złowimy bo będą przejedzone. Tu kłania nam się glina i niekiedy aptekarskie ilości robactwa i zanęt. Glina zubaża zanęte (której de facto już i tak dajemy mniej). Glina też utrzymuje przez długi czas robaki i uwalnia je systematycznie do wody. Alternatywą jest podanie na początku mało i systematyczne donęcanie np kubkiem.

stefiman napisał:
Zasady dobierania glin znam!

Stefi. Przecież jedną z podstawowych zasad jest: im trudniej o ryby, tym zanęta uboższa i gliny (ziemi) więcej. Gdy żerują jak szalone - nie zubażamy.

Przy Waszych wynikach 10 kilo trudno mówić zaś o słabym żerowaniu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Śro 9:17, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Śro 18:04, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Joker wniknąłeś w szczegóły- to jeśli chodzi o mięso jest jasne i oczywiste dla Stefimena .Ja po prostu pisząc; "trudność wydobycia pokarmu z gliny czy piachu"- miałem na myśli także różnego rodzaju mięso .Ty to po prostu sprecyzowałeś i uściśliłeś tak więc zupełnie sie z Tobą zgodzę ,ja po prostu ująłem to ogólnie ,a co nie dopisałem przyjąłem jako fakt oczywisty Wink Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gabi




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:01, 16 Kwi 2008    Temat postu:

U mnie zauważyłem podobną sytuację mój kolega który bardzo rzadko stosuje gliny i ziemie do zanęt na wodach stojących robi dużo lepsze wyniki niż ci którzy stosują. Wydaje mi się że może to być związane z pogorszeniem pracy zanęty z ziemią w stosunku do czystej zanęty. Każdy z was może sobie zrobić proste doświadczenie do wiaderka wrzucić kulke czystej zanęty i następnie kulkę zanęty po dodaniu ziemi np. bełchatowskiej, różnica jest spora- zanęta czysta pracuje o niebo lepiej. Inaczej rzecz się ma na głebszych wodach wymagających użycia topa 4-elementowego oraz na wodach stojących w których wystepują ruchy wody, wtedy podanie samej zanęty może spowodować rozproszenie ryb, ale generalnie patrząc na wyniki mojego kolegi na wodach stojących pod top 3-elementowy będe starał się odchodzić od stosowania ziemi do zanęty. Inaczej sprawa się ma oczywiście z podawaniem jokera tutaj ziemie i glina jest niezastąpiona. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mepsik




Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 12:30, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Myślę, że pomału gliny będą już wszędzie szły w odstawkę. Robi się coraz cieplej, ryby są coraz bardziej aktywne. Ja od maja z glin rezygnuję. Stosuję je tylko na rzekach, jako obciążnik, Na wodzie stojącej używam ich do podawania dżokersa, ale zanętę spożywczą podaję osobno. Do glin i ziem wracam dopiero z końcem września i im bliżej zimy tym większy ich udział w mieszance. Ale teraz? Jeszcze dwa tygodnie i gliny całkiem pójdą do lamusa Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin