FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

kojiro · Wysłany: Śro 17:19, 11 Mar 2009 Temat postu: Przecieranie GLINY

witam ma ktoś jakieś sposoby na przecieranie mokrej gliny!! i czy powinno się ją w takim stanie przecierać , nie chodzi mi tutaj o jej stan np papka bo taka to wiadomo że do bani jest hehe no chyba że ktoś ma jakieś inne eksperymenty ale chodzi mi o taką która jest w postaci bryłki ale jest wilgotna i trudno się ją przeciera jak plastelina . Przetrzeć i tak się przetrze tylko czy może jest jakiś wygodniejszy sposób jak sobie z tym radzicie i jaką najlepiej gline przecierać mokrą w pierwotnym stanie czy trochę suchszą .

ps. oczywiście ci co kupują gotowce wiadomo pytanie chyba nie dotyczy ehhe no chyba że kiedyś przecierali to oki ehhehhe pozdrawiam

Górek · Wysłany: Śro 17:30, 11 Mar 2009 Temat postu:

tak tłusta gline raczej Ci poprostu odradzam.

Jędroch · Wysłany: Śro 17:31, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ja z taką jak plastelina daję sobie spokój.Czekam aż wyschnie na beton potem młotkiem w mocnym worku i na koniec do młynka.

harbuz1989 · Wysłany: Śro 18:13, 11 Mar 2009 Temat postu:

zmiel ja maszynka do mięsa odstaw na godzine(powina podeschnać odpowiednio ) a potem przecieraj

gregorio · Wysłany: Śro 19:45, 11 Mar 2009 Temat postu:

jeśli już chcesz tak bardzo zająć się taką glina to proponuje : wysyp glinę i rozsyp równomiernie na gazetę , (najlepsze gazety zwykły papier nie kredowy), przykryj ja z góry gazeta i zostaw na noc , rano sprawdź czy glina straciła już wystarczająco wilgoci , jeśli nadal się nie nadaje do tarcia to powtórz ten zabieg, gazeta chłonie dobrze wilgoć a glina będzie oddawać jej nadmiar.

pozdro

piczu15 · Wysłany: Śro 20:16, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ja gline przecieram na sicie 5x5mm i kazda pzechodzi.

Jędroch · Wysłany: Śro 21:51, 11 Mar 2009 Temat postu:

Myślę,że w tym temacie ekspertem jest kolega Górek,ale czy nie jast tak,że ,,plastelinotawość"gliny w tym przypadku determinuje stopień jej wilgotności.Czy,,plastelina"sprowadzona do postaci proszku po umiejętnym jej nawilżeniu na powrót nie staje się plasteliną?

Górek · Wysłany: Śro 22:07, 11 Mar 2009 Temat postu:

Z pewnością glina nie będzie juz tak plastyczna a to z tego względu że rozbijemy jej frakcje. Ale jej nawilżenie z pewnością nie będzie takie proste. Zmiel gline na najgrubszą frakcje jaka się da, wrecz ta najdrobniejszą odsiej na sicie i usuń.

stefiman · Gość

Najgrubsze sito i przetrzesz każdą glinę. Nie bardzo rozumiem co komu do tego jaką glinę będzie używał? Tłuste gliny też się nadają.

Jędroch · Wysłany: Czw 9:31, 12 Mar 2009 Temat postu:

Jestem tego samego zdania,że tłuste gliny się nadają.Wiem jaka to mordęga aby taką gline przetrzeć.Dlatego proponowałem żeby taką gline najpierw wysuszyć i potem ją przetrzeć.Do tej pory byłem przekonany ( nawet dziś zszedłem do piwnicy żeby nawilżyć wysuszoną i przetartą plasteline),że wysuszenie a następnie namoczenie przywraca pierwotne właściwości tłustej glinie.

kojiro · Wysłany: Czw 19:25, 12 Mar 2009 Temat postu:

dzięki za cenne informacje ale kilka pytań , tak aż fest to nie można jej przesuszyć bo będzie jak kamień co z tego że zrobie tak jak to kolega któryś wyżej napisał że worek i mlotek, oki ale wersja "sucha" przecież nie będzie już taka aby się kleiła czyli straci swoją spoistość!! kiedyś dobry gość mi powiedział ze gline POWINNO? SIĘ PRZECIERAĆ TAKĄ JAK SIE JUŻ WYKOPIE!! bo cytuje " jeśli ją przesuszymy to NIGDY nie damy rady jej tak do wilżyć tak w jakiej była pierwotnej postaci!! jeśli już przetrę glinę wsadzam ja do woreczków i zamykam hermetycznie wiec nie traci swojej wilgotności może leżeć kilka miesięcy i dłużej .

PS . czy glina naprawdę przejdzie przez maszynkę do mięsa!! muszę spróbować hehe Cool

pozdrawiam wszystkich

Jędroch · Wysłany: Czw 20:54, 12 Mar 2009 Temat postu:

Kolego Kojiro.Jak pisałem wyżej dziś zszedłem do piwnicy i jaszcze raz namoczyłem suchą i przetartą na pył tłustą glinę.Wyszła mi ,,plastelina"Ja taką gline wysuszam z czystego lenistwa,bo i łatwiejsza w utrzymaniu i z przecieraniem mniej roboty Very Happy

Tylko tak jak pisze kolega Górek,zmiana struktury tej gliny może wpływać nagatywnie na jej właściwości plastyczne (na czym się nie znam)np. w wodzie.A tak na marginesie.Tak jak piszesz kopać i na bieżąco do zanęty to chyba najlepsze wyjście. Very Happy

Pozdrawiam.