Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komponenty Lorpio vs Traper
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:09, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Naprawde lepiej coś odłożyć...z czegoś zrezygnować i kupić gotowe w pełni wartościowe zanęty. Trenujmy i łówmy na zawodach tymi samymi zanętami. Myślę, że koszt "dopalaczy" do takiej zanęty za 6 - 7 złotych będzie taki, że sumując wszystko i tak wyjdzie taniej kupić coś konkretnego. Albo i drożej bo przecież proporcje mogą być różne i treningów z daną zanętą trzeba będzie zrobić o wiele więcej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lukaspoldi




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 16:51, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Zgadzam się w 100% Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SochaPOL




Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 10:23, 07 Kwi 2010    Temat postu:

tyczkarz napisał:
A myślisz że tych rzeczy które podałeś nie ma w tym wspomnianym wyżej gros gardonsie czy np. zanęcie Lorenca?
Więcej nie znaczy lepiej. Zanęty są kompletne i często złe wyniki są skutkiem przekombinowania przy mieszaniu zanęty, bo wydaje nam się, że tego to producent nie dał, tego jest za mało to damy, a co, niech sobie rybki zjedzą Very Happy


Wiadomo ze te rzeczy są w gotowcu ale poprawne dodawanie dodatków to nie tylko wrzucanie ich do wiadra z zanętą aby było ich więcej bo ryby to lubią, tylko chodzi też o poprawę ich mechaniki, łapiesz o co mi chodzi? Po co dodajesz konopie do zanęt? Tylko po to aby ryba brała lepiej bo jej to smakuje czy też po to aby zanęta nabrała innego rodzaju pracy? Tak samo jak z własciwościami gaszenia zanęty przez melasę, czy biszkopt który robi słodką chmurę, itp. itd. A to ze ktoś pzrekombinuję... Jego problem Smile Warto rozwijać takie tematy dla ludzi którzy wiedzą co i po co dają niż dla tych co lubią pzrekombinować. Przecież to wyczyn.fora.pl a nie jakieś forum z wędka nad wodę Smile Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SochaPOL dnia Śro 10:26, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalprezes1




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łazy k. Zawiercia

PostWysłany: Śro 11:34, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Kilka lat temu na wakacje zrobiłem zanęte, w którą karpie tak wchodziły, że przez noc miałem komplet (3 sztuki) i nadal brały.
Użyłem Lorpio (chyba czarna) płoć + traper zielona (wszystkie są prawie takie same, a już nie pamiętam czy leszcz czy karp) + traper WANILIA.

Wyszła zanęta dużo lepsza niż firmowe, ale wchodziły w nią tylko karpie. W sumie przez cały dzień i noc brały nam karpie, żadnej płoci czy czegokolwiek.

Dodam od siebie, że zanęty zielone TRAPERA są cienkie. Aczkolwiek ich używam, bo są tanie. W tym sezonie odkryłem, że łowiąc z wiosny ważny jest atraktor, który dodajemy do zanęty i tak na trapera + magiczny atraktor sprawia, że ryba bierze jak głupia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lukaspoldi




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 12:20, 07 Kwi 2010    Temat postu:

SochaPol zgadzam się z Tobą stosując jakiś dodatek musimy wiedziec w jakim celu go stosujemy i co uzyskamy stosując go. Niekiedy łowisko wymaga takiego zabiegu, ale to wychodzi na treningu. Dajmy na to, że nastawiamy sie na płoć i dodajemy: konopie, biszkopt, epiceine, odchody gołębie cocobelge itd. tylko dlatego bo sa one na płoć. Przedewszystkim musimy wiedzieć co znajduje sie w gotowej już zanęcie dopiero później można coś dodać jeżeli jet to konieczne np. wyżej wymienione konopie dla poprawy pracy. Nie ma gotowego schematu są takze wyjatki od reguły, dlatego trening bedzię najlepszym lekarstwem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyczkoholik




Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:40, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Wiadomo że zanęta płociowa zawiera już np: troszkę konopi a dno mamy akurat delikatnie muliste to warto dać konopi wręcz powinno się. Tak samo na rzeke dodaje się gline wiadomo po co i też zanęta staje się inna.

Wniosek nie można WSZĘDZIE stosować zanęty bez dodatków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
loro




Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 17:16, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Tyczkoholik, ale nie chodzi tutaj, że sypiemy samą spożywkę bez gliny. NIE! po prostu do samej zanęty nie dodajemy dodatków, nie wliczając weń gliny, która odgrywa niebagatelną rolę. Ja jestem przekonania, że sam skład zanęty to jedno, natomiast odpowiednia konsystencja to całkiem inna sprawa i klucz do sukcesu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SochaPOL




Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 18:51, 07 Kwi 2010    Temat postu:

ale kwiatki Smile zacznijmy od tego że to jest forum wyczynowe, rozmawiamy na tematy dotyczące wyczynu, temat jest o dodatkach to dlaczego kończycie go stwierdzeniami że nie dodajemy ich bo można zepsuć towar? bez sensu. Można, owszem, ale porozmawiajmy o tym jak zrobić aby do tego nie dopuścić? Każdy składnik zanęty ma jakieś właściwości, cała grupa tych składników w odpowiednich proporcjach tworzy ZANęTę Z PACZKI. Jest już ukierunkowana na jakąś wodę, co ją ukierunkowuje? Składniki. Co sprawia że zanęta pracuje? Składniki w odpowiednich proporcjach w stosunku do całości suchego towaru. Co daje smak, zapach,kolor? Składniki które mają te właściwości. Składnikiem zanęty jest też bułka tarta, otręby, nie tylko jakieś wymyślne rzeczy jak pieczywko czy coco belge. Takie pieczywko to przecież grube barwione suche części bułki. A służy czemu innemu niż ta sama buła mocniej zmielona i nie barwiona. Do tego prażenie zmienia całkowicie właściwości bułki. No i są buły ciemne i jasne, jest miękisz i skórka. Kolor buły zmienia wyprażenie miękiszu, mieszanie miękiszu i skórki. Wyprażenie zwykłej bułki tartej ze sklepu powoduje jej baardzo mocną pracę, eksploduje w wodzie wręcz. Ale jak ją przetrzemy przez sito to już ją zgasimy... Do tego mielenie buły w młynku do kawy i w maszynce do mięsa i już mamy inne właściwości Jedna buła a ile możliwości i przeznaczeń, widzicie? Ktoś kto mówi żeby nie dawać dodatków nie zna ich właśćiwości i nie wie co wrzuca do wody. Jak nie mam racji to usuńcie moje posty, i pardon za błędy ale spiesze sie na mecz pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
loro




Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 19:26, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Ja nie napisałem, żeby nie dodwć, tylko tłumaczyłem o co chodzi z nie-dodwawaniem dodatków i z gliną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyczkoholik




Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:42, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Rozumiem Kamil o co Ci chodzi Wink Chciałem tylko stwierdzić że czasami nie watro kombinować nic z zanętą, a łowić lepszą jakościowo a bez dodatków (czystą) zwłaszcza gdy ryba bierze chimerycznie niż tuningować jakieś gorsze.

Mam pewną swoją mieszankę jeżeli świeciło śłońce i było ciepło były wyniki niezłe a w pochmurne cieniutko ale doszedłem przez co to;). ( jeden składnik )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaziol




Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 11:57, 17 Kwi 2010    Temat postu:

Co do dodatków Trapera to kiedyś kupiłem "Bułkę żółtą". Szukałem pieczywka żółtego a nie żółtego fluo, w sklepie tylko Trapera było więc specjalnie nawet nie oglądałem go przy zakupie. W domu zauważyłem, że ta bułka to są barwione na żółto płatki owsiane, zresztą jakieś małe i połamane. Po wrzuceniu do szklanki z wodą, żółty kolor szybko zszedł i woda była żółta a płatki białe.

Wcześniej kiedyś używałem zanęty Traper Fedder. Taki mi kolor z zanęty upaprał wiadro, że do dziś nie domyłem tego żółto-zielonego koloru.

Ja tej chemii dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaziol dnia Sob 12:01, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dziman




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:46, 24 Maj 2010    Temat postu:

Wszyscy narzekają na tego Trapera, aż mnie to zaintrygowało i w tym roku zacząłem powolutku testować zanęty tej firmy. Wszedłem sobie na stronę Trapera ściągnąłem receptury zawodnicze oparte na zanętach Gold Series, zacząłem stosować ściśle zgodnie ze wskazaniami. Wyniki co prawda odbiegają mi od stosowanych zanęt innych producentów, ale na korzyść. Mniej więcej podwoiłem ilość łowionych ryb. Nie wiem po co stosować zanętę zieloną Traper, skoro ich najlepsze mieszanki kosztują w Warszawie 8,80 za kg. Kierunkowanie zanęt zgodnie z ich recepturami, okazało się bardzo selektywne. Przetestowałem co prawda dopiero trzy mieszanki (uniwersalna rzekax2, leszcze rzekax1, leszcz jeziorox1), więc nie jest to jeszcze miarodajny test, ale początki są bardzo obiecujące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mepsik




Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 9:37, 25 Maj 2010    Temat postu:

Dziman napisał:
Nie wiem po co stosować zanętę zieloną Traper, skoro ich najlepsze mieszanki kosztują w Warszawie 8,80 za kg.

Po to, że skoro znajduje się w sklepie, przy jej wyborze mam prawo oczekiwać, że kupię zanętę przynajmniej przyzwoitą a nie worek śmieci.
Mam wrażenie że Traper obrósł w piórka i nie szanuje swoich nabywców. O renomie producenta nie świadczą wyniki uzyskiwane przez jego klub, ale jakość każdego towaru, który sygnuje swoim logiem. Każdego towasru, a nie tylko określonej serii. Sprawdziłem wszystkie dodatki i zanęty Trapera dostępne na rynku. Zanęty Gold Series rzeczywiście nie są złe, ale reszta - szkoda gadać.
Choćby tak popularna wśród wedkarzy seria specjal. Oczywiście - to nie jest zanęta na zawody, ale... Porównajcie sobie tę samą zanętę w kilogramowym i 2,5 kg opakowaniu. To dwie różne mieszanki. Wspólny mają jeden mianownik - śmieci, i bułka tarta. Kiedyś w jednej paczce znalazłem kawałki drewna, spleśniałe skórki od chleba, skrawki papierków, folii i... o zgrozo! Kiepa! Shocked
Kolejna rzecz świadczaca o producencie to powtarzalność receptury. Jeszcze nie zdarzyło mi się 2 razy kupić tej zamej zanęty serii leszcz specjal. Co dostawa, albo sklep w paczce znajduję coś innego. Inny kolor, inny zapach, inne dodatki...
Także komponenty zanętowe. Kiepskiej jakości i mało atrakcyjne cenowo. Melasa - rozcieńczana wodą. Za złotówkę mniej mozna nabyć melasę gutka gęstą jak smoła.
Chlebki i pieczywo fluo? Równie dobrze mógłbym wsypać okruchy kolorowego plastyku. Twarde, bez smaku i zapachu. Copra melasa, coco belge? Za 400 gr trapera mozna kupić 900 gr świetnych dodatków Mondiala. I konopie... Ostatnio zobaczyłem w sklepie chyba 350 gr paczuszkę całych ziaren do samodzielnego spreparowania w cenie 7 zł. Konopie kupuję na rynku u rolnika, płacąc 3,50 za kilogram...
Ale żeby traperowi oddać sprawiedliwość dodam, że lubię ich niektóre atraktory w zielonych woreczkach. Mają bardzo fajną wanilię - moim zdaniem lepszą od tej w serii gold. Mimo że syntetyczna, ryby w to wchodzą. Także leszcz belge - nieraz okazał się lepszy od marcelowskiego brasema. Ciekawy jest atraktor feeder, o waniliowo miodowym zapachu z ziolową nutką i super moim zdaniem truskawka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mepsik dnia Wto 9:40, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dziman




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:33, 25 Maj 2010    Temat postu:

Oczywiście masz rację. Pamiętać jednak należy, że cena ma prawo odzwierciedlać jakość i nie można oczekiwać, że za 8,8 za kg i 4,4 za kg będzię to samo w paczce. Jednakże z pewnością nie powinno być to spleśniałe, nie powinno być tam śmieci itd. Jeżeli tak jest to ja jako menedżer handlowy kompletnie tego nie rozumiem. Lepiej wycofać produkt, niż sprzedawać coś co zabija markę. Na marginesie. Nie mam pojęcia w jaki sposób wyprodukować zanętę po 4,4 za kg w sklepie wędkarskim, czyli u producenta, pewnie nie więcej niż 3 zł, skoro kg bułki tartej w sklepie kosztuje 4 zł, kilogram kaszy 3-4 zł. Kilogram herbatników jakieś 11 zł, kilogram biszkoptów jakieś 20 zł. Patrząc przez ten pryzmat, to aby zrobić mieszankę samodzielnie trzeba wydać około 10 zł na kilogram. W tym apekcie to rozpatrując zanęta Sensasa za 18 zł ma cenę jak za wysokiej jakości produkty spożywcze. W zanęcie za 4,4 zł można oczekiwać przede wszystkim odpadków po produkcji zanęt z wyższej półki i otrąb. I pewnie będzie to wabiło ryby, ale na pewno nie tak jak produkt wyższej jakości. Jeżeli rzeczywiście trafiłeś na spleśniałą zanętę to nie jest to szczególnie dziwne, ponieważ Traper nie zamieszcza na opakowaniach dat ważności zanęty, robią to wszyscy poza Traperem, więc mogła gdzieś przeleżeć wieki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:30, 25 Maj 2010    Temat postu:

Dziman napisał:
Na marginesie. Nie mam pojęcia w jaki sposób wyprodukować zanętę po 4,4 za kg w sklepie wędkarskim, czyli u producenta, pewnie nie więcej niż 3 zł, skoro kg bułki tartej w sklepie kosztuje 4 zł, kilogram kaszy 3-4 zł. Kilogram herbatników jakieś 11 zł, kilogram biszkoptów jakieś 20 zł. Patrząc przez ten pryzmat, to aby zrobić mieszankę samodzielnie trzeba wydać około 10 zł na kilogram. W tym apekcie to rozpatrując zanęta Sensasa za 18 zł ma cenę jak za wysokiej jakości produkty spożywcze. W zanęcie za 4,4 zł można oczekiwać przede wszystkim odpadków po produkcji zanęt z wyższej półki i otrąb. I pewnie będzie to wabiło ryby, ale na pewno nie tak jak produkt wyższej jakości.

Dziman, nie wiem w jakiej branży jesteś managerem handlowym, nie mniej jednak wnioskuję, że nie w produkcyjnej. Idąc Twoim tokiem rozumowania, chleb w sklepie powinien kosztować ok 10 zł biorąc pod uwagę fakt, że kilo mąki kosztuje 2,50; jajka; drożdże itd. Do tego doliczyć robociznę, ale na pewno jednak wiesz, że to tak nie działa.
Ceny hurtowe, a wręcz producenckie znacznie się różnią, poza tym kilogram biszkoptu może być rozbity na 10kg zanęty (biorąc pod uwagę 10% udział - myślę, że nawet mniejszy) to sprawia, że nawet jeśli surowce kosztują potencjalnie dużo, to produkt finalny, może być tani.
Zwłaszcza, jeśli mówisz, że wykorzystywane są odpady z produkcji zanęt wysokiej jakości, oznacza to, że i te tańsze powinny zawierać te same produkty w ewentualnie mniejszej zawartości. Jasne jest, że te zanęty będą miały więcej wypełniaczy, inaczej byłyby tymi najlepszymi. Przykładem niech będą produkty Profess dostępne w Toruniu i okolicach, tanie, ale nie ma w nich śmieci (przynajmniej nie spotkałem się z tym)
Mówimy tu jednak o produktach (dodatkach) a nie samych zanętach. Mnie osobiście nie odpowiadają dodatki trapera, zdecydowanie wolę Lorpio, choć i te "siadły" od czasu wprowadzenia na rynek. Generalnie są chyba świeższe, może staranniej dobierane są składniki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin