FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Krzysztof

Popieram posejdona (i nie mam nic wspólnego z firmą Vimba oprócz używania spławików) Very Happy

...i nie ma co porównywać z Mularem, gdzie spławika powyżej 4gram nie uświadczy...

praxx

ello...

JOKER

jakoś ine mogę wymyśleć co to za producent. Może nas oświecisz? (a na pewno mnie)

leszczyk80

pewnie chodzi o gutka. ??

Ale od roku lowie na vimby i w tym roku moje splawiki zostana znowu uzupełnione przez tego producenta.

Górek

jakie dokładnie spławiki z vimby polecacie, chodzi mi o jeziorowe? ja w tamtym roku kupiłem trzy różne modele i wszystkie po max dwoch łowieniach mi się rozleciały, balsa sie powgniatała, kile pogięły we wszystkich kierunkach mimo trzech rurek sylikonowych. Najbardziej w tych spławikach przeszkadzało mi to że kil metalowy nie był spreżysty przez co się odkształcał. Także te trzy modele mnie zniechęciły niestety, ale może pechowo trafiłem na złą partie.

daniel28

Górek a możesz powiedzieć jakie to były modele...? Pozdrawiam... Wink

karols

Chyba wszystkie Vimby (i Mikado robiene przez vimbe) jakie miałem ssały wode i to dosłownie po godzinie łowienia nowym spławikiem. Z kilami jest tak jak napisał Górek - kiepski drut, niesprężysty.

Górek

ja mam v-1, v-10 i v-11, dla mnie to porażka te modele niestety, mulara splawiki sa o niebo lepsze, mowie cały czas o jeziorowych spławiczkach.

sajo

posejdon

Górek .
Ten producent wytwarza też dla min.TRAPERA !!!!!!! serię wyczynowych ,którymi łowi na wszystkich GP Polski cała drużyna i pozostali członkowie klubu.Widziałem łowiących tymi spławikami Bruda , Bukraka , Milewskiego ,Kowalską -Justę ,Dzikiewicza i wielu innych.
Coś kolego przesadziłeś , proponuję wyślij te złe spławiki do producenta i niech Ci odpowie co jest przyczyną. Poczekam razem z Tobą na jego odpowiedź i reakcję . Każdy spławik na drucie , będzie się odkształcał.

karols

Tu chyba nie ma co odróżniać, bo wszystkie były od vimby, ale to tylko moje przepuszczenia "na zdrowy, chłopski rozum". Swoja drogą dość zaciekle bronisz kolegi z okręgu.

sajo

karols

Kto kogo pierwszy złapał za słowa! Obydwa twoje posty nie zawierają żadnych argumentów i są zwykłą próbą mącenia. W taki sposób na pewno nie zwiększysz liczby zwolenników tej firmy.
Ja vimby nie polecam. Jeśli mam w nowym spławiku wymieniać kil i lakierować go to prawie jakbym zrobił ten spławik sam!
To wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie! W dyskusje z czyimiś znajomymi na forum nie wdaję się.

posejdon

Karlos.
Popieram cię w całości , trzeba mieć własne zdanie i każdy łowi tym co mu pasuje.

tyczkarz

[quote="karols"
Ja vimby nie polecam. Jeśli mam w nowym spławiku wymieniać kil i lakierować go to prawie jakbym zrobił ten spławik sam! quote]

Dokładnie... widać ja też trafiłem na jakieś słabsze modele podobnie jak niektórzy koledzy z forum... jak jest napisane na spławiku 0,5 grama to jak nic trzeba dołożyć jeszcze 0,1 grama śrucin... To jest jeszcze nic, bo akurat wiele firm tak ma... w każdym razie miłe to nie jest.
Przyjeżdżamy nad wodę, spławik jest wyważony tak, że wystaje tylko kawałek antenki. Po 2 godzinach łowienia takim spławikiem idzie on w dół...
W spławikach firm typu Maver czy Milo nie ma takich problemów. Nie trzeba ich lakierować. Nawet podobna sytuacja jest w przypadku Mulara. Przez 3h można śmigać bez obawy, że nagle zacznie tonąć, pić wodę itd.
A tak na marginesie... jeśli uważacie że Vimba ma spławiki najlepsze z polskiego rynku to proponuję zapoznać się ze spławikami Jacka M. Biją wszystkich polskich producentów na głowę Exclamation