Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najnowsze rozwi?zania techniczne kontra substytuty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> SPRZĘT
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szpako92




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Wto 19:52, 15 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:46, 17 Kwi 2008    Temat postu: przechowywanie

nie musimy szukać przykładów daleko u diego da silvy że trzyma zestawy w kartonach po butach, u nas na podwórku ( widziałem to na jednym filmie lub zdjęciu ) najlepszy z polskiej czołówki A. Kruk trzymał zestawy w pudełku i nie uważam e to mało profesjonalne- po prostu rozsądne, ja osobiście wolą co tydzień brać nowe pudełko po butach które mnie nic nie kosztuje, nić kasetę za 250zł, tutaj profesjonalizm nie ma nic do rzeczy, tylko zdrowy rozsądek, z całym szacunkiem ale profesjonalizmu powinniśmy się uczyć od takich ludzi jak Adam Kruk, czy chociażby koleżanka z Browninga.
pozdrowienia szpako92 Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Śro 13:04, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:46, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Niektórzy piszą, że kotły niewędkarskie używane w wędkarstwie, pudła po butach na zastawy i inne drobiazgi to podejście nieprofesjonalne...
Wyobraźcie sobie taką sytuacje: Mam szafę w domu i w niej trzymam sprzęt... Pewnie każdy ma. Zwykła drewniana zaadoptowana do tego celu. Co by było jakby np maver, sensas, browning, zaczęli sprzedawać "szafy wędkarskie". Z pionową komorą na pokrowiec, z szufladkami i półkami na drobiazgi... Wtedy byłbym nieprofesjonalny... czyż nie?

Ale zostawmy to! Tu nie o to chodzi przecież czy sprzęt ma naklejkę czy nie. Ważna jest jego funkcja i użyteczność. Jeśli dane akcesorium spełnia swoją funkcję, zaspokaja potrzeby właściciela w pełni to jest to absolutnie zgodne z zasadami sztuki.

Problem całej dyskusji opiera się tylko w tym, czy właściciel oczekuje sprzętu najlepszego (a taki zwykle oferują firmy wędkarskie, choć są od tego wyjątki) czy też nie wymaga wiele, a bylejakość i minimum to dla niego wystarczające kryteria.

Niestety nie znajduję dowodów, żeby wiadra budowlane czy miski AGD (które powtórzę - sam mam przy koszu) były gorsze od wędkarskich w mieszaniu. Za wędkarskimi przemawia ich kompatybilność z sitami, masa oraz nasze widzimisię, mówiące ze "fajniej" mieć miski firmowe.

Tak samo pudła po butach jako pojemnik na zestawy. Spełniają swoją funkcję wyśmienicie, są lżejsze niż jakakolwiek kaseta, można je bez problemu schować do dużej torby wędkarskiej,. albo nawet pokrowca. Trzeba sporej siły żeby je zgnieść (choć mniejszej niż do kasety - i to jest wada). Jeśli nie chcemy mieć pod tyłkiem metrowego siedziska albo nie da się zainstalować takiej kasety - można używać pudeł. Tak samo można używać plastikowych opakowań do żywności, drewnianych skrzynek etc. Ja nie mam kombajnu Rive ani analogicznego. Siedzę na FLY-u. Nie da się u mnie dołożyć kasety bo kosz jest integralną całością. Cóż mi za różnica czy dodatkowe zestawy rzeczne włożę sobie do dokupionej kasety za 250 zł czy do zrobionej przez stolarza ze sklejki, czy nawet do pudła po butach?

Liczy się głowa. Nie sprzęt. Niemniej sprzęt jest bardzo potrzebny bo bez niego głowa niewiele zdziała. Są elementy niezastąpione, ale są i takie które aż krzyczą "jestem chwytem marketingowym" (patrz miski, kolendra, bentonit wędkarski - kosztujący dużo mniej jako bentonit techniczny, niestety dostępny tylko w ogromnych ilościach, oraz wiele innych)

Co innego jak ktoś chce robić coś po prostu nieuzasadnionego np w odległościówce zastępować marker do żyłki i technikę rzutu bojką żywcową...


Post został pochwalony 3 razy

Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Śro 13:38, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Śro 14:05, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:47, 17 Kwi 2008    Temat postu:

JOKER, po przeczytaniu tego co napisałeś ręce i szczena na raz mi opadły Shocked Sądziłem, że www.wyczyn.fora.pl to miejsce dla wędkarzy wyczynowych, którzy chcą się rozwijać i są zainteresowani najlepszymi i profesjonalnymi rozwiązaniami technicznymi. Jednak Ty wogóle porównując kasety Rive z pudełkami po butach według mnie głoszisz wędkarstwo "szuwarowo bagienne" Sad Przykład z szafą jest tu kompletną bzdurą i nawet nie wiem skąd mógł przyjść ci do głowy Shocked . Jeżeli nie znajdujesz dowodów na to, że wiadra budowlane są gorsze od proponowanych przez firmy wędkarskie to ci napiszę, że te drugie: są lżejsze, wykonane z plastiku, którego nie trzeba namaczać, nacierać vanilią, wietrzyć itp.,, i na dodatek są o wiele ładniejsze i nie nagrzewają się na słońcu tak jak budowlane Surprised
Podsumowując wcale się nie dziwię, że najlepsi wędkarze spławika Polski tu nie chcą pisać jak rozmawia się tu o pudłach od butów! Tak sobie myślę, że w innym temacie nie powinno się pytać "Gdzie się podział STEFAN..K?" tylko "Dlaczego nie pisze?"

Żeby nie było, że się tylko czepiam jeżeli ktoś pyta o to czy o tamto to powinno mu się odpowiedzieć mniej więcej tak:

1.Najlepsze są takie i takie (dlatego że)...ale mają swoją cenę! Jak cię stać bierz!
2.Troche tańsze są takie i takie (dlatego że)
3. Najtańsze te i te
4. Jak już w ogóle nie masz pieniędzy to idź do szafy i poszukaj pudeł po butach albo poszukaj sobie duży pojemnik po śledziach Very Happy


Ostatnio zmieniony przez stefiman dnia Śro 14:12, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacenty




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 14:11, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:47, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Święte słowa Joker. Myślę, że wszyscy je odniosą nie tylko do tematu wiader wędkarskich, ale do wielu innych na tym forum. Najważniejsza jest praktyczność, możliwości wykorzystania no i z pewnością cena. Znaczek firmowy nie zawsze idzie w parze z jakością sprzętu. Przykładem niech będą drogie wg. mnie ubrania garbolino sensasa, mavera. Jakość ich pozostawia wiele do życzenia, a materiały nie są najwyższej jakości. Za to cena to górna półka.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jacenty dnia Śro 14:18, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Junior_OM




Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Marki k. Warszawy

PostWysłany: Śro 14:32, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:47, 17 Kwi 2008    Temat postu:

A swoja drogą panowie to w czym trzymacie drobne elementy kombajnu np fajki, uchwyty do wędki czy też przystawki. Bo ja mam to wszystko w jednej wielkiej niebieskiej torbie z IKEI natomiast siatkę trzymam w dużej kwadratowej torbie Nike bo w inna nie mieści sie siatka Trapera jeśli chodzi o mój kombajn jest on w pełni owocem mojej zimowej pracy każdy jeden element jest wykonany domowymi sposobami jedyne co mam firmowe to fajki trapera i siateczkę do odkładania wędki Milo. I przykro mi Stefiman ale nie pozwolę o sobie mówić że przez to że nie mam pokrowca na siatkę w którym jednocześnie można trzymać drobne akcesoria nie jestem profesjonalnym wędkarzem bo uważam się za takiego samego wyczynowca jak ci którzy maja kombajny Rive pokrowce Mavera lub Colmica czy też wiadra Sensasa. Bo wędkarzem wyczynowym jesteś TY a nie twój sprzęt. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Śro 14:43, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:47, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Junior_OM napisał:
I przykro mi Stefiman ale nie pozwolę o sobie mówić że przez to że nie mam pokrowca na siatkę w którym jednocześnie można trzymać drobne akcesoria nie jestem profesjonalnym wędkarzem bo uważam się za takiego samego wyczynowca jak ci którzy maja kombajny Rive pokrowce Mavera lub Colmica czy też wiadra Sensasa. Bo wędkarzem wyczynowym jesteś TY a nie twój sprzęt. Pozdrawiam

Junior_OM, nie zrozumiałes mnie (zresztą nie ty pierwszy). Problem nie leży w tym czy można użyć takich czy innych akcesoriów do trzymania zestawów, siatek itp.. To zupełnie inny temat. Problemem jest porównywanie tego do najlepszych rozwiązań (nie twierdzę, że najtańszych) technicznych. To jest właśnie brak profesjonalizmu! Nie ma to nic wspólnego z umiejętnościami ani nalepkami. Ja po prostu oczekuję od forum trochę wyższego poziomu dyskusji? Takie jest moje zdnie! Nie zamierzam nikogo obrażać i z góry PRZEPRASZAM! jeśli ktś poczuje się tym urażony czy dotknięty!

Z mojej strony to tyle. Nie zamierzam kogoś zamęczać swoim zdaniem, bo możemy się tak sprzeczać do usr****ej śmierci Sad Myślę, że wyraziłem się jasno. Każdy ma swoje zdanie i ja to szanuję! Moje jest takie i póki co nie zamierzam go zmieniać. Robię sobie urlop Wink


Ostatnio zmieniony przez stefiman dnia Śro 14:50, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:49, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:48, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Drogi Marcirnie, gdybys przeczytal uwaznie cala dyskusje, rowniez zarejestrowalbys ze stefiman napisal, ze sam kompletowal caly swoj sprzet latami. widzisz ja od ponad 15 lat startuje w zawodach, czyli jako dziecko zaczynalem, uwierz mi ze wtedy lowilem 6cio metrowym batem produkcji chinskiej (starsi pamietaja te niesmiertelne kije Very Happy), nie mialem nawet kosza, nie wspominajac o platformie. Chodzi o to ze nalezy sukcesywnie poprawiac i udoskonalac swoj asortyment. Ufam ze kiedy bedziesz zarabial sam na siebie zapragniesz siedziec na rivie czy kubangu. stefiman caly czas sugeruje (do czego sie przylaczam) zebysmy starali sie osiagac coraz to wyzszy poziom, zarowno jesli chodzi o umiejetnosci jak i o sprzet. sprzet pozwala na wykorzystanie mozliwosci w wiekszym stopniu. otoz kiedy nauczysz sie lowic tyczka powiedzmy 9,5m to naturalna koleja rzeczy jest przejcie na tyczke 11,5 badz 13m przyznasz ze bedac seniorem ciezko sie rywalizuje z 9,5m kijem, nawet jesli jestes juz ekspertem w tej dziedzinie lowienia i posiadles tajemna wiedze lowienia tyczka, brak odpowiedniego wyposarzenia uniemozliwi Ci wykorzystanie Twojego potencjalu. Nie negujemy tego ze wiadro sano do pasz jest gorsze, po prostu chodzi o to zeby podchodzic do sprawy profesjonalnie. to tak jakby mysliwy poszedl na polowanie na plochliwe bazanty w fluorescencyjnym pomaranczowym dresie, bo sie okazuje byc tanszym od moro. W tym momencie jednak pozwole sobie sie takze zgodzic z jacentym odnosnie odziezy. otoz za 500 zl mozna kupic odziez wiatro, deszczo i mrozoochronna w sklepach sportowych, oferujacych odziez chocby dla zeglazy. mysle Jacku ze to wynika z checi promowania marki. jakie doswiadczenie moze miec firma produkujaca i specjalizujaca sie w produkcji wedzisk w produkcji odziezy? dlatego czasem warto zastapic to odzieza o wyzszej jakosci. ale nie uwazam z kolei zeby za 200 zl mozna bylo kupic cos "porzadnego" chyba ze jak niewierny Tomasz dotkne Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Santo




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRAKÓW

PostWysłany: Śro 16:33, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:48, 17 Kwi 2008    Temat postu:

stefiman napisał:


Żeby nie było, że się tylko czepiam jeżeli ktoś pyta o to czy o tamto to powinno mu się odpowiedzieć mniej więcej tak:

1.Najlepsze są takie i takie (dlatego że)...ale mają swoją cenę! Jak cię stać bierz!
2.Troche tańsze są takie i takie (dlatego że)
3. Najtańsze te i te
4. Jak już w ogóle nie masz pieniędzy to idź do szafy i poszukaj pudeł po butach albo poszukaj sobie duży pojemnik po śledziach Very Happy


I w tej kwestii w 100% się zgadzam ze Stefimanem dla mnie początkującego"wyczynowca amatora Razz " najlepszą formą odpowiedzi jest właśnie taka ,sam sobie mogę wybrać na co mnie obecnie stać i przy okazji od razu wiem do czego dążyć .Wiadomo że nikt na początku nie kupi kasety Rivy za 250 zł jak nie ma np. kombajnu wtedy są inne priorytety ale z czasem sprzęt się uzbiera to i na te mniej ważne ale pomocne drobiazgi można grosz wysupłać .


Sam obecnie trzymam zestawy w kartonie Smile ale to tylko dlatego że brakuje mi jeszcze kilku bardziej potrzebnych rzeczy ( kocioł, nowe sito, parasol, drugi stojak pod topy ) gdy tylko to zgromadzę, zestawy wylądują z pewnością w czymś bardziej godnym Smile przecież my maniacy zawsze dążymy do doskonałości , oczywiście w miarę możliwości swojego portfela .

Co do właściwego tematu obecnie używam wiader Mikado i Jaxon ( 2 sztuki ) i jestem zadowolony kocioł jednak kupie Browninga dlaczego ? Bo mi się po prostu podoba i te 50 zł więcej akurat stać mnie wyłożyc z czystego powiedzmy snobizmu Razz skoro nie mogę mieć Carboxy Gold Sad niech chociaż kocioł będzie ten wymarzony .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Santo dnia Śro 16:44, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyczkarz




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otwock

PostWysłany: Śro 17:07, 16 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:48, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Nawet gdybym miał pieniądze na te kasetki to i tak bym ich nie kupił. Dlaczego? Bo właśnie takie rzeczy to są kolejne chwyty marketingowe. Kilka lat temu prawie każdy trzymał zestawy po skrzynkach , pudełkach na buty i jakoś żył. W 2006 roku pojawiły się siateczki do odkładania tyczki i to jest kolejny chwyt na ludzi, którzy nie mają co zrobić z pieniędzmi.
Wydawajmy pieniądze na to, co jest istotne a nie tylko na rzeczy,które spowodują, że będziemy widziani w oczach innych jako bardziej profesjonalni. W 100% popieram Jokera. Dobrze, że są zdania podzielone, firmy wędkarskie też muszą z czegoś żyć, bo w końcu dla kogoś te produkty są na rynku. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mepsik




Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 8:28, 17 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:49, 17 Kwi 2008    Temat postu:

tyczkarz napisał:
W 2006 roku pojawiły się siateczki do odkładania tyczki i to jest kolejny chwyt na ludzi, którzy nie mają co zrobić z pieniędzmi.

Sam tak przywykłem do drucianych wąsów, że nie pasują mi nawet tulipany, nie mówiąc już o siateczkach, które ewidentnie mi nie leżą. Jest mi z tym dobrze i nie będę tego zmieniał, choć to teraz wielki obciach Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:48, 17 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:49, 17 Kwi 2008    Temat postu:

mepsik jaki obciach? sam uzywam wasow, albo tulipana, bo jak napisal Santo siateczka mi rowniez nie lezy. tyle ze uzywam wasow i tulipana kupionego, wcale nie najdrozszego, zaznaczam, ale nie kombinowalem z substytutami. Jesli chodzi o trzymanie zestawow, to w domu trzymam w szafie i w zaleznosci od lowiska dobieram odpowiednie, i takie pakuje do kosza, jesli nie mieszcza sie np zagle, to pakuje je w skrzynke wedkarska (styningowana bo usuniete zostaly z niej zbedne przegrody)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Czw 11:41, 17 Kwi 2008
PRZENIESIONY
Czw 12:49, 17 Kwi 2008    Temat postu:

tyczkarz napisał:
W 2006 roku pojawiły się siateczki do odkładania tyczki i to jest kolejny chwyt na ludzi, którzy nie mają co zrobić z pieniędzmi.

mepsik napisał:
Sam tak przywykłem do drucianych wąsów, że nie pasują mi nawet tulipany, nie mówiąc już o siateczkach, które ewidentnie mi nie leżą. Jest mi z tym dobrze i nie będę tego zmieniał, choć to teraz wielki obciach Laughing

Nowości niekiedy okazują się być niewypałami. Wspomniany "tulipan"... sam mam stonfowski, ale leży w szafie, bo używam zwykłych wąsów. Dlaczego? Bo tulipanem można łatwo zgnieść cienkie ścianki tyczki (co przy mnie uczynił mój kolega ze swoim trabucco). Może też przyczynić się do skręcenia elementu (i też połamania) w czasie wiatru gdy wędka leży na szerokich rolkach w kształcie: [___]. Siateczki tez próbowałem i jakoś nie mogę się przyzwyczaić.
Staroświeckie wąsy zaś trzymają wędkę wystarczająco pewnie a zarazem nie za mocno.


stefiman napisał:
porównując kasety Rive z pudełkami po butach według mnie głoszisz wędkarstwo "szuwarowo bagienne" Sad

Stefiman, wędkarstwo szuwarkowo bagienne bym głosił jakbym nawoływał do zakładania sprężyn i koszyczków zanętowych na tyczki, śmiał się z pinki i haka mniejszego od 8, a żyłka 0,22 była dla mnie cienka. Jak bym był wyznawcą tego "kierunku" nie posiadałbym dwóch tyczek: w mojej opinii "rzecznej" i "kanałowej", nie wiązał trzech portfeli haków, nie woził w koszu 30 zestawów na samą tylko wodę stojącą (do dwóch długości topów, w dwóch grubościach żyłki, niektóre zestawy zdublowane), nie rozkładał pięciu uklejówek i czterech topów itd itp.

Pudła po butach... Być może nie wyraziłem się jasno. Wyobrażam to sobie tak... pudło po butach oklejone folią samoprzylepną celem wzmocnienia i częściowego uodpornienia na wilgoć. Drabinki idealnie dopasowane długością - pudło ewentualnie przycięte. Dopasowane na wysokość do największego zestawu. Pionowe ścianki oraz spód wieczka wyklejone gąbką (niespełna centymetr grubości). Pudło zamykane na rzepy, przyszyte lub przyklejone do powierzchni pudełka. Całe pudełko w pokrywie ma uchwyt np z paska.
Uważam, ze taki "nieprofesjonalizm" i szuwarkowanie jest absolutnie dopuszczalne. Po prostu 250 złotych za skrzynkę to naprawdę gruba przesada! Za te pieniądze można np wystartować w jednej edycji komercyjnych zawodów i będzie to miało chyba większy wkład w "profesjonalizacje" mojego czy Twojego wędkarstwa niż zakup pudła.
Sam zresztą napisałeś:
stefiman napisał:
Wczoraj i dziś w nocy oglądałem GPP - Poznań 2007 i słowo daję nie widziałem tam wiader budowlanych ale za to widziałem zestawy w pudełkach po butach. No ale jak ktos wygrywa GPP to może sobie na to pozwolić


Generalnie chciałem zaznaczyć, że starałem się aby to co napisałem było wyważoną opinia pośrodku. Nie neguję wiader wędkarskich!
Wymyśliłeś sobie, ze nie znajduję argumentów "za" nimi. Otóż znajduję, nawet je wypisłałem, czego nie zauważasz. Cytuję siebie:
JOKER napisał:
Za wędkarskimi przemawia ich (1)kompatybilność z sitami, (2)masa oraz (3)nasze widzimisię, mówiące ze "fajniej" mieć miski firmowe.

Nie zauważyłem różnicy w mieszaniu (co również napisałem wcześniej) i sądzę, że się z tym chyba trudno nie zgodzić... Faktycznie dodać trzeba jeszcze sprawę nienagrzewania. Słuszna uwaga.
Więcej zatem według mnie jest plusów niż minusów, ale nie można nie dostrzegać racji "budowlańców". Temu m.in. miała służyć moja wypowiedź.

Pragnę jeszcze raz zaznaczyć: SĄ ELEMENTY NIEZASTĄPIONE i jest to ogromna większość. Np wędka (bez względu an to czy tyczka czy uklejówka), kombajn, dobra żyłka, dobry spławik, szybki kołowrotek do matchówki, przyzwoity wypychacz, clean, capy (i inne torpeda) czy wiele wiele innych.
Są jednak takie, które tylko w świetle reklam i wypowiedzi sponsorowanych są niezastąpione i wcale nie będzie nieprofesjonalizmem stosowanie takich zamienników, pod warunkiem jednak, ze są one równie efektywne jak sprzęt firmowy.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Czw 12:41, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mepsik




Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 13:31, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Moim zdaniem podatność na nagrzanie wiadra nie jest żadnym argumentem za, czy przeciw wiadrom wędkarskim, czy marketowym. Ta cecha zależy wyłącznie od koloru wiadra. I dlatego - jeśli już mowa o tym - prawdziwe wędkarskie wiadra powinny być białe, bo tylko ta barwa nie absorbuje ciepła. Tymczasem rynek wędkarski oferuje całą gamę kolorów, od intensywnej zieleni, poprzez seledyn, czerwień, na granatowym skończywszy. Wszystkie te kolory nieźle łapią słoneczko. Jak widać producenci wędkarscy do tematu podchodzą sobie lekko i w swoim monopolu na profesjonalny osprzęt, gdzieś mają fakt, że latem zanęta w kolorowych wiaderkach szybko wysycha, czasem nawet kiśnie, a robactwo pada po trzech godzinach w upale. Niestety wiader z chłodzeniem nikt jeszcze nie wymyślił, więc czasem trzeba o to zadbać samemu. I tu najlepsze są paradoksalnie wiadra czarne, bo tylko one - wstawione do wody błyskawicznie oddają ciepło do otoczenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Junior_OM




Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Marki k. Warszawy

PostWysłany: Czw 16:32, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Krawietz napisał:
bedac seniorem ciezko sie rywalizuje z 9,5m kijem, nawet jesli jestes juz ekspertem w tej dziedzinie lowienia i posiadles tajemna wiedze lowienia tyczka, brak odpowiedniego wyposarzenia uniemozliwi Ci wykorzystanie Twojego potencjalu.


Krawietz sądzę że jesteś jedną z bardzo wielu osób które uważają tyczkę za cudowne narzędzie które samo łowi ryby, a w szczególności 13 m. Więc pozwolę sobie opowiedzieć ci pewną krótką anegdotkę. Na zawodach które odbywały się na jednym z wielu stawów w podwarszawskiej Zielonce rozłożyłem sobie tyczkę 11.5 bo na taka pozwalają mi przepisy. Podczas gruntowania okazało się jednak że na długości od 10 do 11.5 m dno opada wgłąb zbiornika co uniemożliwiało odpowiednie postawienie zanęty. Co sie okazało dno od 10 m do 8 było "blatem" i tam właśnie postawiłem zanętę. I tym sposobem łowiąc na wędkę 9.5 m wygrałem te zawody wynikiem ponad 3.5 kg. I w momencie kiedy ja odławiałem rybę za rybą koledzy obok (łowiący na wędki 11.5 m) będąc pewnymi swoich zanęt i przynęt nie łowili praktycznie nic, pojawia sie pytanie dlaczego? A ja znam odpowiedź nie łowili dlatego że dno w tym zbiorniku jest te same na całej długości i sądzę że koledzy owszem zauważyli ten spadek wgłąb ale uznali ze to nie jest zbyt duża przeszkoda w połowieniu i nie odważyli się na łowienie 2 metry bliżej bo przecież "im dłuższa wędka tym większe i więcej ryb" jak sądzi wielu. Ich wyniki pokazały że sie mylili. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Junior_OM dnia Czw 16:33, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bond




Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 307
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trzcianka

PostWysłany: Czw 18:50, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Ja pierwszy namieszałem,tymi wiadrami Sano.Pragnę więc trochę wyjaśnić.W pełni popieram zdanie Stefimana,jesteśmy zbyt biedni ,aby kupować "badziewie"Sam(jak pewnie każdy)dałem się kilka razy wpuścić w maliny.Jednak uważając się za wędkarza,moim zdaniem doświadczonego,chciałem z czystym sumieniem polecić ,akurat wiadro tej firmy.Sprawdzone i przetestowane.Gdybym nie moja pewność jakośći, nigdy nie ośmielił bym zajmować czasu ,tak szacownemu gronu.

Jest pewnie troszkę rzeczy,które wędkarze profesjonalni mogą z czystym sumieniem polecić jako zamiennik firowego.

Jak mawiał mój ojciec: Nigdy nie zawadzi,jak głupi mądremu doradzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> SPRZĘT Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin