FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Krzysztof

Jeszcze raz: a co w zakazie domaczania zanęty jest niejasnego?? Nie ma co dzielić włosa na czworo bo cóż ta regulacja może być uciążliwa ale jest uczciwa.

Artur...wszystko jest jasne, ale pewnie większość z nas miałaby spokój wewnętrzny, gdyby mogła oficjalnie kilkakrotnie użyć spryskiwacza w celu ostatecznego domoczenia przed lepieniem kul. A wszystkich nieuczciwych, którzy po Komisji namaczają zanętę powinni wyłapywać sędziowie. Ale tu jest potrzebna ich znacznie większa ilość...myślę, że jeden sędzia na 3 - 4 zawodników załatwiłoby sprawę. A tak to pewnie będziemy świadkami różnych historii zwłaszcza w miesiącach letnich...

arturro-k

Krzysiu mi też się to niepodoba bo też wolałbym mnieć możliwość sprawdzenia konsystencji zanęty przed podaniem ale cóż lepiej tak niż patrzeć jak inni kombinują lub samemu próbować to robić.

Krzysztof

Fakt...jest...i bardzo chcę wierzyć, że będzie przestrzegany. W moim okręgu na zawodach jest 3 - 4 sędziów na sektor 30 - 35 osobowy...

boboryba

uklej

Koledzy, znając życie to z tym dowilżaniem zacznie się kombinowanie i naginanie przepisów.
Z drugiej strony sami się zastanówmy. Przychodzi czas do lepienia kul, a tu zanęta podeschła (zwłaszcza latem). Co tu zrobić ?? Podać nie sklejoną ?? zaraz spłynie a efekt będzie odwrotny. Ryba odpłynie. A co jak na pół godziny przed zawodami woda ruszy ?? Dokleimy klejem, klej wysuszy zanętę i co ?
Może trzeba mieć zawsze trochę przemoczonej zanęty na taki wypadek albo atraktor (kilka kropli atraktora wymieszanego z pół litra wody ??).
Jaką trzeba mieć wiedzę aby przygotowywać tak perfekcyjnie zanętę (gliny ziemię itd.)
Czy na arenie międzynarodowej, faktycznie ten przepis się sprawdza ?? Czy do momentu nęcenia zanętą ciężką nikt po kontroli nie używa spryskiwacza lub nie domacza zanęty ??

posejdon

Uzyskanie odpowiedniej spoistości , czy podanie w różnym stopniu domoczenia czy też podawanie o różnym dociśnięciu uzyskuje się po latach praktyki jest to automatyczne .
Nikt na zawodach rangi mistrzostw Świata nie przyjeżdża uczyć się nęcić ale wykorzystać zdobyte latami doświadczenie.
Podpowiem kolegom jak należy to robić i myślę , że to pomoże bez problemu uzyskiwać efekty nie łamiąc zasad .
Łowimy na rzece :
Mamy podać 12 litrów zanęty z gliną i 5 litrów gliny.
Glinę przygotowujemy w takim stopniu nawilżenia by po dodaniu , dżokersa i gnojaka nie była za wilgotna , przecieramy przez sito co najmniej dwa razy i do wiaderka przykrywamy wilgotnym ręcznikiem i czeka na komisję
Zanętę z gliną dzielimy na dwie części , jedna do wiadra po dwukrotnym przetarciu przykrywamy wilgotnym ręcznikiem i miską.
Pozostała część zanęty jest podzielona na trzy części w celu nawilżenia jej w trzech różnych stopniach aby w różnym czasie się rozmywała , te trzy przygotowane porcje wkładamy do worków foliowych i układamy w kolejno w wiadrze na przygotowanej wcześniej zanęcie z glina tak aby szczyt zanęt nie przekroczył linii podziałki oznaczającej 12 litrów.
Koniec- jezeli macie dalsze pytania , ale nie filozoficzne chętnie pomogę i podpowiem ale nie zadawajcie bzdurnych bo nie mam czasu na głupoty.
Sami przeczytajcie od początku ten temat i pomyślcie (od bicia piany do uspokojenia) .
Tak łowi cały Świat i my też musimy chyba że jak ktoś wcześniej wspomniał woli grać w warcaby.

arturro-k

E tam Panie Darku od razu bicie piany. To tylko rozterki ot pojawiło się coś nowego i trzeba jak się to mówi "opluć " żeby działało. Nie zmienia to jednak faktu, że są w tym regulaminie pewne niedociągnięcia. Może będę nudny ale jeszcze raz napiszę:
- wprowadzono nie oficjalną miarę 100ml tylko po co moim zdaniem powinno być to zmienione,
- nieokreślono tak jak w oryginale co to jest naturalne przesuwanie się zestawu,
- te nieszczęsne nogi- zostawiono zapis historyczne nie zgodny z oryginałem,
- te nieszczęsne sprawdzanie w trakcie zawodów na wniosek zawodnika- niestety w naszych realiach tj zawiści zawodników to będzie jazda na maksa.
Zadziwiające jest dla mnie osobiście, że tylko kilka osób które mają doświadczenie na arenie światowej udziela się w tym temacie. Co z resztą? Zapewne sprawa zbyt błaha żeby się nią zająć a właściwie pomóc innym w dojściu do prawdy. No cóż skoro nasza czołówka (z nielicznymi wyjątkami) woli taplać się w błocie wzajemnych oskarżeń tak jak to ma miejsce w dziale zawody proszę bardzo. Może to brutalne co napisałem ale niestety prawdziwe. Mało jest takich ludzi jak Darek C., które bezinteresownie pomagają innym a wiem co piszę bo i ja taką pomoc otrzymałem.

B_R_U_N_O

cyt. .. "ochotka haczykowa, (przedstawiona do łowienia) może być przedstawiona do kontroli w oddzielnym pudełku 100 ml. Każda inna przynęta musi być trzymana w pudełkach o "oficjalnych miarach"....
To cytat mający rozwiać wszelkie wątpliwości. Dla mnie jasnym jest, że hakówkę (przeznaczoną na haczyk), prezentujemy w DOWOLNYM pudełku o pojemności 100 ml. I regulamin nie określa, że musi być ocechowane miarą. Więc tylko trzeba będzie sobie znaleźć takie pudełeczko o wspomnianej objętości...

praxx

ello... "uderz w stół, a..." ogromny problem się stworzył, bo potrzebne są pudełka (siatka też jest wymagana "szczególna" i jakoś nikt nie płacze Cool

wszystko jest do dyskusji, ale po co bić pianę nad takimi pierdołami (100ml ochotki na chaczyk - nieoficjalna miara!!! najmniejsze pudełko matrioszki jest z tego co pamiętam tej właśnie objętości Cool

, a wprowadzenie jakiegoś minimum jest w naszym kraju konieczne, bo już widzę przedstawianą do limitu przynętę haczykową w ilości średniej tygodniowej sprzedaży dużego sklepu w terminie zawodów okręgowych).
pochylcie się koledzy nad istotnymi zapisami dla przebiegu rywalizacji. jak wspomniał wyżej arturro-k: co to znaczy naturalne przesuwanie się zestawu?? jak wygląda punktacja w podsektorach?? zgodnie z zapisanymi propozycjami zawodnik przy odrobinie złośliwości swojego sąsiada lub jego trenera, zwłaszcza na wodzie płynącej, nie będzie mógł używać dowolnie sprzętu (bo nie będzie mógł dotknąć spławika, śruciny czy wymienić przyponu!!!), a każdą złowioną przez niego rybę, będę "widział" u siebie w stanowisku. to są problematyczne zapisy do dyskusji. jest w tych propozycjach wiele słusznych zmian (zakaz dowilżania zanęty przed sygnałem "wolno łowić"), ale są i niezłe kwiatki, przy których pudełka to mały pikuś... pan pikuś! Cool

pozdro

arturro-k

Krzysztof

Praxx...mam nadzieję, że się nie mylę gdy napiszę, że zdecydowana większość zawodników ma prawidłowo zbudowane i wyważone zestawy oraz zgodnie z regulaminem się nimi posługuje...a oszustów niech sędziowie eliminują i umilają im czas.

praxx

ello... ja też mam taką nadzieję, tyle, że... "nadzieja matką..." Cool

pozdro

Krzysztof

JOKER

Teoria:
"2.5 Zawodnikowi wolno używać sprzętu pomocniczego takiego jak: (...)
platforma wymiarach maksymalnych 1x1m, na której zawodnik może stać (siedzieć). Platforma musi być ustawiona na linii brzegowej, poza wodą, jeśli jest to konieczne przednie nogi mogą być zanurzone w wodzie (tę decyzje podejmuje organizator, za zgodą sędziego głównego)"

Praktyka:
Zakładamy, że sędzia zezwolił na wstawienie przednich nóg do wody. Zawodnicy z kombajnami wstawiają max 30 cm bo są nogi środkowe.
Zawodnicy z platformami wystawiają ile się da, aby tylko tylne nogi stały na brzegu. Mogą zyskać nawet pół metra przewagi!

Nie chcę nikogo oskarżać, ale czasem się zastawiamy po co niektórzy stawiają kombajn na platformie...

Wystarczył by zapis "W przypadku zgody sędziego na wstawienie przednich nóg do wody nie więcej jak 20 cm kombajnu/podestu może wystawać nad wodą."

szczupak

Trochę Ci nie wyszedł ten zapis Joker.. pasztet beznadziejności, nie jesteś czasem z ZG PZW:)?