Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Warunki pogodowe a ?erowanie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jarek




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk (Zagłębie)

PostWysłany: Pią 8:10, 18 Sty 2008    Temat postu: Warunki pogodowe a żerowanie

Nie wiem czy nie zostanę nazwany czarnoksiężnikiem, ale mam pytanie: czy na zawodach mają duże znaczenie warunki pogodowe takie jak kierunek wiatru, ciśnienie, temperatura czy fazy ksieżyca. Czy zawodowcy biorą to pod uwagę, czy to tylko dla amatorow wymówka na brak sukcesów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Pią 8:23, 18 Sty 2008    Temat postu: Re: Warunki pogodowe

Jarek napisał:
Nie wiem czy nie zostanę nazwany czarnoksiężnikiem, ale mam pytanie: czy na zawodach mają duże znaczenie warunki pogodowe takie jak kierunek wiatru, ciśnienie, temperatura czy fazy ksieżyca. Czy zawodowcy biorą to pod uwagę, czy to tylko dla amatorow wymówka na brak sukcesów.

To dobra wymówka jak ktos nie połowi Very Happy A tak poważnie to jasne, że się bierze. Nie raz ewidentnie widać wpływ pogody na brania. Jakieś załamanie pogody np. przymrozek w nocy (płytkie łowiska)itp..
Nie jest to jednak taki wpływ żeby nic nie złowić. Po prostu zamiast wyniku 5kg ktoś zrobi 3kg itd.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alkapone




Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:31, 18 Sty 2008    Temat postu:

No jasne to jest jedna z kluczowych rzeczy.Temperatura wody jak i powietrza.Kierunek wiatru to raczej na wodzie stojącej bo wtedy przecież wiatr przeciąga ryby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Sob 13:14, 19 Sty 2008    Temat postu:

Jako odpowiedź pozwolę sobie przytoczyć dwie sytuacje
Początek lipca 2005, zawody na zbiorniku Majdan Zahorodyński, GPO Chełm. Parę dni przed zawodami poświęciłem na trening i dobranie zanęty oraz zestawów i techniki łowienia. Wszystko było zapięte na ostatni guzik. W dniu zawodów przyjeżdżamy na łowisko, ale widać że pogoda się załamała, dotychczasowe słoneczko i ciepły wiaterek zastąpiły chmury, wiszący w powietrzu deszcz i spadek temperatury... front. Pewny zanęty i doświadczeń z treningu wrzuciłem ilość zanęty jaką wrzucałem na treningu, czyli dużo. Ryba wtedy żerowała ładnie, reagowała zarówno na spożywkę jak i robaki. Niestety na zawodach - dłubanina ochotkowa. Łowiłem przez pierwszą godzinę, potem coraz gorzej i gorzej... przekarmiłem. Wynik bardzo słaby, klasyfikują mnie na końcu drugiej dziesiątki

Rok 2007, lipiec, ten sam zbiornik. Znów kilka treningów pozwala na dobranie zanęty i techniki. W dniu zawodów znów pechowe załamanie pogody. W powietrzu wisi burza. Początek pierwszej tury wrzucam dosłownie kilka kul, dużo mniej niż na treningu. Nie donęcam praktycznie bo systematycznie odławiam ryby przez 2 godziny (w przeciwieństwie do konkurencji po bokach, która "zapaszowała" i łowiłą po jednej rybie na moje 3. Potem dopiero płotki nieco się ożywiają i należy im podać nieco zanęty. II tura analogiczna, przerwana w połowie przez burzę z gradem. Gdybym w I turze zapiął siatkę - miałbym zdecydowanie najlepszy wynik, w II turze miałem o 5 gr niższy wynik od najlepszego.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:57, 19 Sty 2008    Temat postu:

jest takie stare wedkarskie porzekadlo ktore brzmi: gdy wiatr od wschodu, ryby chodu. coz jak to powiedzenia jest na pewno troche w tym prawdy. zwlaszcza uwazam ze cisnienie ma wplyw na intensywnosc zerowania ryb. trzeba po prostu odpowiednio na te zmiany zareagowac, dokladnie tak jak opisal to JOKER.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jarek




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk (Zagłębie)

PostWysłany: Sob 17:29, 19 Sty 2008    Temat postu:

O takie doświadczenia mi chodziło Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wer




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice

PostWysłany: Sob 18:17, 19 Sty 2008    Temat postu:

ja w sprawie wpływu pogody na rybki mogę dodać jeszcze jedną rzecz

otóż zauwazyłem że bardziej niż jakies konkretne warunki pogodowe
na brania rybek wpływaja same zmiany

i tak według moich obeserwacji (mimo że ludowa mądrość twierdzi że wiatr ze wschodu jest zły a z zachodu dobry)
to w mojej opinii rybki biora lepiej przy wschodnim jezeli taki wiatr wieje już od paru dni niż przy najładniejszej nawet pogodzie i super wietrze jezeli dopiero co taka pogoda nastała

na każdej wodzie natomiast, pomijając może tylko jeziora i stawy, (czyli na kazdej rzece, kanale, zaporówkach - wielu z nas niedocenia wpływu na rybę jaki mają najmniejsze nawet wachania stanu wody
ale nie takie chwilowe po śluzowaniu, tylko nawet najmniejsze przybory i spadki związane z opadami lub ich brakiem
ja od kilku lat większe znaczenie przywiązuje do dokładnej analizy danych z Instytutu Gospodarki wodnej z Wodowskazów i Ilości wody jaka idzie w metrach sześciennych na sekundę z zapór niż do prognoz pogody

pozdr wer


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:25, 19 Sty 2008    Temat postu:

a mozesz blizej cos o tym powiedziec? to zanczy jakie ruchy wody wplywaja na brania pozytywnie a ktore negatywnie? jakie sa Twoje doswiadczenia i obserwacje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jarek




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk (Zagłębie)

PostWysłany: Sob 19:28, 19 Sty 2008    Temat postu:

Na kanałach i rzekach w czasie "śluzowania" są sytuacje skrajne. Na Kanale Gliwickim po przejsciu barki czy Żywieckim brania całkowicie ustają na dwie godziny a w Krakowie na Wiśle po przejściu statku wycieczkowego ryby dostają amoku. Nikt nie pisze o księżycu, czyżby nie było doświadczeń, bo przecież wszystkie kalendarze wędkarskie to stawiają na pierwszym miejscu. A może nikt wtedy gdy pełnia nie jeździ na spławik tylko na spining Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wer




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice

PostWysłany: Sob 22:30, 19 Sty 2008    Temat postu:

pare razy na zawodach na róznych odcinkach odry samo kontrolowanie wodowskazów od chałupek do odcinka który mnie interesował (oczywiście przez kilka dni) byłem lepiej przygotowany do zawodów niż,ludzie którzy byli na treningach w czawrtek i piatek a ja wcale)

bo na danym łowisku w te dwa dni był jeszcze powolutki przybór i ryba brała jak cholera
a w niedziele woda zaczynała juz opadać i skończyło się ostre łapanie a zaczeło dłubanie pod nogami
(a jaka jest róznica w łowieniu jak jesteście pewni po treningach na ostre łowienie a potem okazuje się że dłubanina to nie muszę chyab tłumaczyć)
wiadro 17l cięzkiej nęty na 13 stce a tu trzeba uklejki na 4m kiljki dłubać albo kiełbiki na 2,5m na spławiki 0,00000 nic i pół ochotki

ogólnie jest zasada że nawet powolny kilkunastogodzinny przybór (wcale nie musi być duzy byle by trwał w czasie rozgrywania zawodów - powoduje że ryba idzie bliżej brzegu
a w niektórych przypadkach oznacza to że ryby które chodzą 15-20m od brzegu są do złapania)
a spadek wody im szybszy tym gorzej dla nas - w czasie trwania zawodów to i ucieczka ryby i ich wieksza płochliwość
pozdr wer


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chajzer1




Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police/k.Szcecina

PostWysłany: Pią 14:03, 12 Paź 2007
PRZENIESIONY
Pią 11:08, 25 Kwi 2008    Temat postu: Warunki atmosferyczne

Witam wszystkich zapaleńców wyczynu:)

Mam takie pytanie. Czy zwracacie uwagę tuz przed zawodami, na warunki atmosferyczne panujące nad danym łowiskiem, na którym będziecie łowić na zawodach?? Chodzi mi, czy bierzecie pod uwagę ciśnienie atm., fazy księżyca, opady, temp. powietrza? Najbardziej mnie interesuje jaki wpływ na zachowania ryb ma zmieniające sie ciśnienie atm?? Mile by było usłyszeć jakąś rade od ichtiologa, jeżeli takowy tu sie znajduje, to proszę o odp. Mam nadzieje, że temat nie zaginie w gąszczu tego działu i rozmowa sie rozwinie. Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
STEFAN..K




Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń 47 lat

PostWysłany: Pią 14:43, 12 Paź 2007
PRZENIESIONY
Pią 11:09, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Co prawda nie jestem ichtiologiem ale już dawno zauważyłem że ryby żerują duuuużo gorzej przy "skaczącym" ciśnieniu. Nieważne czy ciśnienie jest niskie czy wysokie, ważne aby było jak najdłużej stabilne!!! -wtedy ryby biorą dobrze.
Oczywiście jeżeli na treningach była stabilna dobra pogoda, a w dzień zawodów przychodzi załamanie pogody i zmiana ciśnienia to zanęta w porównaniu do tej sprawdzonej na treningach powinna być bardziej uboga(więcej gliny, ziemi a mniej robactwa). Moim zdaniem jedyna ryba która w miarę dobrze żeruje przy takiej "chustawce pogodowej" to Okoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Pią 15:43, 12 Paź 2007
PRZENIESIONY
Pią 11:09, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ja przy załamaniach pogody zawsze nastawiam sie na płotkę i zawszę dodaję joka, nawet na łowiskach z podwyższonym ryzykiem wejścia okonia. I przyciemniam zanętę oraz odchudzam maksymalnie zestawy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maniekbelka




Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice bełchatowa

PostWysłany: Pią 17:41, 12 Paź 2007
PRZENIESIONY
Pią 11:11, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Witam,
sprawa warunków atmosferycznych jest dość istotna!
zmieniające sie warunki, tzw brzydka pogoda nie działa pozytywnie na żerowanie ryb.
Są też plusy tego stanu, po zawodach odbytych w zła pogodę gdy moja siatka nie obfituje w ryby jest na co zgonićSmile
Oczywiście podczas załamania pogody tak jak pisali poprzednicy można próbować z mniejszymi ilościami zanęty mocniej rozcieńczonej.
Gdy pogoda płata nam figle i podczas zawodów pojawia sie mżawka i przelotne opady deszczu automatycznie zwiększam grunt i próbuje zaciąć ( oczywiście nie za płetwęSmile )leszcze.
Faza księżyca jest również ważnym czynnikiem słabych brań w pełnie możemy zapomnieć o dobrych połowach.
ważny jest również kierunek wiatru, kiedyś słyszałem, że dobrze jest wylosować pod wiatr gdyż falka swoimi ruchami spycha glonki i robaszki do brzegu ściągając przez to rybki:) Sam jednak nie zauważyłem takiej zależności.
pozdrawiam łukasz
ps. zapraszam na II zlot forum, wyczyn.fora.pl na Słok Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jarek




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk (Zagłębie)

PostWysłany: Pon 22:02, 28 Kwi 2008    Temat postu:

maniekbelka napisał:

Faza księżyca jest również ważnym czynnikiem słabych brań w pełnie możemy zapomnieć o dobrych połowach.

Dziwne jest tylko to, że wszystkie kalendarze wędkarskie w swoich "przepowiedniach" opierają się na fazach ksieżyca a są rozbierzne prognozy. Wink Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin