FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

mors

Temat jest dla mnie ciekawy i mało mi znany. Bardzo zainteresowało mnie to, co napisał Wer, otóż zmiana poziomu wody w rzece powoduje ucieczkę ryby dalej od brzegu, wydaje mi się, że wiąże się to z ciśnieniem, bo przecież ryby mają pęcherz pławny i jakieś ciśnienie w nim, które regulują. Przy zmianie ciśnienia atmosferycznego lub zmianie poziomu wody zachodzi u ryb konieczność regulacji ciśnienia w pęcherzu pławnym i w zależności, czy ciśnienie poszło do góry, czy w dół, ryba albo jest "trochę wyżej" lub bliżej brzegu, albo ucieka dalej, na głębokość, na jakiej dotychczas przebywała. Nie wiem, czy tak jest w rzeczywistości, ale wydaje mi się to wielce prawdopodobne.

Wodom Cześć!
Joachim Parusel

nodan

mors

To by się zgadzało z tym, co napisałem?!

Wodom Cześć!
Joachim Parusel

nyny

Angler

Temat bardzo ciekawy i obszerny, szkoda że ucichł.
Pogoda, a bardziej same jej zmiany mają ogromny wpływ na zachowanie się ryb. Pamiętajmy, że ryby posiadają pęcherze pławne, w których panuje określone ciśnienie. Jeśli zmieni się ciśnienie atmosferyczne, automatycznie zmienia się ciśnienie w wodzie. Występuje wtedy większa różnica ciśnień pomiędzy ciśnieniem w pęcherzu pławnym, a otoczeniem ( coś jak różnica potencjałów w fizyce Wink

). Z obserwacji wynika, iż ryby nie znoszą dobrze takiego stanu, a potrzeba im trochę czasu na przystosowanie się do nowego ciśnienia, dlatego przy skokach ciśnień można zaobserwować słabsze żerowanie, niż przy stabilnej pogodzie.
Przy zmianach poziomu wody w rzece sprawa wydaje się dość prosta (teoretycznie, bo praktyka bywa prawie zawsze inna). Przy podniesieniu się wody ryba idzie pod brzeg szukając pożywienia wymytego z 'burty'. Przy obniżeniu ryba instynktownie idzie w głębsze partie zbiornika - jest to działanie instynktowne.
Na wodze stojącej częstokroć znaczenie ma nasłonecznienie zbiornika, takie ryby jak wzdręga lubią siedzieć prawie pod sama powierzchnią przy słonecznej pogodzie, a gdy tylko słoneczko schowa się za chmurami, wzdręgi wracają do swoich zarośniętych kryjówek.
Jest jeszcze wiele innych czynników pogodowych warunkujących żerowanie u ryb, ale nie chcę się rozpisywać, może dam szansę innym?
Pozdrawiam.

mrybi

odświeżę...
wszyscy pisali o załamaniu pogody w dniu zawodów, a co robicie w odwrotnej sytuacji ?
Od jutra (środa) synoptycy zapowiadają załamanie pogody aż do soboty, niedziela ma wrócić "do normy" - słonecznie temp. ok 20 st. wiatr umiarkowany.
Trening nie ma większego sensu do tego raczej nie będzie warunków.
Jak nęcicie w dniu zawodów ?? na bogato ???
macie doświadczenia w takiej sytuacji ?

Bartosz

Jest szansa na dobre zerowanie ryb po deszczowej glodowce. Najbardziej rozsadne jest zanecenie syto ale malo kul. Jesli ryby zazra to zawsze mozesz donecic. Jesli beda grymasic to beda sie krecic w zanecie i wybierac lepsze kaski dajac szanse na zlowienie. Jakbys zanecil ubogo to niebardzo maja w czym grymasic i odplyna. Wielokrotnie obserwowalem jak grymasne ryby aktywowalo donecenie. Nie jadly zanety ale ciekawila je smuga lub pojedyncze komponety.