Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Próg ... za czy przed ??
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nodan




Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Wto 10:00, 27 Sty 2009    Temat postu:

Praktycznie nie możliwości łowienia na drugim brzegu, gdyż są główki, a z główek wypłycenie idzie. Tak jak Malorsky napisał na tym odcinku rzeka się bardzo zmienia, tzn co roku farta lekko zminia zwój bieg i potrafi wypłukać 2 metry piachu , który spoczywa na kamieniach. Od kiedy wisła się oczyściła, zaraz te miejsca pokrywają się muszlami. Krawietz dobrze pamiętasz jak u nasz łowić Smile ( chodzi o prowadzenie zestawu). Na mistrzostwach okręgu w 2007 roku ci co łowili bardziej na stopa nic nie połowili. Samo łowienie na bulwarze to dal mnie obecnie męczarnia - można urwać kilkanaście haków , ołowi lub stracić całe zestawy, ale za to są leszcze .... bardzo duże leszce. WIdziałem w ubiegłym roku chłopaków z 9 metrowymi bolonkami z koszykiemz zanętowym i nie mogli tych bydlaków od dna oderwać. Łowienie koło mostu jest o wiele przyjemniejsze, także ze względu na ryby, nie ma tu może leszczy zbyt dużo, ale wchodzi Jaź, Brzana, Klenie, Dużo Certy i Krąpia. Mój rekord z poprzedniego roku to ok 15 kg na 5h łowienia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pierenick




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 14:49, 27 Sty 2009    Temat postu:

Tak sobie czytam wasze wypowiedzi i stwierdzam, ze bardzo ciekawy temat poruszacie. Pomimo tego że z tyczką mam doczynienia dopiero od roku i wlaściwie w ubiegłym sezonie łowiłem głównie w jednym miejscu (Wisła w okolicach Torunia), to moja miejscówka wygladała mniej wiecej tak jak podpunkt b) opisany przez leszczyka80. Głębokośc około 2,5 m a potem próg i o jakieś 30-40 cm płycej. Stanowisko ustawiałem ok 2-3m m przed progiem i tam też lądowały kule. Brania rzadko kiedy trafiały się w zanęcie a przewaznie przed samym progiem. Uciąg tak na 25-30 g na stopa. Być może zanęta była zbyt słabo sklejona lub dociążona(i dlatego spływała z prądem i opierała się na progu) bo w kulach brań nie miałem prawie wcale (oprócz pierwszych 0,5 h). Piszcie dalej bo to naprawdę bardzo istotny temat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
STEFAN..K




Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń 47 lat

PostWysłany: Czw 16:56, 29 Sty 2009    Temat postu:

No to robi sie lepiej na Wiśle w Grudziądzu. Pamiętam jak na mistrzostwach okręgu w 2005 roku wylosowałem fajne miejsce w drugiej turze -woda ciągneła tak na 14-16g i było około 3,20m głebokosci czyli wolniutko jak na Wisłe w Grudziądzu.Pierwszy raz w życiu miałem takie ryby i to kilka pod rząd -tak że nie szło ich nawet na centymetr oderwać od dna a co dopiero holować, odbywało się to tak że zacinałem ryba odjezdzała z pradem a ja stałem z dosłownie trzeszczącym kijem wygietym w pałąk i czekałem aż pęknie przypon trwało to tak około 10-20 sekund -po pierwszym zrywie przyponu (0,12) wiedziałem że to bardzo duże ryby więc załozyłem to co miałem najgrubszego czyli przypon 0,14 który tez pękał po chwili. Teraz pewnie bym powalczył bo mamy wentyle zamiast tradycyjnych gum. Jeżeli w tym roku rybki będą gryzły w Grudziądzu to chętnie sie wybiorę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malorski19




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz nad Wisłą :)

PostWysłany: Czw 17:17, 29 Sty 2009    Temat postu:

Pod koniec maja podajże 24 ... są mistrzostwa okręgu seniorów, a dzień wcześniej juniorów; więc zapraszam. Jak będziesz się wybierał daj znać, chętnie się wybiorę, najlepszy okres u nas na wiśle to od końca maja do połowy lipca. Mam nadzieję że naniesie troche pieachu bo nie mam zamiaru dokupywać 5 el. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kubek




Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nielbark/Olsztyn-kortowo

PostWysłany: Czw 17:21, 29 Sty 2009    Temat postu:

Malorski19 napisał:
Pod koniec maja podajże 24 ... są mistrzostwa okręgu seniorów, a dzień wcześniej juniorów; więc zapraszam. Jak będziesz się wybierał daj znać, chętnie się wybiorę, najlepszy okres u nas na wiśle to od końca maja do połowy lipca. Mam nadzieję że naniesie troche pieachu bo nie mam zamiaru dokupywać 5 el. Very Happy


To MO w tym roku nie sa łącznie seniorów i juniorów ? hmm jesli będzie tylu juniorów na MO co w tamtym roku (czytaj dwóch) to hmm będą troche śmieszne te zawody...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malorski19




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz nad Wisłą :)

PostWysłany: Czw 18:25, 29 Sty 2009    Temat postu:

Spokojnie Kubek my tu w G-dzu mamy w miare liczną ekipę, zarówno juniorów jak i katedów. Ogónie wtedy było tak mało bo nikt nie zapewnił dojazdu, a po za tym nikomu się nie chce jechać na zawody po to zeby złowić troche ukli Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
STEFAN..K




Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń 47 lat

PostWysłany: Czw 19:27, 29 Sty 2009    Temat postu:

Ogólnie to było tak mało ludzi bo pare lat temu ZO Toruń zmienił sobie przepisy tak że ogólnoplskie przepisy dotyczące sportu mieli gdzieś a wprowadzili sobie swoje(debilne) które mówią że tylko członkowie klubu mogą startowac w mistrzostwach okręgu. Także nie licza się umiejętności czy to że jestes mistrzem koła, wystarczy że zapiszesz się do jakiegokolwiek klubu i zapłacisz składkę, z powodu takiego kretyństwa wiele osób dało sobie spokój ze startami i własnie dlatego MO wyglądaja jak trening kilku osób. Nie wspomne już o uchwałach wprowadzonych do zawodów niższego szczebla jak na przykład ograniczenie długości wędek do 8m czy zakaz uzywania platform i kombajnów a na niektórych wodach tzw.konkursowych zakaz nęcenia na zawodach!!!
Wiele razy już nazywałem po imieniu "panów" z toruńskiego kapitanatu sportowego dodam tylko że jak ktos w swoim okręgu chce skutecznie zwalczyc spławikowy sport wędkarski powinien sie zwrócić po porade do toruńskiego kapitanatu sportowego napewno skutecznie pomogą.
Sorry że odbiegam od tematu ale przy okazji skrajny debilzm trzeba piętnować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FNX




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 22:33, 29 Sty 2009    Temat postu:

Koło w Puszczykowie k.Poznania również zabrania używania w sumie tyczek bo jak nazwać zakaz uzywania wedzisk powyżej 8 m? Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc w rozwijaniu wedkarstwa takim i podobnym przypadkom imbecyli. Mnie akurat to obojętne wolę połowić rekreacyjnie niż się z nimi użerać ale sam fakt ze niektórzy nadal żyją w średniowieczu przypuszczam że jak jednego z drugim byłoby stać na tyczkę owego zakazu by nie było ale co tam lepiej parę piw obalić pod sklepem a potem narzekać na cięzki żywot...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leszczyk80




Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław/Uraz

PostWysłany: Pią 0:21, 30 Sty 2009    Temat postu:

tak czytam to co piszecie o zakazie łowienia na tyczke na zawodach i az sie prosi startować i łowić odległosciówka lub wygrac kilka razy lowiac okonki pod brzegiem na 3m wedke.
Zrobić panu Kowalskiemu poprostu nazłośc i pokazac że głupi przepis nie spowoduje że zawody będa wygrywać on i jego koledzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nodan




Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Pią 1:11, 30 Sty 2009    Temat postu:

Ja widziałem jak dwójka na przyponie na leszczu pękała wiosną Smile


STEFAN..K napisał:
No to robi sie lepiej na Wiśle w Grudziądzu. Pamiętam jak na mistrzostwach okręgu w 2005 roku wylosowałem fajne miejsce w drugiej turze -woda ciągneła tak na 14-16g i było około 3,20m głebokosci czyli wolniutko jak na Wisłe w Grudziądzu.Pierwszy raz w życiu miałem takie ryby i to kilka pod rząd -tak że nie szło ich nawet na centymetr oderwać od dna a co dopiero holować, odbywało się to tak że zacinałem ryba odjezdzała z pradem a ja stałem z dosłownie trzeszczącym kijem wygietym w pałąk i czekałem aż pęknie przypon trwało to tak około 10-20 sekund -po pierwszym zrywie przyponu (0,12) wiedziałem że to bardzo duże ryby więc załozyłem to co miałem najgrubszego czyli przypon 0,14 który tez pękał po chwili. Teraz pewnie bym powalczył bo mamy wentyle zamiast tradycyjnych gum. Jeżeli w tym roku rybki będą gryzły w Grudziądzu to chętnie sie wybiorę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Sob 11:21, 31 Sty 2009    Temat postu:

Panowie miało być o punkcie nęcenia w rzece! Smile

Może ktoś kto dużo jeździ odpowie mi na pytanie następujące:

Moje doświadczenia z Bugu, Wieprza są takie że trzeba siadać przed dołkiem i nieco przed dołkiem kłaść zanętę. Albo stanie ona tuż przed zagłębieniem i robactwo będzie się zatrzymywało w dołku, albo w silnym nurcie kule wtoczą się do zagłębienia i też będzie dobrze.

Parę ładnych lat temu były MP na Odrze bodajże... choć głowy sobie uciąć nie dam, ze to o odrę chodziło. Mój dobry kolega, pojechał wtedy jako Mistrz Okręgu i był w szoku bo żeby połowić leszczy trzeba było kłaść zanętę na blatach. Najlepiej na delikatnych wyniesieniach.
Mam nadzieje, ze nie pokręciłem łowiska. nawet jeśli to czy spotkaliście się z takimi przypadkami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astor




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 13:02, 31 Sty 2009    Temat postu:

Wisła w miejscu gdzie ja najczęściej łowie zazwyczaj ma płaski blat. Jakieś kamienie, dołki są bardzo znikome - ale jak są sprawa prosta.
Moje nęcenie na płaskim blacie polega na bardzo mocnym "spłaszczeniu" kul (coś a`la kotlecik mielony). Jednakże w nurcie i takie spłaszczone kule są wypłukiwane. Rybka zazwyczaj przez 15-20 min jest w kulach - później jest 2-3m niżej. Jedyny sposób na zatrzymanie rybek w okolicach kul to częste nęcenie z kubka ( jest płytko 70cm-1m).
No i podstawowy warunek - robak gruby w zanęcie sparzony!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
STEFAN..K




Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń 47 lat

PostWysłany: Sob 14:52, 31 Sty 2009    Temat postu:

Jezeli piszesz Joker o Odrze w Kędzierzyniu-Koźlu bo tam były parę lat temu MP w których zreszta startowałem to nie ma sensu tego rozpatrywać jako uciąg bo woda tam "ciągnęła" na 1,5 do max 3g. A jezeli chodzi o to gdzie kłaść zanętę tak żeby nam ja wymywało ze stanowiska w jak najmniejszym stopniu zależy od wielkości i głebokości dołka na stanowisku oraz od tego gdzie sie zaczyna i gdzie kończy w obrębie naszego stanowiska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin