|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lagolas
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: oława
|
Wysłany: Nie 19:43, 21 Gru 2008 Temat postu: Wpływ barki na brania. |
|
|
Wędkując ostatnimi latami na kanałach żeglugowych zauważyłem iż przepłynięcie barki w różnoraki sposób wpływa na żerowanie ryb.Łowiąc na płytkich kanałach zwykle po barce odczekuję aż zmętniona woda stanie się choć trochę klarowniejsza po czym donęcam z kubka,jednak brania i tak z reguły następują dużo później,stąd pytanie jak szybciej sprowokować je do żerowania.Diametralnie inne sytuacje miewałem na kanałach głębokich i szerszych,w tym przypadku barka wręcz sprzyjała żerowaniu.Już podczas śluzowania ryby takie jak płoć i krąp są częstą zdobyczą,a bezpośrednio po przepłynięciu donęcałem dwoma lub trzema kulkami po czym wstawiając zestaw mogłem już liczyć na brania które w większości przypadków następowały.Wydaje mi się iż w pierwszym przypadku woda zostaje zmącona i ryby uciekają bliżej brzegu,tylko w jaki sposób przyśpieszyć zainteresowanie rybek naszą przynętą.Jakie są Wasze spostrzeżenia i sposoby na w/w kanały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarek
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk (Zagłębie)
|
Wysłany: Nie 20:44, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem nie głębokość kanału ma decydujący wpływ na brania po przejściu barki tylko jakość dna. Sam tego doświadczyłem na Kan Gliwickim kiedy to śruba wznieciła wszelkie zalegające dno syfy nagromadzone latami. W dodatku tam też jest słaby uciąg aby to dziadostwo zalegające latami wypłukać. Brania po takim przepłynięciu zaczynały się dopiero po godzinie niezależnie od kombinacji z nęceniem.
Zupełnie inaczej jest teraz po kilku powodziach w Krakowie na Wiśle pod Tyńcem. Tam dno jest w miarę czyste szczególnie od strony przepływu po przeciwnej stronie do śluzy i po przejściu jakiegoś pływadła ryby wręcz czekają na haczyk z przynętą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tanhauser
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:11, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z moich obserwacji wynika, że barka wpływa dwojako na rybę:
1. Wiosną w głębokich kanałach o średnim uciągu stymuluje brania, które czasami mają miejsce dokładnie w trakcie przepływanie barki przez łowisko.
2. Skutecznie płoszy ryby z płytkich kanałów i miejsc o dużym uciągu (choć to drugie wiążę ze zwiększonym wymywaniem zanęty).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tanhauser dnia Pon 12:11, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefiman
Gość
|
Wysłany: Pon 12:27, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Może pomóc, ale nie musi namoczenie zanęty atraktrem w płynie z serii aromix sensasa - Canal. Namoczona zanęta tym atraktorem lepiej się utrzymuje na dnie podczas przepływania barki. Niestety jest to atraktor płociowy choć dość uniwersalny. Dobrze też jest w takich miejscach zrobić kule większe niż zwykle, a nawet dociążyć je żwirem, szczególnie jek jest płytko a prąd wody przepływającej barki jest w stanie przesunąć kulę zanęty. Zwróciłbym też uwagę czy aby ryby nie sa przypadkiem, w takim momencie, zanacznie poniżej kul (na rozmyciu)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lagolas
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: oława
|
Wysłany: Pon 19:36, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie dokładnie jak napisałeś tanhauser w płytkich kanałach barka skutecznie płoszy ryby,zanęta jest wypłukana,tylko dlaczego po powtórnym zanęceniu czekamy dość długo na brania.Odnośnie mocnych zapachów to także już testowałem,w jednym z moich płytkich kanałów najlepszym atraktorem jest wanilia.Po przepłynięciu barki podawane z kubka kule polewałem wanilią winera innym razem sensasa (mocne atraktory w płynie)i nie przyniosło to żadnych skutków.Reasumując moje pomysły się skończyły stąd ten temat.Będąc w przekonaniu że ryba ucieka pod brzeg unikając zmęconej wody zanęcałem również na czwartym_piątym metrze i moim łupem padały okonie około 15cm. jednak w woj.opolskim wymiar okonia to 18cm. tak więc w niczym mnie to nie ratowało.Co się dzieje z białą rybą?,nie znalazłem na to recepty i dlatego staram się zebrać w tym temacie wasze opinie które na pewno przeanalizuję i wyciągnę z tego na pewno ciekawe wnioski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcino
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Huta, Irlandia
|
Wysłany: Sob 20:28, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja łowię na płytkim kanale, ale przeciwnie po przepłynięciu barki, brania wcale nie ustają, a często są lepsze. Barka rozmywa wszystko, ale jeżeli ryby w łowisku masz, to szybkie dorzucenie kulki powinno je tam zatrzymać. U mnie bardzo dobrze działa dorzucenie ciętych robaków z kubka, jako że barki wymywają różne żyjątka z dna, ochotkę, robaki z brzegów. Dorzucenie przynęty będzie bardziej dla nich naturalne niż podanie kulki zanęty. Jeżeli nie łowiłeś na ochotkę, a ta została wymyta z dna, to ryba brała ochotkę. Myślę, że dorzucenie ochotki w ziemi i ciętych robaków pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
leszczyk80
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław/Uraz
|
Wysłany: Nie 13:43, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Marcino
a jakie wyniki masz na tym plytkim kanale ?
Moje wymysły sa nastepujace po łowieniach na płytkich sa takie.
Ruch wody rusza porusza nasza zanete jak i robactwo co napewno zacheca ryby do zerowania i pobierania pokarmu. ale jezeli ryb jest MALO -> to ryby sa niestety rozrzucone po wiekszej powierzni. Co sprawia ze brań jest mniej i są mniej energiczne. Dopiero po wyjedzeniu tego co wyplukała woda wraca do miejsca zanety. donecenie moze ja zachecic do szybszego wpłyniecia w pole łowienia. w jednym miejscu jest wiecej robactwa i ryby znowu sie grupuja. Oby tylko chiało im sie wracać.
Jezeli ryb jest DUZO -> to mysle ze taki ruch wody to tylko moze nam pomoc. przynajmniej ja lubie jak woda przyszpiersza i zaczyna sie coś dziać, zawsze kilka ryb moze nam wskoczyc ze stanowsika niżej/wyżej. oczywicie jezeli nasza zaneta jest lepiej przygotowana od tych z boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcino
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Huta, Irlandia
|
Wysłany: Nie 18:47, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przeważnie kilka kilo ploci, leszcza, lina i okonia. Trochę wzdręg i kiełbi... Jak piszesz: barka rozmywa wszystko i rozprasza ryby, ale jeżeli w Twoim łowisku znajdą szybko robactwo powinny tam zostać. Drugi sposób to nęcenie dwóch stanowisk przez całe zawody. Jednego gdzie łowisz i drugiego do 1m od brzegu (ja nęcę pod drugim brzegiem). Drugie stanowisko nęcisz regularnie całe zawody ale łowisz tam jedynie jak barka namiesza Ci w Twoim łowisku. Takie nęcone a nie łowione stanowisko często przynosi również bonusy pod koniec łowienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angler
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:11, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Po przepłynięciu barki ryba ma to do siebie, iż rozstrzela się po łowisku. Aby skupić ją we wcześniej zanęconym łowisku czasem nie starczy zwykłe donęcenie. Tam gdzie woda lekko ciągnie można pokusić się o donęcenie smużącą mieszanką z domieszką grubszych smakołyków. Gorzej sprawa wygląda tam gdzie ryba boi się donęcania. Na takich łowiskach częstokroć się sprawdza kilka strzałów gotowanej konopii, czy czegoś podobnego, co powoduje zamieszanie w łowisku (znowu ograniczeniem jest uciąg wody). Jeśli dostosujemy się do panujących warunków to często przepłynięcie barki jest dodatkowym czynnikiem wabiącym ryby. Trzeba tylko brać uwagę na głębokość łowiska, nasłonecznienie, czystość wody, siłę nurtu i szybkość przepływającej barki, tak ażeby pokazać rybkom, gdzie jest nasza zanęta.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|