Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak uniknac sumika karlowatego?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Pon 18:06, 26 Sty 2009    Temat postu: Jak uniknac sumika karlowatego?

Miałem kiedyś taki przypadek na zawodach w kole:

Jezioro. Teoretycznie wyniki na płoci, w praktyce poważnie utrudnione wędkowanie przez sumiki karłowate. Karłowate - jak palec. Małe toto, źle się odhacza, ma ostre kolce i ogólnie nie opłąca się tego łowić.

Nęce na tyczce zanęta z pinka, ziemia z jokiem. Łowię kilka płotek i krasnopiórek, po paru minutach gotuje się od "koluchów".

Nęce 4 metry w bok. Czysta zanęta bez robaków i joka. Słabo sciśnięta chmurka. Kilka krasnopiórek i mam sumiki. W toni też.

Przesiadam się, nęcę zanętą obciążoną, zubożoną, przyciemnioną. Kulki bez mięsa położone na dno. Nic się nie dzieje, po chwili łowię kilka płotek. Po kolejnych 5 minutach włażą niechciane sumiki.

Analogiczną sytuacje miał na innym łowisku mój kolega. Staw mulisty, zarośnięty...
Fragment wypowiedzi na GG:
"Nęcę pod 7m batem: zaneta, jokers, pinka. Za 5 minut dno cale się gotuje, mam same byczki. Biore 5m bat i nęce zanętą plus troszkę jokersa. 5minut i byczki. Przestawiam kosz, biorę 7m bat i sama zanętę - 5minut i byczki. On jest wszedzie! Z opadu biora niewymiarowe wzdręgi."

Co podpowiecie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Pon 18:31, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pablo
Gość






PostWysłany: Śro 16:28, 28 Sty 2009    Temat postu:

Witam

Z powodu, że jesteś z Chełma napewno wiesz gdzie jest zalew w Krasnobrodzie. Często tam jestem z rodziną i zawsze mam ze sobą sprzęt wędkarski. Dokładnie na tym zalewie jest tak jak opisałeś w swoim poście, niezależnie od rodzaju zanęty, z mięskiem czy bez zawsze wchodzi koluch. Z mojego doswiadczenia kilkuletniego zmagania się z tym zabójczym ( dla ikry innych gatunków ) wynalazkiem właśnie na zalewie w Krasnobrodzie wynika jeden wniosek, że nieważne jest co wrzucisz do wody ( zawsze ta plaga wejdzie ), ale istotne jest to co założysz na haczyk, a próbowałem wiele. Wiadomo wszelkie robactwo nie wchodzi w grę, kukurydza też nie zdała egzaminu, chyba zbyt jaskrawy kolor pobudzający jeszcze bardziej koluchy do żerowania. Problemy z tym paskudztwem udało mi się rozwiązać stosując zwykłe płatki owsiane przelane wrzacą wodą. Zacząłem odławiać ogromne ilości średniej płotki ( 17 - 22 cm ) co zaskoczyło nawet miejscowych wedkarzy i przy okazji został obalony jeszcze jeden mit. Mianowicie płotki nie boją się koluchów w łowisku , a dowodem na to jest kilka odłowionych między płotkami sumików karłowatych i dodatkowo przy zmianie przynęty na robaki natychmiast ustawały brania płotek i brały tylko koluchy a po chwili po powrocie do płatków znów płotki ( ciekawe zjawisko ). Reasumując trzeba szukać przynęty a nie zanęty.

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Pablo dnia Śro 16:29, 28 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin