Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie zrobi?em b??d?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba84




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Nie 17:40, 19 Cze 2011    Temat postu: Gdzie zrobiłem błąd?

Witam wczoraj wybrałem się ze znajomymi na rz. Bug ja wziełem tyczke oni federy, łowiłem tyczką na 11 metrze, uciąg taki sobie jak na tamte rejony(na początku 16g ale po nie długim czasie doszedłem do wniosku że 12g spokojnie wystarczy) żyłka główna 0,16 przypon 0,08 , zanęta leszczowa 3kg, 0,5kg słonecznika, 0,2 kg wiórki kokosowe prażone, 0,2 kg piernik i około 3 może 3,5 kg gliny SUCHEJ, zapach wanilia , ćwiartka pinki, ćwiartka czerwonych robaków ciętych robaki podane w zanęcie. Po gruntowaniu okazało się że jest niewielki dołek 15-20cm, po ogarnięciu sie na stanowisku itd podałem 10 kul. Jakieś 15 minut po zanęceniu zaczeły się brania na początku krąpie 20cm na przemian z dorodnymi płotkami, chwile później małe leszczyki 20-25cm po około godziny ryba jakby odeszła donęciłe 6 małymi kulkami, no i brania się zaczeły ale to były krąpiki po nie więcej niż 10cm. Między tymi krąpikami było jedno branie godne uwagi(chyba leszcz) po zacięciu wyciągnął gume, stanął przy dnie i guma się zluzowała na przyponie został tylko śluz. Gdzie popełniłem błedy?
Łowiliśmy ponad 5 godzin a w siatce miałem niecałe 3 kg ryb.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perlos8




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek

PostWysłany: Pon 0:44, 20 Cze 2011    Temat postu:

Ja myśle że podałeś za mało sklejona zanętę, na rzeke o takim uciagu dałbym więcej ciężkiej gliny wiążącej( bo twoja też chyba taka była Very Happy)
a po za tym słonecznik to składnikk pracujący dosć intensywnie więc jeszcze przyspieszał wymywanie zanęty. Drugi błąd to donęcanie. Donęcanie co godzine to chyba lekkie nieporozumienie, chociaż to też może zależeć od łowiska, ale odstep godzinny w donęcaniu jest jednak za duży


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba84




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Pon 5:13, 20 Cze 2011    Temat postu:

Sory troche żle napisałem nie donęcałem co godzine tylko po godzinie donęciłem większą ilość, donęcałem średnio co 15 minut. Glina była wiążąca, a co do słonecznika bałem się oby nie było ciut mało bo 3,5 kg gliny( nazwijmy ją wiążącą) suchej to znacznie więcej niż 3,5 kg gliny takiej ze sklepu wilgotnej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perlos8




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Turek

PostWysłany: Pon 14:09, 20 Cze 2011    Temat postu:

Może też za duża ilosć spożywki i ryby wieksze po proestu sie najadły i odpłynęły

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrek_ck_krk




Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kielce/Kraków/

PostWysłany: Pon 15:39, 20 Cze 2011    Temat postu:

Mimo wszystko wydaje mi sie że to kwestia złej konsystencji zanęty. Nawet zaneta która na brzegu wydaje nam sie dobrze sklejona po wrzuceniu do wody przy takim uciągu znika w kilka,kilkanascie minut,najlepiej jak nie masz wprawy to wrzuć sobie sobie kulkę tak abyś ją widział do wody i zobacz jak się rozmywa, i wtedy modyfikuj. a po czasie na ślepo bedziesz wiedział jak ma być sklejone to wszystko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:48, 21 Cze 2011    Temat postu:

Glina sucha ma niestety Confused właściwości smużące i obciążające. Rzadko jest wiążąca po namoczeniu. Prawdopodobnie zanęta szybko rozmyła się i ryby najadły się po wstępnym neceniu... Dodatkowo słonecznik i wiórki silnie pracują i odciągają ryby w dół od zanęty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba84




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Wto 10:09, 21 Cze 2011    Temat postu:

Ta gline stosuje od paru lat ale w większości na głębszych bajorach a nie na rzekach, możliwe że to była główna przyczyna za szybkie romycie się zanęty. Szkoda rezygnować z tej gliny jak mam taki zapas (ponad 30kg) , chyba jedynym rozwiązaniem na przyszłość jest dodanie do tego kleju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:09, 21 Cze 2011    Temat postu:

Z praktyki wiem, że glina przesuszona i ponownie nawilżana nie odzyskuje właściwości klejących Crying or Very sad Tę, którą masz wykorzystaj do obciążania zanęty (wody stojące, zastoiska w Bugu). Ewentualnie jeśli jest to pył to rozpraszaj nim dzoka. Na rzekę raczej potrzeba świeżej gliny...
Dodatek bentonitu pewnie pomoże, ale koszta... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleex




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jamaica

PostWysłany: Wto 12:33, 21 Cze 2011    Temat postu:

Bartosz napisał:
Z praktyki wiem, że glina przesuszona i ponownie nawilżana nie odzyskuje właściwości klejących Crying or Very sad Tę, którą masz wykorzystaj do obciążania zanęty (wody stojące, zastoiska w Bugu). Ewentualnie jeśli jest to pył to rozpraszaj nim dzoka. Na rzekę raczej potrzeba świeżej gliny...
Dodatek bentonitu pewnie pomoże, ale koszta... Laughing




Sucha glina nie odzyska właściwości klejących? Proponuję Ci zrobić mały eksperyment. Znajdź starą gliniankę, nakop na niej takiej szarej gliny jak do produkcji cegieł, wysusz i zmiel na "mąkę", następnie pojedź na ryby, rozrób zanętę i dodaj owego magicznego proszku, potem delikatnie spryskaj wodą i zobacz czy się nie klei. Zaręczam Ci, że już nigdy więcej nie kupisz bentonitu w sklepie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleex dnia Wto 12:50, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:27, 21 Cze 2011    Temat postu:

Aleex ja pisałem o glinie, nie o glinie z zanętą...
W rewanżu proponuję Ci sprawdzić jak zachowa się sama glina po przesuszeniu i nawilżeniu. Weź połowę gliny wiążącej lub rzecznej, przesusz, rozetrzyj i nawilż. Ulep z niej kulę i drugą z nieprzesuszonej połowy paczki. Wrzuć do wody i obserwuj...
Dotyczy to glin wiążących - de some, algile i rozpraszające możesz przesuszać bezkarnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleex




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jamaica

PostWysłany: Wto 22:30, 21 Cze 2011    Temat postu:

Co to ma do rzeczy, czy z zanętą, czy bez? (jeżeli chodzi o moją propozycję), czy dodasz "magicznego proszku" do zanęty, czy do gliny, to i tak zrobisz beton. Więc...

Glina jakakolwiek by nie była, fachowo przez nas nazywana rzeczną lub wiążącą, jeżeli jest sucha i dodamy do niej wody odzyska swoje właściwości. Oczywiście mówię tutaj o dodaniu tejże wody w odpowiednich ilościach.

Bajek mnie tutaj Pan, Panie Bartek nie opowiadaj, chyba, że mówisz Pan o wypalonej glinie lub o procesie wietrzenia. Nie chcesz Pan chyba powiedzieć, że podczas wyparowywania wody z gliny, glina straci swoje właściwości od tak na przestrzeni kilku tygodni, czy lat. Jaj kwadratowych Pan nie rób.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleex dnia Śro 0:21, 22 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:17, 22 Cze 2011    Temat postu:

Bez komentarza...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sandofan




Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: GUBIN

PostWysłany: Śro 8:25, 22 Cze 2011    Temat postu:

coz sa samokrytyka;) Bartosz pewnie polecial na glinianke sie uczyc o glinach,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:53, 22 Cze 2011    Temat postu:

Opacznie to zrozumiałeś Sandofan Smile Aleex proponuje "magiczny proszek", który pewnie działa jak bentonit (np. coler to przecież zmielona glinka kaolinowa).
Parokrotnie nakopałem sobie tłustej gliny (nazwijmy ją "rzeczną") na zapas i po kilku miesiącach przesuszoną próbowałem jeszcze namoczyć i użyć. Pomijam ogromne problemy z rozdrobnieniem Very Happy taka glina nie odzyskiwała nawet połowy kleistości.
Ja jestem pewny tego co piszę...
Zresztą zawsze możemy zapytać o zdanie Górka Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bartosz dnia Śro 8:55, 22 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sandofan




Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: GUBIN

PostWysłany: Śro 8:59, 22 Cze 2011    Temat postu:

Gorek juz kilka razy to opisywal jesli dobrze pamietam, glina po przesuszeniu moze zostac zmielona po prostu i w polaczeniu pozniej z woda nabiera znowu wlasciwosci klejacych, substancje klejace przeciez nie paruja z gliny.....chyba ze byl to super glue lub butapren;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin