Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zanety Zbyszka Milewskiego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mumin




Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: katowice

PostWysłany: Pon 17:57, 05 Wrz 2016    Temat postu:

do alan1945, niezbyt daleko od Gliwic bo w Katowicach masz sklep wędkarski INTERSA i praktycznie w ciągłej sprzedaży zanęty NIVA. Kontakt pod adresem i na stronie intersa-fishing.abc24.pl

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ryba2907




Dołączył: 11 Lut 2015
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: aleksandrów łódzki

PostWysłany: Nie 22:59, 06 Lis 2016    Temat postu:

Witam po przeczytaniu wielokrotnie artykułów Kacpra Góreckiego na temat zanęt i ich przygotowanie oraz glin i ziemi jak je komponować i podawać. Stwierdziłem że spróbuję przygotować wszystko według podanych receptur i do tego celu zakupiłem u górka znety niva platinum i niva extreme oraz glinę i ziemię. Na zawody przygotowałem platinum płoć duża z kanał 1:1 pierwsza porcja nie dowilżona z odrobiną argile jasna do smużenia druga porcja 1:1 z ziemią optymalnie nawilżona i trzecia z dodatkiem niva extreme płoć leszcz krąp ponieważ dobrze klei i również 1:1 z ziemia oraz trzy konsystencje ziemi do robactwa pierwsza jokiem doklejona liant collerem activ druga z jokiem i odrobina sweet magic i doklejona delikatnie bentonitem trzecia z jokiem kasterem i ciętymi gnojakami doklejona bardziej bentonitem. Według tego co przeczytałem w ten sposób wy stopniowałem prace tak aby się coś działo i uwalniało robactwo przez całą turę zawodów więc podałem z kubka po dwie kulki małe z kubka i z dwie kule z ręki. Mi się wydawało że to nie wiele znajomi stwierdzili że karmię ryby. Nigdzie nie znalazłem ile kul podać na wstępne nęcenie. Ale wnioskując po tym ile inni robią i podają oglądając filmiki Youtube. Zawodowy były na stawie o głębokości około metra z mulistym dnem przeważające ryby to płoć i leszczyk. Dzień wcześniej na treningu brały rewelacyjnie z poczatku płotki później leszczyki i dwa bonusy w postaci jazi które spięły się przy brzegu. A na zawodach rybę było widać że żeruje z dwa metry od pola nęcenia z początku sporadyczne drobne płotki pod koniec weszły leszczyki wynik 1320 punktów. Najlepsi koło 5000. Na następne zawody na tym zbiorniku zrobiłem dwie konsystencje zanęty i ziemi z robactwem. Tym razem użyłem zanęty platinum płoć z extreme i ziemie z jokiem oraz druga z jokiem kasterem i ciętymi gnohakami. Złapałem kolo 10 płotek i okoni w większości nie wymiarowych wynik 900 punktów gdzie najlepsi znów koło 5000 jeden siedział na pierwszym stanowisku drugi na ostatnim jeden łowił na marcelu z sensasem drugi na traperze z serii gold. Ja wczesniej łowiłem na bolandzie płoć czarna. Nie używałem do tej pory zawodniczych zanęt. Czy ja coś robię źle???? Teraz może spróbuję na sensasie albo marcelu. Pan Kacper pisze że łowi na zanętach Pan Zbyszka ale na filmikach z zawodów widzę że używa tylko chempin feed nie wiem czy to zależy od wody na której łowi. Z góry przepraszam za obszerność ale chciałem wszystko ująć aby nie było dodatkowych pytań super by było jak by się wypowiedział Pan Kacper.


Ps. Nie przedstawiłem się ponieważ nie mogę dodawać nowych tematów pisałem na pw do administratorów lecz bez odzewu proszę nie usuwać mojego postu ewentualnie przenieść.

Pozdrawiam Bartek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cr4fty




Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Lipno

PostWysłany: Pon 8:50, 07 Lis 2016    Temat postu: G

A czy do tej pory osiągałeś lepsze wyniki stosując swoje zanęty ? Jeśli tak to nie kombinuj. Wszyscy nie mogą łowić na to samo.....Kacprowi sprawdza się taka mieszanka a tobie taka. Popracuj może nad budową zestawu . Nie piszesz też czy łowisz na tyczkę czy bata. To też ma znaczenie w kwestii podania zanęty,zestawu i jego gramatury. A inni jakimi wędkami łowią i jak daleko od brzegu. Może wystarczy łowić dalej . Podałeś zbyt mało szczegółów. To że podałeś to co na filmikach to się zgadza ale nie piszesz nic na jakie przynęty łowisz, jakie haki stosujesz, ani o tym czy łowisz z dna czy z nad i jakiej grubości żyłek budujesz swoje zestawy itp. Może dla ciebie kolego to nie ma znaczenia ale dla ryb ma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ryba2907




Dołączył: 11 Lut 2015
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: aleksandrów łódzki

PostWysłany: Pon 11:41, 07 Lis 2016    Temat postu:

Witam łowiłem tyczką 9 metrów ponieważ na więcej się nie dało bo i tak zajmowałem 3/4 chodnika jak bem rozłożył na 11 czy 13 to bym zajmował jeszcze całą ścieżkę rowerową oraz na bata 4 metry. Zestawy miałem do tyczki 0,5g z metalową anteką i kilem oraz 0,3 ze szklaną anteką wyważony na 0,5 cm z wężykiem sylikonowym i 0,75 g haczyki odpowiednio 20, 18 i 16 amortyzatory 0,8, 1,0 i 1,3 na bacie splawik 4x14 próbowałem łapać z dna z nad dna i z opadu zmieniałem rozłożenie śrucin i nic. Żyłki główne 0,10 i 0,12 przypony 20cm żyłka 0,8 albo 0,6. Najlepsi łowili jeden tyczką drugi batem 6. Wcześniej nęciłem samą zanętą bez mieszania z ziemia i joka podawałem w zanęcie nieraz w ziemi bez doklejania. Wyniki miałem różne ale zazwyczaj byłem w połowie albo pod koniec stawki i teraz chciałem to zmienić wcześniej łowiłem bolonką teraz od 3lat mam teczkę i uczę się niom łowić sam niemam nikogo kto by mi pomógł. Nęciłem tak jak napisałem wyżej w jeden punkt przynajmniej tak mi się wydaje z kubka z ręki podałem może dwie kule pod teczkę i pod bata. Jak łowię prywatnie lub na treningu wyniki są zazwyczaj super a na zawodach zazwyczaj kicha. A na haczyk zakładam 2 lub 3 grube ładne ochotki albo pinkę lub kanapke ochotki z pinką. Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam Bartek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ryba2907 dnia Pon 11:45, 07 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lukaspoldi




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Czw 23:13, 08 Gru 2016    Temat postu:

Kolego ryba2907 na końcowy sukces składa się tak wiele czynników, ze trudno jednoznacznie odpowiedzieć.. co do zanęty nawet najlepsza źle przygotowane nie spełni swojej roli.. bardziej bym się skupił na odpowiednim jej przygotowaniu a nie rozmyślałbym czy może Sensas, Marcel, Brud , Milewski itd.. odpowiednia ilość wody w zanęcie ma ogromne znaczenie ( wszystko zależy co chcemy uzyskać) kolejna sprawa to ziemia, donęcanie , budowa zestawu, technika łowienia temat rzeka Smile ... w wędkarstwie nie ma gotowych '' złotych rozwiązań'', są pewne schematy od których i tak są odstępstwa.. polecam jak najczęściej wybierać sie na ryby Smile najlepiej z kolega.. trenować, sprawdzać.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lukaspoldi dnia Czw 23:16, 08 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Romuald




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lwowek sl

PostWysłany: Czw 23:35, 08 Gru 2016    Temat postu:

Jaka głębokość tego zbiornika i jakie dno? Muliste czy twarde?Jakie ryby przeważają?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
matchless




Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 13:46, 09 Gru 2016    Temat postu:

Napisał przecież wyżej, że dno muliste. Płotka i leszczyk.

To jest najgorsze, co może być w wędkarstwie. Łowienie typowo odtwórcze. Kopiowanie schematów, rozwiązań, receptur. Tak to nie działa. Najpierw trzeba wszystko zrozumieć, dojśc do rozwiązań samemu. Podziwiam Kacpra Góreckiego za jego zaangażowanie i produkcje filmowe, artykuły. To kawał dobrej i ciekawej pracy. Mimo to, od jakiegoś czasu zauważam, że jest to też swojego rodzaju przekleństwo dla nowych adeptów wędkarstwa wyczynowego, którzy chcąc osiągać podobne wyniki wzorują się na swoim idolu. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że jest to wzorowanie się do przesady bezmyślne i krótkowzroczne. W ten sposób nigdy nie będą mieć dobrych wyników a nawet jest duże prawdopodobieństwo, że będą one jeszcze gorsze od tych, które osiągali wcześniej. Wędkarstwo rządzi się swoimi prawami, są pewne niezmienne i istotne racje, których należy się trzymać. Ale są też detale, ważne aspekty, które trzeba przede wszystkim najpierw zrozumieć a dopiero później stosować. Kopiowanie i odtwórcze wędkowanie to przepis jedynie na porażkę. Wynika to z tego, że nigdy nie ma i nie będzie w wędkarstwie dokładnie takich samych warunków i zmiennych. Nawet łowiąc dokładnie w tym samym miejscu, jednego dnia można zrobić piękne wyniki a drugiego zupełnie wyzerować. Przekonał się o tym niejeden wyczynowiec na dwuturowych zawodach czy też w czasie treningów przed zawodami. Przewagą świadomego wędkarza jest to, że wie dokładnie dlaczego stosuje taką taktykę, takie zestawy, taką zanętę. Kiedy zaskoczą go inne warunki potrafi to wszystko zweryfikować. Wędkarz nieświadomy jest w tym przypadku pokonany. Kopiuje rozwiązania ale tak na prawdę nie wie zupełnie jak łowi i dlaczego tak łowi.

Kacper Górecki wkłada sporo pracy w swoje produkcje i chce również przekazać pewną część wiedzy, podzielić się nią z innymi. Myślę jednak, że z pewnością jego przesłaniem nie jest to, by inni łowili dokładnie tak jak on. Należy wiedzieć, która wiedza jest uniwersalna i to ją chłonąć a z pewnych treści w sieci wyciągać logiczne wnioski, analizować je. Nie wolno natomiast kopiować zachowań czy schematów bo to jest nie tylko nielogiczne ale i niczego nie uczy.

Odnośnie zanęt Zbigniewa Milewskiego to są to bardzo dobre jakościowo zanęty. Nie ma natomiast zanęt, których nie da się zepsuć i nie ma zanęt, które zawsze i wszędzie będą najskuteczniejsze. Sama zanęta to pewne ogniwo, do tego dochodzi jeszcze jej prawidłowe przygotowanie - i tutaj też, nie według receptury z sieci a według własnej wiedzy i taktyki dostosowanej do okreslonych warunków - bo to one są tutaj nadrzędne, jest również kwestia prawidłowego podania zanęty, której też nie należy lekceważyć. Są kwestie zestawów, żyłek, spławików, obciążenia...

Niektórzy posuwają się do tak absurdalnych działań i postępują tak nielogicznie, że jak czytam czasem niektóre fora czy rozmawiam z wędkarzami nad wodą to ręce opadają. Świadomość jest tak niska, że ludzie liczą ilość kul wrzucanych do wody przez Kacpra, stosują na swoich łowiskach, w zupełnie innych warunkach te długości przyponów, które stosuje autor, gramatury spławików (a łowią na innych łowiskach, w innych warunkach) itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacwrz




Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Pią 18:38, 09 Gru 2016    Temat postu:

W zasadzie to temat zanęt Zbyszka Milewskiego - piszę do ryba 2907 , wydaje mi się , a wrecz jestem pewien że przyczyna tego stanu jest prosta. Problem nie jest w zanęcie, a na pewno zanęcie Zbyszka. Na spokojnie przeczytałem jak ty nęcisz na tym stawie i wydaje mi się że przekarmiasz. Prawdopodobnie ryb w tym stawie za wiele nie ma , więc podczas treningów jak łowisko masz dla siebie to spora ilość zanęty nie szkodzi a wręcz daje dobre wyniki, natomiast podczas zawodów ryby się rozejdą po stanowiskach , u Ciebie szybko się najedzą i po sprawie, u innych którzy nęcą oszczędniej trzymają się dłużej. Wydaje mi się że powinieneś zubożyć zanętę , sprawdzić wariant czy częściej donęcać czy nie tak często lub wcale . W dalszej części pokombinować czy mocniej aromatyzować , czy lepiej nie. Z tego co piszesz sprzęt masz nienajgorszy, więc szlifuj technikę i naprzód.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Pią 18:39, 09 Gru 2016    Temat postu:

Nie zgodzę się z wypowiedziami ,że schematy nie działają to jest podstawa dobrego łowienia- cyt- matchless napisał " ...Nie wolno natomiast kopiować zachowań czy schematów bo to jest nie tylko nielogiczne ale i niczego nie uczy. ..."
Schematy działają tylko trzeba znać ich kilkadziesiąt i umieć dopasować je do łowiska, oraz warunków panujących na łowisku.To cechuje najlepszych właśnie takich jak Zb. Milewski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
matchless




Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 19:08, 09 Gru 2016    Temat postu:

Podstawą dobrego łowienia jest myślenie i rozumienie tego co się robi. Jak myślisz i wiesz czego potrzebujesz to dopiero wtedy możesz zastosować jakiś schemat. Nie na odwrót.

Już takich było wielu, co w notesie mieli cudowne przepisy na zanęty. Jak im się notes zgubił to nie wiedzieli jak łowić...

Najpierw wiedza, doświadczenie i myślenie - potem schematy. Bo żeby wiedzieć jaki schemat zastosować musisz mieć łeb na karku i rozumieć na czym to wszystko polega.

A zauważ Jacku, że obecnie trend jest taki, że ludzie kopiują pewne zachowania zupełnie bezmyślnie. Tutaj nie chodzi o to, żeby robić wszystko odwrotnie, uciekać od przetartej scieżki. Tutaj chodzi o to, żeby wiedzieć, dlaczego ta ścieżka idzie w tym kierunku a nie w innym.

Wracając to zanęt Z. Milewskiego.

Mam wody w swojej okolicy, gdzie są dla mnie numerem jeden. Są odcinki kanałów, na których sprawdzają się świetnie, ale są inne gdzie ich skuteczność raczej niczym się nie wyróżnia. Trzeba łowić i próbować. Nie ma zanęt 100% uniwersalnych i skutecznych na każdej wodzie.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez matchless dnia Pią 19:17, 09 Gru 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 19:39, 09 Gru 2016    Temat postu:

Nie jestem żadnym mistrzem, ale mam spore doświadczenie zdobyte właśnie na takich bajorkach. Poniżej podam kilka schematów z których korzystam ja > Jeśli się komuś sprawdzą -super. Jeśli nie- niech postąpi zupełnie odwrotnie Smile
1. stopniowanie pracy mieszanki glin i zanęty (pomijając śladową zawartość tej pierwszej) na mulistym dnie, w mojej opinii mija się z celem. Zazwyczaj te mocniej sklejone, dociążone czy domoczone kule ugrzęzną w mule i efekt jest zerowy.
2. 9 metrowa tyczka do łowienia na zawodach zwykle bywa za krótka. Jeśli nawet da się na początku odłowić drobnice, to nie ma co liczyc na to że ryby omijając innych przypłyną do nas. To może być jedna z wielu przyczyn, dla których twoje wyniki z treningów nie maja odzwierciedlenia w tych w zawodach.
3.Z twojego opisu wynika, że wyniki wygrywające na tym zbiorniku oscylują w granicach 5kg. Śmiem twierdzić, że budowane są na niewielkich płotkach w pierwszej fazie zawodów oraz raczej niewielkich leszczykach w dalszej fazie zawodów. Jeśli mam rację to w mojej ocenie dodawanie gnojaków jest zupełnym nieporozumieniem. Natomiast podawanie kastera należałoby ograniczyć do kilku sztuk podanych z kubka po złowieniu leszcza. I to tylko pod warunkiem, że ryby pozytywnie na niego reagowały na treningu i potwierdza się to na zawodach.
4. na takim łowisku najpierw zastanowiłbym się co buduje nam wynik. Jeśli są to
płotki to na nęcenie początkowe podałbym sporo (8-10 kul słabo dowilżonej, mocno pracującej zanęty z niewielką ilością gliny lub ziemi. Ta ilość gliny ma w zasadzie tylko spowodować dociążenie kul (tak żeby nie wypłynęły) oraz ich kleistość. W kulach tych powinna znaleźć się niewielka ilość jokersa lub pinki. Jeśli będzie konieczność to bez trudu podasz kolejna porcję robaków procą lub kubkiem.
5 Jeśli na tej wodzie wyniki buduje się na leszczykach, a tylko w pierwszej fazie należy odłowić płotki, to zanęty podałbym dosłownie 2-3 kulki natomiast niewielka ilość jokersa (pinki) podałbym w mieszance gliny typu argile i ziemi przetartej z ok. 0,5l przemoczonej zanęty. Mieszanka taka powinna po dotarciu do dna natychmiast dywanować. Oczywiści donęcanie kubkiem
6. Pozostaje jeszcze odległość łowienia tych leszczy. Nie wyobrażam sobie zawodów na których organizator nie zabezpieczy nam za plecami miejsca do cofnięcia pełnej tyczki.A leszcze i leszczyki łowi się na pełnym zasięgu. W innych okolicznościach zastanowiłbym się nad powrotem do bolonki, bata 7m lub metody odległościowej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Wto 20:56, 13 Gru 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Pią 20:20, 09 Gru 2016    Temat postu:

Właśnie z powodu braku doświadczenia co niektórych użytkowników tego forum od kilku lat przestałem opisywać skład zanęt .To do niczego dobrego nie prowadzi po prostu się nie sprawdza .Każdy akwen rządzi się swoimi prawami i jak się zanęta nie sprawdza(oczywiście ta przyrządzona przez nowicjusza) to mi się dostawało za to ,że piszę bzdury ,albo że nie do końca wszystko napisałem i mam jakieś tajemnice.
Panie i Panowie nie ma zanęty cud, co nie tylko ja piszę na tym forum .Po prostu jest dobrze albo źle dobrana konsystencja ,źle wygruntowane łowisko,lub źle dobrane zestawy.Jeśli już piszemy o schematach to w przypadku doświadczonych wędkarzy o klęsce lub sukcesie czasami decyduje postawienie wszystko na jedną kartę.Każdy kto jest obłowiony zrozumie wszystko to co napisałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin