|
FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uklej
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 18:28, 06 Sie 2008 Temat postu: Zanęta na nieznane łowiska |
|
|
A ja tak z zupełnie z innej beczki. Wiem, że nie jeden raz każdy z kolegów miał problem z tym, że miał gdzieś jechać na zawody i nie był na treningu. Ma tylko ogólne informacje odnośnie rybostanu np jezioro i bierze drobna płotka, albo tylko krąp, lub kanał i rybostan jest np krąp/płoć/leszcz i podobnie z rzeką.
I teraz pytanie. Jaką wybieracie mieszankę zanętową i atraktor mając takie informacje ? (wiem, że to jest pytanie takie ogólne, bo w zależności jaka głębokość czy jaka pora roku lub jakiej wielkości są ryby, będziemy tą zanęte ukierunkowywać szczegółowo, ale jakąś bazę wyjściową coś trzeba wybrać ) Jak wy radzicie sobie w takich sytuacjach ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mati91
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
|
Wysłany: Śro 19:00, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepszą odpowiedzią na to pytanie byłoby wybranie się na trening i sprawdzenie konkretnej mieszanki i jej zapachu. Zawsze także można przeprowadzić jakiś wywiad z miejscowymi ..... chociaż nigdy nie mamy pewności, że w 100% prawdę mówią.
Kiedy wybieram sie na zawody na nieznaną wodę (a często tak niestety bywało), sięgam po zanętę płociową. Możemy być niemal pewni że coś na takiej połowimy ... bo chyba łatwiej złowić leszcza z zanętą płociową niż usiłować łowić płotki z położoną na dnie grubą lesczówką . Jadąc na nieznaną wodę, powinno się wybierać zapach najbardziej uniwersalny-myślę, że wanilia powinna załatwić sprawę
Startując pierwszy raz na jakiejś (nieznanej), wodzie, nie ma co raczej liczyć na ogromny sukces. Chociaż czasem zdarza się, że łowimy gdzieś pierwszy raz i pokonamy miejscowych . Mnie np. udało się wygrać 2gą turę zawodów, na wodzie, na której nigdy nie byłem, ale z drugiej jednak strony, tydzień wcześniej przegrałem MO z zawodnikami, którzy na moją wodę przyjechali 1 raz w życiu ..... heh, nie zawsze znajomość łowiska i dopracowanie zanęty i techniki gwarantują sukces. Nie znajomość wody możesz nadrobić np. wylosowaniem stanowiska (teoretycznie) lepszego, od miejscowych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mati91 dnia Śro 19:02, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|