Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zan?ta na ch?ody( na obecn? por?)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sajo




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 22:51, 29 Paź 2012    Temat postu:

czyli nadal mamy ogólniki, albo odsyłanie do szukania na forum. Dziwne, dość długo zaglądam na to forum, a jakoś podobnego tematu nie pamiętam (no cóż, widocznie mi umknęło).

Mi się wydaję, że trzeba założyć na początku jedno. Czy to jest jesień, czy już początki zimy. Chodzi o temperaturę wody i to, jak ryba podchodzi do żerowania. Albo chce się nażreć, albo jest nieco otępiała poprzez zwolniony metabolizm (zimna woda).

Zajmijmy się trudniejszym, drugim przypadkiem. Myślę, że wyjść trzeba od tego, że w takich warunkach stanowczo redukujemy ilość zanęty. W podobnych warunkach (lecz nie na wodzie stojącej, a małej rzeczce z małym uciagiem 2-5gr w zależności od miejsca) dobrze wychodziło mi nęcenie WYŁĄCZNIE mieszanką ziemia/glina/jokers. Bez zanęty! Nic a nic.

A jak z wodą stojącą? Wydaje mi się, że tutaj dużo można zerżnąć z wędkowania podlodowego. A że spod lodu nie łowię, to nie wiem, mogę jedynie kilka spraw założyć na samym starcie, takie jak:
- szukamy głębszego miejsca i nie chodzi tu o dołeczek o małej powierzchni
- delikatny zestaw na cienkiej żyłce
- przypon np. 6 setek z małym haczykiem i drobnym mięsem (ochotka)
- ciągła prowokacja kijem (góra, dół, na bok) bądź robimy wachlarz (tutaj pomocny może być delikatny uciąg)
- ryb szukamy raczej przy dnie, wygruntowane na styk bądź tuż tuż nad dnem?
- trzeba uważac, by ryb nie przekarmić?

Jacku, czy mógłbyś podać swoje sposoby? Ja stawiam tezę, bez dowodu niestety, bo raczej odpuszczam łowienie gdy nadchodzi zima i jest temperatura między 0 a 5 stopnia C Wink Co innego, gdy zima prawie za nami i idzie wiosna, bo wtedy i zachowanie ryb inne.
Wiadomym jest, że często trzeba się dostosować nad samą wodą, coś wywnioskować, ale jadąc na ryby w taką porę MUSISZ mieć jakąś podstawę, nastawienie. Od czegoś musisz zacząć, a później iść w którąś stronę. Rozumiem, że nie robisz tego po omacku i na chybił trafił.
Można poznać Twój punkt wyjścia i następny krok, jeśli wydaje się, że "woda jest martwa" ? Konkrety, bez ogólników. I bez strachu. Wiadomo, że Twój przepis jednemu się sprawdzi, innemu nie, bo od wielu czynników to zależy. Dlatego nie można tego oceniać w kategoriach dobra/zła rada. Ale zawsze będzie to jakiś konkret, ktoś nad wodą może go zastosować bądź olać, a przynajmniej będzie wiedział w jakiej sytuacji i kiedy powinien tego spróbować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sajo dnia Pon 22:54, 29 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Pon 23:07, 29 Paź 2012    Temat postu:

Opiszę Ci jak się wybieram jak nie nie znam wody na każdą porę roku więc tak;
Ważną sprawą w łowieniu ryb jest odpowiednie zmieszanie i wymieszanie zanęty wędkarskiej tj. proporcje i konsystencja.Trzeba również obalić mit - jak nie bierze to trzeba sypać spożywki i to dużo.
Na każdą porę roku w zależności od częstotliwości brań stosuję odpowiednie proporcje zanęty spożywczej(poniżej będę używał słowa spożywka) ,ziemi lub gliny.

Wiosna-szczególnie jej początki woda zimna,ryba po zimie jest mało aktywna i pobiera minimalne ilości pokarmu.Stosunek na początku wiosny to 1:6-7.tzn.1 część spożywki 6-7 części gliny ,ziemi.Jeśli nie biorą to rezygnujemy z spożywki tzn.nęcimy tylko samą gliną lub ziemią z dodatkiem odrobiny robali czy joka.Cel tego zabiegu jest prosty mamy zwabić rybę ,a nie ja nakarmić. W miarę ocieplania się wody i zwiększania się aktywności ryb te proporcje są coraz mniejsze, jednak zawsze z przewagą ziemi czy gliny.
Lato-Tutaj mamy pole do popisu i eksperymentów ,jednak nie wszystkie łowiska są rybne wiec proporcje są tutaj dość istotne.Jeśli ryba nie żeruje i efekty są mizerne to należy odjąć spożywki i tak jeśli łowimy 1:1 spożywka glina,ziemia, to zmieniamy np.1:3 .Na tgzw.ciężkich i nie rybnych łowiskach sprawa się ma tak ,że-im mniej sypiesz spożywki tym więcej łowisz-odwrotnie do mitu im więcej tym lepiej. Jednak tak jak wiosną nie zapominajmy ,że zawsze coś do wody musi w lecieć ,więc kulki -tak -tylko z przewagą ziemi czy gliny.
Są jednak jeszcze letnie łowiska ,gdzie ryb jest pod dostatkiem i w takim przypadku spożywka odgrywa istotną rolę gdyż ,aby przytrzymać mocno żerujące i konkurujące między sobą ryby, trzeba sypać.
Jesień -Początek jest jeszcze obfitujący w brania,jednak im bliżej zimy tym anabolizm ryby jest słabszy i brania zanikają i stosunek spożywki do gliny znowu nam rośnie podobnie do wiosny.Musimy po każdym łowieniu wyciągnąć wnioski jak ryba reagowała na donęcanie i po jakim czasie brania zanikają .Im szybciej zanikają jesienią tym mniej spożywki w zanęcie.
Zima -Jest to trudny okres jak i dla ryb tak i dla wędkarzy .Tutaj musimy się starać ograniczyć typowo do wabienia ryb .Proporcje to śladowe ilości zanęt spożywczych .Z powodu spowolnionego anabolizmu ryby są niemrawe i bardzo szybko się najadają .Wiec każda smuga z gliny czy ziemi powinna instynktownie przywabić ryby ,a robaczek na końcu żyłki to jest to co ma jej służyć za przekąskę w tym dniu .
Podsumowując.Zasada prosta jeśli nie biorą to kładziemy kilka kul ubogich w spożywkę i czekamy na brania jeśli ich nie ma to donęcanie spożywką nie pomoże .Jednak jeśli biorą to trzeba sypać i to dużo nie zapominając o proporcjach na daną porę roku bo jak przekarmimy to mamy po łowieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Pon 23:26, 29 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sajo




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 23:39, 29 Paź 2012    Temat postu:

Chyba jednak się nie rozumiemy Wink OK, odpuszczam temat, może za jakiś czas pojawi się tu konkretna odpowiedź. Jeśli chodzi o porę zimową (bo tylko ona mnie w tym temacie interesuje) to z tego co piszesz o ilości zanęty, metabolizmie ryb i ostrożności na przekarmienie to... widziałem to już w moim poście Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Wto 0:03, 30 Paź 2012    Temat postu:

Uwierz mi to nie są ogólniki.Chciałeś wiedzieć jak ja to robię, więc Ci napisałem.Cały czas mówię ,że wy wszystko teoretycznie znacie i wiecie.Teraz trzeba tylko ruszyć głową i przełożyć to na praktykę,tego nie da się przelać wirtualnie.W tej kwestii nie można dodać więcej- To trzeba czuć ...co z tego ,że każdy wie jak się biega przecież to proste i jak żyw każdy robi to niby tak samo ...tylko trzeba zadać sobie to pytanie -co trzeba zrobić ,aby zostać mistrzem świata w bieganiu?...no co? właśnie trenować, tak więc godziny spędzone nad wodą ,metoda prób i błędów ,a najlepiej pod okiem fachowca który zna akwen jak własną kieszeń i ma efekty.
Ja nic innego nie robię tylko przygotowuję się według ogólnych zasad które napisałem powyżej,a taktykę opracowuję po treningach raz trafną raz złą i to jest cały urok wędkarstwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Wto 0:37, 30 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Górek




Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lidzbark Warmiński

PostWysłany: Wto 8:44, 30 Paź 2012    Temat postu:

Moim zdaniem nie ma ani sprawdzonej zanęty na tę porę ani zestawu, panują te same zasady co podczas reszty sezonu łącznie z zimą, prócz tego, że towaru potrzebujemy od 50-90% mniej niż w ciepłych miesiącach. O wyniku decydują te same czynniki przez cały rok łącznie z zimą. Faktycznie w chłodnej wodzie ryby się grupują i często sa stanowiskowe, mało tego, zazwyczaj nie ma opcji by przesunęły się kilka metrów ze względu na zanętę czy robaki. Można rzec, że w chłodnych porach roku trudniej o sprawiedliwa rywalizację.

Od dwóch-trzech lat z racji mojej profesji i licznych zawodów, na których się pojawiam mam przyjemność rozmawiać godzinami z zawodnikami, którzy łowią na najwyższym poziomie. Proszę mi uwierzyć, że tematy, które tutaj są poruszane (choćby ten temat) w gronie zawodników doświadczonych nie mają miejsca. Każde łowisko jest kwestią indywidualną i odnoszenie się do jakichkolwiek ogólników nie ma sensu. Zawsze przed i po zawodach w gronie doświadczonych kolegów analizuje się ilość zanęty, jej sposób podania (namoczenia), ilość i rodzaj robaków oraz sposób ich podania ( w małej ilości gliny/w dużej ilości gliny, w ciezkiej/lekkiej glinie a może zanęcie?), kolor zanety/gliny, ponadto taktykę donęcania (czym i jak często), metodę połowu, budowę zestawu, sposób prezentacji przynęty (np. aktywny, czy pasywne położenie przynety na dnie). Ponadto niezwykle istotne jest to jakie ryby mamy zamiar odławiać i pod nie analizować powyższe kryteria.

Wspomniane czynniki są składowymi taktyki, która prócz indywidualnych umiejętności technicznych i doświadczenia w największym stopniu decyduje o wyniku.

Podsumowując, bez ciężkiej pracy i lat doświadczeń na zawodach nie ma możliwości równej rywalizacji z klasowymi zawodnikami. Im szybciej damy sobie spokój z tematami zanętowymi (mieszankami, zapachami itd), a skupimy się na tym co na prawde istotne tym szybciej osiągniemy zadowalające wyniki.

Pozdrawiam
Kacper


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sniper82




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1001
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Wto 9:19, 30 Paź 2012    Temat postu:

chyba lepiej niż zrobił to Kacper nie dało się tego opisać. Brawo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jendrula36




Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Okreg Czestochowa

PostWysłany: Wto 12:34, 30 Paź 2012    Temat postu:

Kolega "sircula" napisał cyt:" Pozostaje więc życzyć szczęścia w losowaniu:)" - a ja go nigdy nie miałem . Dokładnie o tym pisze Kolega Górek cyt: "Faktycznie w chłodnej wodzie ryby się grupują i często sa stanowiskowe, mało tego, zazwyczaj nie ma opcji by przesunęły się kilka metrów ze względu na zanętę czy robaki. Można rzec, że w chłodnych porach roku trudniej o sprawiedliwa rywalizację "
Wszyscy mają rację proszę o zamknięcie tematu bo mi wstyd że w opini niektórych wyszedłem na lenia .za wszystkie mondre słowa dziękuje uzbrajam się w cierpliwość ,oddaje się lekturze forum i przemyślanemu treningowi nad wodą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: .Gorzów Wlkp.klub Dorado Gorzów

PostWysłany: Wto 13:09, 30 Paź 2012    Temat postu:

Jaki wstyd -przesadziłeś.Kto pyta nie błądzi.Najlepszą forma wyjaśniania niejasności wędkarskich jest PW . W takiej formie otrzymasz więcej informacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sajo




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 15:47, 08 Lis 2012    Temat postu:

Zapraszam wszystkich (szczególnie autora tego tematu) do przeczytania artykułu Tomka Horemskiego na leszcz.pl

[link widoczny dla zalogowanych]

Idealnie wstrzelił się z artem w ten temat. Konkretnie, z przykładami, bez żadnych ogólników, którymi tutaj tak na siłę wszystkich karmicie (albo "potrenuj, pokombinuj"). Jest krótko o zanęcie, o wyborze miejsca, o metabolizmie ryb, o zestawie, spławiku, mięsie, przynęcie. Jest konkret, jest punkt wyjścia. I można od tego rozpocząć łowienie i dopiero od takiego "ustawienia" próbować korekt.

I proszę jeszcze zwrócić uwagę na mój post z Pon 23:51, 29 Paź 2012. Większość moich teoretycznych założeń ma odbicie w artykule Tomka Horemskiego. I nie mówię o tym, że jest to "sposób cud", czy jakieś inne "najlepsze ustawienie". Ale jest to jakiś punkt wyjścia, gdzie młody początkujący wędkarz może to zastosować, i dopiero później robić korekty czy z zestawem, czy ze składem zanęty, jeśli oczywiście korekty przyniosą skutek w postaci większej ilości ryb na haku.

Pozdrawiam Wink

PS. Ja zamiast smaru Prestona do antenek stosuję wazelinę białą w tubce - tania rzecz w każdej aptece, a czasami bardzo przydatna Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sajo dnia Czw 17:42, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> ZANĘTY, PRZYNĘTY, GLINY, DODATKI I KLEJE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin