FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

krawietz · Wysłany: Pią 19:02, 18 Mar 2011 Temat postu:

Kolego ja kupuje te 15kg worki od producenta!! Nie z dyskontu. Jest taniej, ponieważ odpada koszt pakowania i opakowania. Duzo mniej energii pochlaniaja maszyny pakujace duze partie niz małe. Koszt opakowania tez jest znacznie nizszy, chocby ze wzgledu na brak przytoczonej przez Ciebie szaty graficznej, ktora mi jest kompletnie zbedna. Jak sam powiedziales ekonomi nie oszukasz. Co zas idzie o dyskonty to widze, ze masz małe pojęcie o zasadach panujacych na tym obszarze. Tu chodzi wlasnie o ilosc odbieranego od producenta towaru. Postaw sie na miejscu firmy X zakladasz ze przy marzy 20% jestes w stanie sprzedac do hurtowni wyprodukowany przez Ciebie towar ale jestes w stanie go tam wcisnac powiedzmy 300jednostek. I nagle masz kontakt z siecia, ktora wezmie od Ciebie 3000 jednostek (bo towar musi sie znalezc we wszystkich sklepach sieci) o ile sprzedasz to po marzy 5-7% taka ilosc i tak jest dla Ciebie oplacalna (o ile masz moce przerobowe) Czasem dyskonty kupuja takie ilosci po marzy wyzszej zyczac sobie wlasną markę. Tak np. robi tesco czy carre4 z producentami cukru czy mąki. Sądzisz, że cukier z logo tesco jest mniej slodki niz marki X? nie, chodzi o swiadomosc konsumenta, kojarzenie marki przy robieniu podstawowych zakupow. To juz raczej psychologia, ale stosowana w ekonomii Wink

Czy kolendra wedkarska pachnie mocniej niz ta kupiona w zielarskim skoro jest 3-4 razy droższa? Idąc twoim tokiem myślenia tak powinno być.

sekret1 · Wysłany: Pią 20:03, 18 Mar 2011 Temat postu:

Kolego nie stety nie masz racji bo dla dyskokontów robi się np. bułkę tartą z zawortościa bułki 20% bułki 80% procent zmielonego chleba i bułka tarta jest niby taka sama a jednak inna wiesz co podał bym Ci kolego wiele przykładów przytaczając nazwy firm spoźywczych ale nie będę toczył tej dyskusji bo ktoś może mnie pozwać do sądu jak chcesz pogadać to zapraszam PW

danilo2s · Wysłany: Pią 21:56, 18 Mar 2011 Temat postu:

Slava · Wysłany: Pią 21:57, 18 Mar 2011 Temat postu:

sekret, a Ty Ciągle o tych dyskontach..
Cole też kupujesz w butelkach 0,5l bo w tych 2l jest gorsza?
A chleb tylko w małych bochenkach, bo duże są gorsze?
No i oczywiście PrincePolo te malutkie są dużo smaczniejsze od tych XXL, a małe piwo daje w banie bardziej niż duże. Very Happy

Nie przenoś doświadczeń z Biedronki i Lidla na rynek wędkarski, to że w marketach jest drugi gatunek to wszyscy wiedzą.

kuki32 · Wysłany: Pią 23:20, 18 Mar 2011 Temat postu:

ja osobiście raz miałem 3 kilowego GG i nie kupie juz go ze wzgledu na... cene.
Kilowa paczka GG kosztuje u mnie koło 17 zeta a za 3 kg GG musiałbym dać 58. Zysku zadnego na ilości, drozej wychodzi, brak ekonomi. Ale to u mnie w sklepie.
Jeśli chodzi o skład to i 3 kg jak i 1 kg sa z "jednego wora".

tanhauser · Wysłany: Sob 6:27, 19 Mar 2011 Temat postu:

Kupuję czasem GG w paczkach 5 kg w Decathlonie. 12 zł kg. Ja tam nie widzę żadnej różnicy między zawartością paczki 1kg a 5kg. Ryby też chyba nie widzą, no ale jak ktoś uważa, że mniejsze opakowanie musi być koniecznie lepsze, to proponuję przerzucić się na opakowania 250 g. Wink

Żbiku · Wysłany: Sob 8:27, 19 Mar 2011 Temat postu:

czechu 1974 · Wysłany: Sob 10:01, 19 Mar 2011 Temat postu:

Cześć.
Czytając wszystkie posty jak również biorąc udział w dyskusji postanowiłem rozwiać swoje wątpliwości co do jakości a wagi.
I co stwierdziłem(może to akurat fart) wczoraj kupiłem dwa opakowania zanęty pierwsze lepsze które mają opakowanie 1kg i 2,5kg(oczywiście tej samej firmy).
Nie będę pisał jakiej - ale gdy otworzyłem obie paczki to ta kilówka oki a jeśli chodzi o większeą paczkę to muszę przyznać zapach ten sam
ale panowie ktoś chyba dodał za dużo otrąb.
Konsystencja różni się całkowicie to raczej przypomina zmiotki po produkcji.

Pozdrawiam.

tyczkoholik · Wysłany: Sob 10:22, 19 Mar 2011 Temat postu:

Ja nie zauważyłem różnicy między gros gardons 3kg a 1kg, jedyną różnicą jest to czy jest naklejka na paczce czy nie i czy kod kreskowy był doklejany bo te się różnią, ale to już było wałkowane 10 razy.

czechu 1974- traper to jest inna bajka, i żadnej nowości nie odkryłeś Very Happy

czechu 1974 · Wysłany: Sob 10:33, 19 Mar 2011 Temat postu:

tyczkoholik nie pisałem że chodziło mi o TRAPERA
Nie chciałem pisać nazwy bo tak jak napisałem wcześniej to mógł być fart ale zanętą którą testowałem był POWERMIX MIGDAŁ.

darekbarański · Wysłany: Sob 10:36, 19 Mar 2011 Temat postu:

A ja najchętniej gdyby była taka możliwość, nie bacząc na różnicę cenową, kupowałbym takie zanęty w opakowaniach 0,5 kg pod warunkiem, że byłyby absolutnie świeże. Max z miesięczną datą produkcji. Nie wiem jak szanowni koledzy, ale ja rzadko zużywam 1kg tej samej zanęty na jedno wędkowanie (zawody) .Nawet jeśli w limicie posiadam kilka litrów gotowej do użycia zanęty to rzadko jest ona jednorodna (czytaj z jednej paczki). Reasumując: analizując temat pod względem jakość -cena-ilość-poręczność opakowania.Dla pojedynczego wędkarza wyczynowego 3kg op zanęty to bardzo dużo. Oczywiście jeśli jedziemy grupą, lub na dłuższą zasiadkę warto prześledzić temat pod kątem finansowym. Z kolei kupowanie zanęt 1kg na zawody, oraz 3kg na potrzeby treningu w mojej ocenie byłoby zupełnie bezcelowe. Raz otworzona paczka (szczególnie GG) szybko traci walory zapachowe.