FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

arkens_pzw · Wysłany: Śro 18:36, 11 Mar 2009 Temat postu: marcowa plotka

zaneta plociowa na plytkim zbiorniku o tej porze roku jaka lepsza sloka czy slona ? np. mondial x-dream (tlusta ryby po zimie potrzebuja tlustego?) czy gardons(slodka) ss czy plotka marcela roach (slona) ? napewno zaneta ciemna.

Górek · Wysłany: Śro 18:50, 11 Mar 2009 Temat postu:

Napewno zanęta nie jest ważna ja bym pwoiedział, byleby była drobna czarna, dobrej jakości (np gardons) i bardzo mało. Podstawą powinna byc ziemia i jokers. Oczywiście to tylko regula, ale cóż wiecej mozna radzić w takim temacie? z zaneta nie kombinuj, daj śladowe ilości gardonsa bez żadnych dodatków i bedzie ok. Nie słuchaj kolegów, którzy nizej zaczna wypisywać tego typu receptury:
0,5kg gross gardons, 0,5gardons, 0,5 etang, 250 gram konopii, 250 epiceine, 100 gram wanili, 100gram gardonixu i pół butelki aromixu Smile

to bez sensu, i mniej kombinujesz z zanęta (zwłaszcza wiosną) tym lepiej dla Ciebie.

harbuz1989 · Wysłany: Śro 19:03, 11 Mar 2009 Temat postu:

skupił bym sie głównie na robactwie i tak jak kolega wyżej napisał zaneta w sladowych ilosciach zastowował bym ss Etang Noire bez żadnych dodatków

piczu15 · Wysłany: Śro 20:17, 11 Mar 2009 Temat postu:

W marcu to zabazował bym raczej na joku w ziemi i odrobine czarnej raczej słonej zanęty.

Aro · Wysłany: Śro 20:53, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ja na sobote właśnie szykuję się na marcową płotkę Smile

Tak jak Górek napisał, nie kombinuj z zanętą, ja na 3 godziny szykuję 1 kg mieszanki(0,5 kg zanęty i 0,5 kg ziemi, podać z kubka) najważniejsze jest robactwo obowiązkowo jok(ewentualnie mrożona ochotka-ale wiadomo nic nie zastąpi żywej) no i na haczyk obowiązkowo ochotka hakowa. Łapać delikatnie(bardzo) na styku z dnem(później kombinować jeśli nie biorą), ciągle zachęcając rybę do brania. Można strzelać pinkami z procy jeśli zauważymy, że podnosi efektywność brań.Zaznaczam że opis ten odnosi się do mojego łowiska (woda stała) gdzie przeciwnie niż w rzece, ryba nie zaczęła na pełnych obrotach żerowac.

Krzysztof · Wysłany: Śro 20:56, 11 Mar 2009 Temat postu:

płotka...wiosna...zanęta...jak użyjesz funkcji "szukaj" to znajdziesz jeszcze wiele informacji na te tematy...oczywiście jeśli nie wystarczy Ci to co napisał Górek

mk77 · Wysłany: Śro 21:13, 11 Mar 2009 Temat postu:

Aro ja o tej porze roku a lowie glownie na kanale nawigacyjnym we wroclawiu i uzywam 1kg zanety i do tego daje 4 kg ziemi. Uzywal bym polowy tego w tej samej proporcji ale tam trzeba miec zapas towaru bo czesto plywaja barki a raraz po barce koniecznie trzeba donecac. Dlatego twoja proporcja 1 do jednego na ta pore roku wydaje mi sie toche za tresciwa poprostu za duzo zanety w zanecie ale moze ty masz tyle ryb w lowisku ze to sie sprawdza

GKS1977 · Wysłany: Sob 10:30, 28 Mar 2009 Temat postu:

A co wy na to ?
Zaneta gardons i do tego troche vanilixu dodać ?

Proszę o szybką odpowiedź!

Górek · Wysłany: Sob 11:20, 28 Mar 2009 Temat postu:

GKS1977 · Wysłany: Sob 11:21, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ok dzięki

sniper82 · Wysłany: Sob 17:04, 28 Mar 2009 Temat postu:

to ja wam powiem taką ciekawostke , mieliśmy dziś zawody na pszczynce taki wąziutki kanalik ok 11-13 metrów szerokosci. Najlepiej połowili ci którzy dali po ok 2kg spozywczej zanęty bez rozcienczania, ja zrobiłem 4do1 ziemia zanęta i myślałem że było to i tak za mocne ale łowiłem same jazgary Smile

pozniej wziołem od kolegi troche zanęty donęciłem czystą zanetą i weszły wieksze płotki i leszcze w sumie miałem jakoś 5700 a wygrało jakos 8500, byłem w szoku przed zawodami jak na to patrzyłem myślałem ze połowia ok 1godz i ryba sie przeje i popłynie, a tu zonk. Mało tego im głosniej sie nęciło tym lepiej Smile

taka ciekawa anomalia.

Jacek · Wysłany: Sob 17:50, 28 Mar 2009 Temat postu:

sniper82 · Wysłany: Sob 20:58, 28 Mar 2009 Temat postu:

tyle właśnie ze na treningach mozna było tylko pomażyć o takich wynikach Smile

zero leszcza i wogóle drobniejsza płotka a dzis taka niespodzianka chyba ta pogoda tak zadziałała ci co nie trenowali przygotowali sie na zeznie i lepiej zrobili.

Jacek · Wysłany: Nie 9:55, 29 Mar 2009 Temat postu:

Sniper zabezpieczenie jest w takim wypadku proste co z resztą praktykuję przez cały sezon .Część spżywki mieszam z gliną tylko do pierwszych kul w odpowiednich proporcjach uzyskanych w drodze przebytego treningu .Reszta spożywki oraz gliny zostaje osobno w pojemnikach.W tedy w zależności od rozwijającej się sytuacji mam możliwość dozowania spożywki oraz gliny.Donęcam samą gliną ,samą spożywką lub mieszam .Te działania do donęcania śmiało wykonuję w kuwecie jedną ręką.

sniper82 · Wysłany: Nie 10:02, 29 Mar 2009 Temat postu:

ja też w 99% przypadków tak robie, niestety tym razem nie przewidywałem nawet w 10% takiej sytuacji, fakt sam sobie zapipczyłem no ale cóz rutyna jak to mówią Smile