FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Pelas_79

Trzy,cztery dni po wyjściu jętki łowiłem na Narwi w Ostrołęce.Początkowo niewielka płoć oraz krąp a,że zostało mi trochę jętki z nocy dodałem do zanęty.Następstwem tego było kilka dorodnych jazi oraz płoci.Teraz moje pytanie czy to przypadek czy te robactwo tak zadziałało?

cross

To na pewno nie przypadek ja łowiąc na bugu miałem bardzo dobre rezultaty
łowiąc na jętkę.Ale to zawsze było do wyfrunięcia potem ryby gorzej reagują,na pewno przejadają się. No bo tego płynie masa po wodzie
Sad

leon2407

Ciekawy temat a tak mało wpisów, może ktoś podzieli się doświadczeniami. Jako że nie chce zakładać nowego tematu zapytam tutaj jak ma się żerowanie ryb do wyloty jętki. Udało się komuś z was zdrowo połowić jak jętka już ruszyła? Po jakim czasie od obżarstwa ryb możemy liczyć na ponowne ich niezłe żerowanie?

Brącol

Naturalne jest to, że jak jętka czy inne robaczki pokażą się w wodzie to większość ryby pobierają je jako naturalny pokarm którego w danej chwili jest dużo i praktycznie inne jedzenie w tym okresie ignorują. Ma to jednak druga stronę medalu jeśli zaczynamy łowić na to co się lęgnie aktualnie wyniki są bardzo dobre. Mi się to sprawdziło raz na wodzie stojącej (Przeczyce) na której pewnego dnia nie potrafiliśmy złowić płotki (której jest masa) same leszczyki. Okazało się, że nad wodą latają małe chrabąszcze podobne do tych "majowych" ale 1/3 wielkości, które spadają do wody. Wziąłem kilka przylepionych do siatki zapiąłem za dupę jednego wstawiam, wtopa i piękna jak na Przeczyce płotka i tak za każdym razem po założeniu owada Smile

Bartosz

Na Sanie też jak roi się jętka ryby nie żerują (na białe i pinkę). Raz byliśmy trzy doby i też żerowanie mizerne. Dopiero jak w nocy do miski SS przed szperaczem naspadało tak gdzieś połowa objętości i dodaliśmy to do zanęty to ryby ruszyły. Towar super skuteczny ale trzeba szybko i dobrze wysuszyć bo szybko śmierdnie Very Happy