FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Mateusz Przebięda

Zgodnie z sugestią moderatora - sniper82 - zakładam ten temat w celu publikowania w nim testów moich glin. Dotychczas testy publikowane były w tym temacie http://www.wyczyn.fora.pl/sprzedam,5/gliny-natura-nowe-gliny-na-rynku,36151-45.html wkrótce moderator ma przerzucić je do niniejszego tematu.

Proszę o publikowanie nowych testów w tym temacie.

Pozdrawiam

grzelo

Kolejne testy glin przeprowadziłem na dzisiejszych zawodach w swoim macierzystm kole. Glin jakich użyłem to Argila jasna 4kg i 2kg Double leam oraz klej Liant a coller. Łowisko to staw o głębokości około 1,5 m. Dno twarde. Metoda: tyczka 11m. Dominujący gatunek ryb to drobna płotka, krąp, leszczyk, sumik karłowaty. Przyłów - karp, lin, karaś.

Jako podkład użyłem 4cz. Gliny Argili jasnej i 1 cz. zanęty. Mieszanka za zadnie miała dolecieć w całości na 11m i rozbijąc sie o taflę wody tworząc jasny "dywan" na dnie. Dodam,że kule z tej gliny formują się bardzo łatwo bez jakichkolwiek klejów czy dodatkowej ilości wody.

Zanęte lekko przemoczoną podałem w glinie Doubel leam w proporcji 1:2.(zanęta/glina)

Pozostałą część gliny Doubel Leam podałem z dużą ilością joka. Tak jak już wcześniej napisał "jonasz7" glina ta po dodaniu dużej ilości joka słabo klei. Odrobina Lianta a collera rozwiązał problem

Nawiązując do opini innych użytkowników gliny po przesianiu na sicie są czyste i bez jakichkolwiek kamieni czy bonusów. :]:] - [link widoczny dla zalogowanych]

--------- Argila jasna -------------------------------------------------------- ------------- Doubel leam

Wynik końcowy to 100 rybek z wagą 4400 pkt pierwsze miejsce Smile

, gliny przetestowane i godne polecenia.

_________________

leon2407

Witam. Pierwsze testy mam już za sobą. Gliny przeze mnie przetestowane były wykorzystane na jednym z treningów przed zawodami (woda stojąca ok 1m głębokości, spora ilość mułu), początkowo użyłem gliny argili czarnej i ziemi bełchatowskiej w proporcji 1:2 z racji na charakterystykę łowiska. Zbiornik na którym wędkowałem znam z wcześniejszych wypraw i rybostan jest mi troszkę znany Smile

Mieszanka glin została połączona z zanętą w proporcji 2:1. Początkowo chciałem się dobrać do większych rybek (lina i karasia), toteż zanęta nie miała za zadanie mocno pracować aby nie wabić drobnicy a wręcz ścielić się po dnie, z tego powodu zanęta była przemoczona. Część kul w trakcie głównego nęcenia miała rozbić się o tafle wody i opaść na dno tworząc dywan. Wędkowałem 3h na 11m tyczką i połowiłem troszkę karasi oraz trafił się ładny lin, nowy "towar" przypadł im do gustu a już na pewno nie przeszkadzał Razz

Ziemia bełchatowska w porównaniu z innymi, których używałem naprawdę dobrze klei. Po przetarciu przez drobne sito uzyskujemy bardzo pulchną i dobrze klejącą ziemie, która sprawdzi się właśnie na mocno zamulonych wodach. W paczce nie znalazłem żadnych niespodzianek typy korzenie czy szkła. Z czystym sumieniem mogę polecić, mi osobiście przypadła do gustu z racji na dużą kleistość.

Argila czarna jest na tyle drobno przesiana że z braku czasu na rekreacyjne łowienie może iść prosto z paczki do wody bez przecierania przez sito. Ta glina ma bardzo dobre właściwości rozpraszające tworząc fajną chmurkę w wodzie. To właśnie jej w czystej postaci bez łączenia z ziemią użyłem na zawodach. Po dwóch treningach doszedłem do wniosku że na zawodach będę łowił wzdręgę i na niej budował głównie swoją wagę. Założenie było słuszne Wink

Z racji żę wzdręgi mamy tam dużo i bierze bardzo dobrze przygotowałem sobie 6m bata pod którego nęciłem argilą w połączeniu z zanętą w stosunku 1:1. Zanęta po kontakcie z wodą miała się rozbić i opadać na dno tworząc słup zanętowy w którym żerowałyby ryby. Argila do tego celu nadawała się idealnie. Częste donęcanie utrzymywało słup zanetowy w którym cały czas żerowały rybki.

Podsumowując. Jestem zadowolony z glin które otrzymałem, z czystym sumieniem mogę polecić je wszystkim wędkującym jako produkt wysokiej jakości Wink

Pozdrawiam Piotr Wink

Mateusz Przebięda

Dziękuje za wyczerpujące relację i gratuluję osiągniętych wyników. Czekam z niecierpliwością na kolejne opisy.

marcink

Witam. Gliny wykorzystałem w czasie zawodów I ligi okręgowej na Kanale Dwory w miejscowości Oświęcim/Dwory II. Łowisko charakteryzuje się wymuszeniem ogromnego nakładu na przygotowanie podajnika robactwa i właśnie dlatego na nim przeprowadziłem testy, razem z rodziną startującą w drużynie. Głębokość łowiska przy 13m od brzegu wynosi od 1,5m do 3m, gdzie najgłębsze miejsca znajdziemy w okolicach wlotu rzeki Wisły. W moim sektorze głębokość wynosiła 2,50m - 2,80m co pozwalało na komfortowe łowienie, niestety nie było to dobre żerowisko ryb w tym okresie. Większość ryb przeniosła się ku Wiśle - do sektora seniorów, i jedynie w tamtych rejonach można było liczyć na dobry wynik końcowy. W sektorze U-23 dominowały okonie, nieliczni próbowali szczęścia z uklejami, które niechętnie wchodziły w zanętę. Pojedyncze leszczyki (popularnie nazywane "chlapakami") i karasie dawały ogromne nadzieje. Niestety nie każdy mógł się cieszyć z takich ryb. Sektory B i C seniorów były bardzo podobne do sektora U-23. Sektor kobiet był zdecydowanie najsłabszy, gdzie wynik 1230g dawał zwycięstwo. Tam była jeszcze większe "dłubanina" niż gdziekolwiek indziej. Sektor A seniorów był rybny, ale również szczęście w losowaniu miało ogromne znaczenie. Pierwsze 5 stanowisk "od Wisły" było w czołówce co z resztą widać na wynikach, które znajdują się poniżej. Spora ilość zawodników próbowała swojego szczęścia z odległościówką, a z tego co widziałem - nikt nie rezygnował ze "skróta" 6el tyczką w poszukiwaniu okoni. Okonie były, ale przez pierwsze 45 minut. I przynajmniej dla mnie te zawody mogły by się skończyć po pierwszej godzinie. Większość ryb nie przekraczała 15cm co mogło doprowadzić do białej gorączki.

Wspólnie zastosowaliśmy takie same zanęty oraz gliny. Taktyka również była podobna. Mieliśmy odławiać okonie skrótem, a po godzinie spróbować swoich sił z pełną tyczką licząc na leszcza, a w moim przypadku również odległościówką po środku kanału. Kilka razy przyniosło to efekt, szczególnie dobrze wspominam zeszłoroczny start w II lidze okręgowej gdzie 15 minut do końca udało mi się wyciągnąć 2kg leszcza - właśnie odległościówką, co dało zwycięstwo z prawie kilogramową różnicą do drugiego miejsca. A więc kolejny raz przekonałem się do tego, że konsekwencja popłaca, niekoniecznie na dużych rybach.

Zastosowaliśmy mieszanki glin:
3x Ziemia Bełchatowska
3x Argile Jasna
2x Argile Ciemna
2x Double Leam
[link widoczny dla zalogowanych]

Ziemie Bełchatowskie oraz gliny Argile zostały wymieszane wspólnie ze sobą i przetarte przez 3mm sito. Gliny Double Leam przygotowałem oddzielnie. 2 kg całości mieszanki trafiło do zanęty co dawało proporcje 2:1 zanęty z gliną (przypominam, że jest to mieszanka na 3 osoby!). Zanęta miała być jedynie dodatkiem, a ryby miał zwabić jokers, oraz smuga wywołana działaniem gliny. Część kul gliny z jokersem została lekko sklejona, domoczona i rzucona z ręki, kolejna część była lekko domoczona, ale nie klejona, a kolejna część podana praktycznie luzem - z kubka, tak by szybko zwabić rybę z dużej odległości. Myślę, że przyniosło to rezultaty, ponieważ jako pierwszy złowiłem rybę, którą okazał się 17cm okoń, a za nim kolejny. Po tych dwóch rybach zacząłem się męczyć z drobnymi 13cm okonkami, a przy okazji ich odławiania, zdarzały się ledwo wymiarowe. Glina Double Leam mocno przemoczona i mocno sklejona miała za zadanie dłużej się rozmywać i utrzymywać rybę. Podawałem małą kulkę co 15 minut.

I tak przez pierwszą godzinę każdy odławiał okonie skrótem. Po godzinie łowienia miałem nadzieje na leszcza, bądź karasia. Sąsiedzi, albo próbowali matchówki, albo "dłubali" drobne uklejki. Zawody trwały 3 godziny ze względu na upały. Ale tak jak mówiłem wcześniej, zawody równie dobrze mogły się skończyć po godzinie.

Podsumowując Gliny Natura oceniam jako jeden z najlepszych produktów na rynku. Gliny są bardzo dobrze nawilżone, nie posiadają śmieci. Szczególnie Ziemia Bełchatowska, gdzie u innych producentów spotykałem się z roślinnością trawiastą, a nawet patykami - to w Ziemii Bełchatowskiej marki "Gliny Natura" nie znalazłem nic. A także cieszy fakt, że ceny są bardzo przystępne w stosunku do jakości produktu. POLECAM

WYNIKI: [link widoczny dla zalogowanych]

Mateusz Przebięda

Chcecie wiedzieć dlaczego uważam glinę wiążącą Double Leam za najbardziej uniwersalną w mojej ofercie? Zapraszam do artykułu [link widoczny dla zalogowanych]

Tomek W

Co prawda wyczynowcem raczej nie jestem i nie będę , jednak też postanowiłem podzielić się moimi spostrzeżeniami na temat Glin Natura.
Do tej pory używałem Argili Brune, oraz Gliny rzecznej wiążącej.
Argili używałem na łowisku niezbyt głębokim , 1.5 - 1.8 m , o mulistym dnie , dominująca ryba to drobny leszcz , karaś , płoć.
Glinę przetarłem na 3 mm sicie , nie ma żadnych niespodzianek , glina czyściutka , i wyjątkowo dobrze się przeciera.
Po przetarciu , glinę wymieszałem w proporcji 1;1 z przygotowaną wcześniej zanętą , tj. 0.5 opakowania zanęty B.Bruda Leszcz brasem , doprawionej Epiceine , kopra melasą , oraz czerwonym pastoncino.
Nęciłem pod 5 m bata , 3 kule gliny z zanętą , niezbyt mocno sklejone , by rozbiły się przy spotkaniu z wodą, kolejne trzy dobrze domoczone, i dodatkowo lekko doklejone bentonitem (również Gliny Natura ), tak by dłużej się rozmywały.
Gliny te całkowicie spełniają moje wymagania, uważam je za najkorzystniejszą ofertę na rynku , nie tylko ze względu na ich cenę , ale też , a może przede wszystkim , bardzo wysoką jakość i czystość.
Glina rzeczna , jest bardzo ciężka , świetnie klei i trzyma w łowisku kule.
Używałem jej w połączeniu 1;1 z zanętą rzeka B.Bruda , ze sporą ilością pinki i pieczywka fluo przy polowaniu na klenie i świnki , w średniej podgórskiej rzece - i powiem szczerze , że pierwszy raz udało mi się przy zastosowaniu tej gliny zrobić na rzekę taką zanętę , jaką chciałem.
Łowiłem metodą wypuszczanki w rynnie głębokiej na około 1.2 do 1.6 m, ze spławikiem typu avon 4g , rybki współpracowały Wink

Może moje uwagi nie są dla Was zbyt znaczące, jako iż dotyczą zupełnie innego typu łowienia , pełna amatorka , a nie wyczyn, niemniej jednak uważam że w amatorskim łowieniu przygotowanie zanęty jest równie ważne, a te gliny znakomicie to ułatwiają , ja zostałem stałym klientem Mateusza , zwłaszcza że gliny te mam dostępne na miejscu Wink

sandofan

Ja też w końcu mogłem przetestować gliny rzeczne i bentonit z oferty GLINY NATURA. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to profesjonalne pakowanie i bardzo drobna frakcja wszystkich glin. Na test wybrałem się nad Odrę do Krosna Odrz. gdzie łowiłem na tzw. ścieku czyli odcinku bez główek, gdzie można łowić bezpośrednio w głównym nurcie rzeki. Łowiłem 11,5 m od brzegu na głębokośsci około 3 m i uciągu około 30 gram. Przygotowałem 3 opakowania gliny rzecznej 2 kg zanęty i do tego 1 kg bentonitu z pakeitu testowego.
Glina rzeczna jest bardzo drobno przetarta, wstępnie dowilżona i bez żadnych niemiłych dodatków w postaci kamieni, gałęzi czy szkła jak to ma miejsce u innych producentów! Przetarcie przez 3 mm sito nie sprawiło żadnego problemu, po zmieszaniu z zanętą stworzyła się idealna mieszanka łatwo dająca sie uformować w kule. Przygotowałem różne spoistości tak żeby stało coś na dnie całe 3 h łowienia. Ryby były w kulach już po wrzuceniu i tak całe 3 h donęcanie z ręki małymi porcjami co 10 min. Wynik to 13 kg samych krąpi!
śmiało polecam towar od Mateusza, tutaj cena i jakość idą w parze.
Niżej kilka fotek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

pepcio

Witam. Dzisiaj w końcu udało nam się przetestować glinę rzeczną.Test został
przeprowadzony na rzece Warcie w Poznaniu, na prawym brzegu w pobliżu
Katedry. Głębokość łowiska w tym miejscu to ok.2,70m ,łowiliśmy dość ciężko
od 18 do 23 gr. Warta w tym roku nie rozpieszczała ,jej wysoki stan pozwolił
wędkować dopiero od niedawna. Rozegrane niedawno zawody z cyklu GxP pokazały
,że ryb jest dużo lecz takiej na ok. 50-150 pkt. Test pokazał, że ryba jest
podobna mimo, że siedzieliśmy w znacznej odległości od tamtych zawodów.
Pogoda dziś się pogorszyła temperatura spadła, przelotnie padało.
Co do gliny rzecznej powiem krótko innej już nie chcę. Mimo że jest kleista
doskonale przeciera się przez sito nie zostawiając żadnych niespodzianek.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Po przygotowaniu zanęty oraz gliny 1-2 wymieszaliśmy razem. Mieszanka poszła
do wody i rozpoczęliśmy 3 godzinny trening

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak wygląda glina rzeczna z zanętą (2-1) po około godzinie ,w kuli niema nic
kleju

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj to już ok. 3 godzin.

[link widoczny dla zalogowanych]

A to wynik końcowy ok. 6,5-7 kg. Niestety nie miałem wagi. Podsumowując
jestem zadowolony z glin które otrzymałem, z czystym sumieniem mogę polecić
je wszystkim wędkującym jako produkt wysokiej jakości w bardzo przyzwoitej
kwocie a to chyba najważniejsze.

[link widoczny dla zalogowanych]

POZDRAWIAM

Mateusz Przebięda

Dziękuję za szczegółowe opisy oraz dokumentację fotograficzną, fajnie złożyło się, że mamy dwie recenzje gliny rzecznych pod rząd. Jutro sam wyruszam na Wisłę już nie mogę się doczekać, na pewno na mojej stronie pojawi się fotorelacja z tego wyjazdu.

Mateusz Przebięda

Relacja z mojego szybkiego testu gliny rzecznej jest już dostępna: [link widoczny dla zalogowanych]

bartooosz1

Witam, kolejny weekend i kolejne testy. Niestety bez porobionych zdjęć ale następnym razem postaram się coś udokumentować wizualnie. Bardzo fajnie wychodziło to u przedmówców. Na tapetę rzuciłem Argile. Warunki łowienia to tzw klatka, prostokątny usyp kamieni w bezpośrednim sąsiedztwie w tym przypadku Wisły gdzie przy dużej wodzie należy ten fragment do koryta głównego a przy niskiej jak w tym przypadku, kamienie wychodzą nad wodę i zamyka zbiorniczek. Dno ku mojemu zdziwieniu bardzo zamulone. Podczas poprzedniej zasiadki źle dobrana glina popsuła mi łowienie. Tym razem postanowiłem nie topić kul w mule tylko właśnie za pomocą Argili, rozłożyć dywanik z zanęty i robactwa. Na sicie Argila wyglądała bardzo przyjemnie, po raz kolejny na siłę szukałem jakichś kamieni, śmieci, patyczków w paczce... I... kolejny raz nic nie znalazłem. Bardzo ważna rzecz, aby przecierając bez rękawicy nie trafić na jakiś "bonusik" przecinający skóre. W testowanych glinach i ziemiach moje zaufanie nie zostało nadszarpnięte. Zanętę przygotowałem lekko niedomoczoną aby w miarę możliwosci zmniejszyć jej teoretyczną masę. Kule zlepione byly w taki sposob aby po uderzeniu z woda jak najbardziej się rozbiły. Postanowiłem donęcać często małymi porcjami bardzo delikatnie ulepionych kulek, aby nie stworzyły swoistego "kreta" buszującego w mule. Donęcałem z kubka. Po pierwszych rzutach kul, widziałem przy powierzchni delikatny obłok drobin zanęty z czego bylem bardzo zadowolony. Ryby dopisały, głównie płocie, krąpie, jeden leszcz nieduży i parę naprawdę żarłocznych kleni. W porównaniu do mojego wcześniejszego wypadu w to samo miejsce mysle ze nowo obrana taktyka przy dużym udziale własnie Argili byla o wiele bardziej skuteczniejsza. Czekam również na inne spostrzeżenia kolegów co do glin i ziem. Pozdrawiam

Mateusz Przebięda

Jeśli chcecie wiedzieć jak do rytmu dubstep'u łowić leszcze w prosty i skuteczny sposób, zapraszam do obejrzenia nowego filmu na mojej stronie [link widoczny dla zalogowanych] .

Mateusz Przebięda

W najbliższa niedziele będę startował w Robinsonie w Krakowie. Mogę dowieść na łowiska zamówienia. Osoby zainteresowany proszę o kontakt mailowy.

Mateusz Przebięda

Dziś kilka słów nie o glinach, ale o tym że chcieć to móc... w ostatnim miesiącu dzięki ciężkiej pracy społeczników "odzyskano" dla wędkujących najlepsza sportowo wodę w Okręgu PZW Tarnów. Jest to o tyle ważne, że aktualnie trwają przymiarki do rozegrania w przyszłym roku komercyjnych zawodów na tym zbiorniku. Więcej informacji na [link widoczny dla zalogowanych]