Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wywiad z Dariuszem Ciechanskim

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> WYWIADY i PORADY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luki
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec \ Kielce

PostWysłany: Czw 16:05, 11 Lut 2010    Temat postu: Wywiad z Dariuszem Ciechanskim

Dariusz Ciechański

Cóż można napisać o Darku we wstępie? Długo się zastanawiałem i myślę, że nie ma co się rozpisywać. Za długi byłby ten wstęp. Jest On chyba jedną z bardziej znanych i rozpoznawalnych postaci czy to jako zawodnik, czy trener, czy producent spławików i zanęt, czy po prostu jako Człowiek który nie odmówi nikomu pomocy. Oby więcej takich osób w naszym światku wędkarskim. Jego wiedza i doświadczenie są bezcenne.

Forum Wyczyn: Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z wędkarstwem.
Dariusz Ciechański: Łowić zacząłem w wieku 4 lat , z kartą wędkarską od 8 roku życia.

F. W.: Proszę opowiedz o swoich pierwszych zawodach, gdzie były rozgrywane, jakie były Twoje odczucia po nich oraz co sprawiło, że postanowiłeś wgłębić się w ten sport.
D. C.: Pierwszy raz w zawodach wystartowałem mając czternaście lat i był to też czas moich pierwszych zawodów ogólnokrajowych. Tak nieprzerwanie startowałem przez 30 lat. Karierę jako zawodnik spławikowy zakończyłem w Mikołajkach tam gdzie wygrałem swoje GP Polski i Klubowe mistrzostwo Polski.

F. W.: Skoro jesteśmy przy początkach nasuwa się pytanie: jakie są najczęściej popełniane błędy przez początkujących zawodników, oraz jak ich uniknąć?
D. C.: Pytanie jest tak bardzo rozbudowane , że rzetelnej odpowiedzi należało by poświecić rozdział książki. Tak telegraficznie młodzi adepci wędkarstwa wyczynowego zbyt wiele uwagi poświęcają na markę sprzętu , ilość sprzętu, a nie na wiedzę teoretyczną i jej przyswojenie sobie . Treningi traktują jak wyścigi w łowieniu na ilość a nie popieranie teorii praktyką. Czytają przepisy zanęt sadząc że jest coś cudownego , czym wygrywa się zawody. Ja ucząc młodzież powtarzam zawsze ten sam slogan ,,Głowa zawodnika łowi nie jego sprzęt i zanęty”.

F. W.: Samo dojście do startów w Grand Prix Polski jest osiągnięciem, a co Ty uważasz za swój największy sukces?
D. C.: Trudno było by sprecyzować . Sukcesem jest trzydziestoletnia kariera zawodnicza oraz to że mogłem robić to co lubiłem i przynosiło mi satysfakcję.

F. W.: Nie jest tajemnica że czynny zawodnik ma bardzo mało czasu na życie rodzinne i tu nasuwa się pytanie: jak Twoi Bliscy odbierali ten sport?
D. C.: Początkowo po założeniu rodziny zaniedbywałem ją zwłaszcza piękną młodą żonę oraz urocze dzieci , które na szczęście nie poszły w ślady ojca. Po kilku latach i moja małżonka rozpoczęła starty , zdobywając medale mistrzostw okręgu oraz 6 miejsce na mistrzostwach Polski w Bydgoszczy. Pewnego dnia doszliśmy wspólnie do wniosku , że ,,jeden wariat w domu wystarczy”.

F. W.: Czy wędkarstwo na tym poziomie daje się pogodzić z życiem zawodowym?
D. C.: To zależy kto czym się zajmuje oraz jakie ma dochody. Większość znanych zawodników w kraju i na Świecie związana jest zawodowo z wędkarstwem , jako właściciele firm lub pracownicy i testerzy. Ktoś kto zarabia dzisiaj 2 tys. zł musi zapomnieć , o tym że osiągnie w tym sporcie sukcesy. Tu doświadczenie zdobywa się latami i latami wrzuca pieniądze do wody. Ja swoje dwa Mercedesy okularniki wrzuciłem i pewnie z jeden sponsorów.

F. W.: Kto był dla Ciebie wzorcem podczas początku kariery?
D. C.: To ciekawe ,bo moim wielkim ,,guru” w okręgu Lubelskim był Stanisław Kowalczyk ( do dzisiaj startuje w zawodach okręgowych i mistrzostwach polski energetyków) z tego miejsca go pozdrawiam. Uczył mnie wykonywać samodzielnie pierwsze zanęty.
Kolejnym nauczycielem od którego nauczyłem się min. pokory był nieżyjący były trener kadry narodowej i instruktor wędkarstwa najpierw gruntowego a następnie spławikowego Zbigniew Dziedzic . Spod jego ręki wyszło wielu wspaniałych zawodników kadry narodowej.




F. W.: Co i w jakim stopniu składa się na sukces w zawodach?
D. C.: Jest tak wiele czynników , to kolejny rozdział. Na pewno szczęście , doświadczenie , umiejętności odpowiednie przygotowanie do danych zawodów pod względem sprzętowym oraz zanętowo- przynetowym.

F. W.: Twoja ulubiona metoda.
D. C.: Tyczka na trudnym technicznie łowisku oraz bat w szybkościowym połowie ryb.

F. W.: Twoje ulubione łowisko.
D. C.: Tylko trudne stanowiska i wody , nie ważne gdzie i kiedy.

F. W.: Jak wiemy pewien etap Twojego życia związany był z trenowaniem kadry Narodowej Kobiet. Jak wspominasz ten czas?
D. C.: Wspaniale - super dziewczyny, super czas ,dodatkowa porcja nauki i doświadczenia życiowego. Pozdrawiam je wszystkie bez wyjątku i życzę wielu sukcesów sportowych.
Trzy lata , które będę zawsze miło wspominał.


F. W.: Darku, dałeś się poznać jako znakomity zawodnik, trener kadry Narodowej, nauczyciel młodzieży oraz biznesmen. Jeżeli pozwolisz chcielibyśmy się dowiedzieć czegoś więcej na temat tej ostatniej profesji to znaczy twórcy marki Vimba.
D. C.: Spławiki i zanęty spod mojej reki wychodzi już 20 lat temu pierwotnie jako firma i znak DC po pięciu latach powstała nowa wytwórnia ,,wytwóreńka” produkująca z nowym logo SKORPION . Kolejne 10 lat to praca w firmie Abramis i starty w klubie Mikado , tam odpowiedzialny byłem min. za produkcję. Dzięki właścicielom firmy i ich pomocy w 2005 roku otworzyłem firmę VIMBA, produkującą początkowo zanęty i spławiki. Po czterech latach z uwagi na ogrom pracy przy produkcji spławików , część związana z produkcją zanęt zmniejszyłem i zawęziłem do produkcji tylko zanęt zawodniczych ( na zamówienie).
Teraźniejsza produkcja spławików ma się nijak do lat ubiegłych. Pierwsze handlowe spławiki robiłem na wiertarce w piwnicy. Dzisiejsza produkcja to automaty numerycznie sterowane potocznie CNC , ale czynnik ludzki nadal odgrywa kolosalne znaczenie montaż spławików nadal odbywa się wprawnymi kobiecymi rękami.


F. W.: Wiemy, że na bieżąco śledzisz wszystko co dotyczy wyczynowego spławika. Prosimy o Twój komentarz do proponowanych zmian w regulaminie zawodów. Czy były potrzebne, czy raczej są dodatkowym utrudnieniem dla startujących?
D. C.: Zmiany wprowadzane przez ZG PZW dawno obowiązują na zawodach międzynarodowych , a również w większości krajów. Nareszcie zrobiono krok w przód , idzie to ciężko bo nie tylko wędkarze mają opory , ale działacze również. Wszelkie zmiany wprowadzane przez CIPS powinny być niezwłocznie adoptowane w ,,polskim spławiku”. Natomiast tłumaczenia na Polski powinny być rzetelne i odzwierciedlające zamysł twórców. Najczęściej zmiany maja na celu wyeliminowanie możliwości faulowania przez zawodników , lub uproszczenie zasad.
To w Polsce sędziowie bez przerwy mają coś do powiedzenia podczas zawodów . W innych krajach np. Węgry mistrzostwa kobiet tego kraju obsłużyło 4 sędziów . Jak się chce to można.


Udało nam się namówić Darka na opublikowanie części osiągnięć z jego 30 letniej kariery:

3 x Mistrz Okręgu
2 x Vice Mistrz Okręgu
1 x Mistrz Polski Górników
1 x zwycięstwo GP Polski -Olsztyn
IIm GP Polski -Gorzów Wielkopolski
IIm GP Polski - Opole
Klubowy Mistrz Polski w Wędkarstwie spławikowym
2 x Klubowy Mistrz Polski w Wędkarstwie podlodowym
1 x vice Mistrz Polski w wędkarstwie podlodowym
1 x Klubowy vice Mistrz Polski w wędkarstwie podlodowym
1 x Drużynowy v-ce Mistrz Polski w wędkarstwie podlodowym

Wszelkie konkretne i rzeczowe pytania do Darka prosimy kierować na PW do zespołu moderatorów.

Zdjęcia pochodzą ze zbiorów prywatnych Dariusza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez luki dnia Czw 15:44, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalka_k88




Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:12, 08 Kwi 2013    Temat postu:

ciekawy wywiad, słychać, że facet naprawdę zna się na wędkowaniu i do tego potrafi o nim opowiadać z niekłamaną pasją, polecam! nawet dla laika jest to ciekawa lektura Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naniulka




Dołączył: 24 Kwi 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:51, 24 Kwi 2013    Temat postu:

fajny gościu, ciekawie się czyta o jego wersji wędkowania, dzięki za wrzucenie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> WYWIADY i PORADY Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin