FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

luki

Witam. W jaki sposób mogę wzmocić złącze przy topie?? Myślę że znajdzie się jakiś fachowiec Cool

i poradzi mi jak to zrobić Very Happy

pozdrawiam

w.markowicz

Witam. Widywałem nad wodą wzmocnienia topów polegające na nałożeniu na jego koniec rurki termokurczliwej lub specjalnie dopasowanego do topu kawałka grafitu wykonanego ze złamanego elementu innej wędki.
Na forum leszcza ktoś kiedyś opisywał "patent" polegający na smarowaniu złącz distalem (czy też innym klejem dwuskładnikowym) i wzajemnym ich dopasowywaniu poprzez składanie, pokręcanie i dokładne ich zeszlifowanie - jednak moim zdaniem to wszystko jest duuużą prowizorką i prawdę powiedziawszy nie ma to jak prawie niezniszczalne teflonowe złącza. Pozdrawiam. Wojtek.

luki

Dzieki Wojtku. Wiedziałem że są jeszcze tacy fachowcy jak ty Cool

. spróbuje z tym distalem Smile

jeszcze raz dzięki

JOKER

to ja byłem tym kimś... ;P
Złącza można zabezpieczyć przed dalszym zużyciem w wędkach nieco zfatygowanych i niejako przeprowadzić ich częściową renowacje właśnie distalem.
Czyścisz złącze. Zatykasz koniec złącza wchodzącego rulonem np z gazety lub czymś innym, równo kończącym się z elementem. Rozrabiasz DŁUGOSCHNĄCY distal i nakładasz na złącze (oba elementy). Może być paluchem, zanim wyschnie o dziwo da się umyć.. Skłądasz złącze na taką głębokość na jaką było za nowych czasów zanim się wytarło i przekręcasz delikatnie tak żeby klej równo rozprowadzić. Przy nakładaniu nie wolno przegiąć z ilością! Inaczej zrobi ci się po złożeniu taki pierścień w miejscu gdzie kończył się "męski" element.
Odstawiasz na dobę przynajmniej do wyschnięcia.
Jak wyschnie szlifujesz do idealnej równości drobniutkim papierkiem ściernym, psikasz teflonem (obie) powierzchnie. I ma grać

Tyle że tak można sobie zrobić złącza tylko nieteflonowane (distal się bedzie łuszczył), to raz. Dwa: nie ma sensu tak lepić złączy zupełnie wytartych, papierowych, postrzępionych, dramatycznie cienkich słowem nienadających sie do lepienia. Distal nie ma takiej wytrzymałości mechanicznej co węgiel i dlatego włókna muszą być.
Distal oczywiście nie będzie wieczny i z czasem (po sezonie np) może się miejscami coś odlupać-trzeba zrobić to samo jeszcze raz.
Jak masz złącza już zupełnie na nic to w męski element wklejasz w środek tuleje ze starej tyczki (bata) dobraną. Ma mieć długość co najmniej dwóch długości złącza i kończyć się z końcem elementu. Tak samo na element nakładany musisz nakleic tuleje. Ta też powinna być dłuższa jak złącze. Wszystko wyrównujesz distalem tak jak poprzednio pisałem. Teraz masz złącze nowe tylko cięższe. Funkcja mechaniczna zosaje zachowana, bo przejmują ją tulejki. Wchodzi płytko jak za nowości bo uszczelnione distalem.

Jest jeszcze patent inny. Trzeba w sklepie modelarskim kupić włókna węglowe (takie włosy luzem) i żywice epoksydową, dwuskładnikową (distal to niby też żywica, ale niektórzy twierdzą że jest zbyt mało elastyczny jak do wedek-nie stwierdziłem). Nie robiłem tego nigdy ale w teorii trzeba położyć warstwe włókien na złącze wchodzące. Z "żeńskim" nie mm pomysłu jak postąpić używając włókien węglowych... Może tak jak z tuleją zewnętrzną... Zamiast niej to rodzaj oplotu i na koniec uszczelnienie wnętrza już samym klejem.

Jasne że to wszstko to nie to samo co nowe elementy, ale niektórzy nie mają 600, 800 czy iluśtamset złotych na nowe elementy (bo przecież trzeba dwa)

Powodzenia. Mam nadzieje że pomogłem

luki

No Jocker postarałeś się. Super mi to napisałeś. moje złącze nie jest tak strasznie cienkie ale jest bardzo giętkie i boję cię że niechcący złamię sobie tą żeńską część złączajest zbyt elastyczne.

JOKER

jeśli jest już bardzo zużyte to warto by choć na nakładany element nakleić cienką tuleję. CHybaże nie masz skąd dobrać, spytaj w sklepie wędkarskim, u kumpli co mieli wedki i coś złamali...
Możesz też spróbować z tymi węglowymi włosami. Kumpel zrobił sobie tym złącze i wyszło mu bardzo ładnie. Nakleił oplot, wyszlifował gładko i pomalował czarną matową farbą. Wyglada jak nowe niemal, tylko się troszke zaczyna rozszerzać w pewnym miejscu.
Żeby nie uszkodzić takiego delikatnego złącza, któro oczekuje na reanimacje (a musisz nim łowić np) dobrze jest założyć korek mavera albo torpedo sensasa. Chodzi oczywiście o uszkodzenia przy składaniu. Samo zginanie powinno przetrzymać

luki

Dzięki

waderan

Witam to włókno węglowe to rowing występuje z reguły w taśmie o długości 10 metrów
i wadze 5,8 i 10 gram pojedyńcze włókna są luźne tak że przy nakładaniu daje sie je rozłożyć bardzo cieńko do tego laminat ktury ma tę zalete że przy nakładaniu przesącza włókno do spodu po wyschnięciu i oszlifowaniu nakładam teflon i łącze jest jak nowe
poprawiałem nawet papierowe łącza i zdaje to egzamin.
W razie pytań podaje GG 4783981.Naprawiam również pęknięcia wzdłuż po zgnieceniu przy rozłączaniu elementów najdłuższe uszkodzenie to 22 cm . po naprawie średnica zwiększa sie 0,6 mm.

zuzel

Takie włukna węglowe kupiłem w sklepie modelarskim są w formie taśmy która składa sie z poszczególnych włukienek są różne szerokości i gróbości, można też w tym sklepie dostac różnego rodzaju żywice smarujemy element żywicą owijamy włuknem potem szlifujemy papierem wodnym do dopasowania mamy lekkie i mocne wzmocnienie (taśma węglowa bardzo fajnie się układa)

kolsik11 · Wysłany: Pon 20:16, 26 Mar 2007 Temat postu:

ja robie to tak jak pisaliście tym distalem a dodatkowo na wierzchu elementu topa naklejam taśme hudrualiczną