FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

dawidz91

Witam. Od kilku tygodni mam dosyć dziwny problem a mianowicie przy wyjezdzaniu lub zacinaniu (ogólnie przy bardziej nerwowych ruchach wedka) słychać takie głuche strzelanie. Nie trzaski ale raczej jakby coś tak dzwonilo albo delikatnie strzelalo. Co to moze byc? Nigdzie raczej nią nie uderzylem a złącza też dosyć mocno powtykalem.

pyton

Prawdopodobnie masz delikatne pękniecie (rozwarstwienie tkaniny) na damskim złączu na samej krawędzi. Mam tak w jednym elemencie w maverze, delikatnie sobie cyka. Żeby to zlokalizować rozłóż kij na 13m, machaj i zdejmuj po kolei elementy. Jak przestanie cykać przy zdjęciu dolnika to znaczy, ze problem tkwi w dolniku na 11m Wink

itd

dawidz91

Na 11.5 znaczy przedostatnim elemencie jest rzeczywiście takie drobne rozwarstwienie. (Jakby lakier zszedł i widać pojedyncze wloski). Dosyć drobny uszczerbek. Szkodzi to w jakimś wielkim stopniu i trzeba wymieniać element czy raczej można zaradzic temu jakimiś "domowymi sposobami"?

pyton

bierzesz sobie klocek ścierny i ścierasz element o te kilka milimetrów Wink

dawidz91

Dzięki wielkie za pomoc:)

matchless

Pyton ma rację. Mam podobnie w jednej tyczce. Nie koniecznie jest to poważne i duże uszkodzenie. Wystarczy właśnie drobne wyszczerbienie, rozwarstwienie na złączu. Tyczka w pełni sprawna i łowię bezproblemowo, nieraz siłowo olbrzymie karpie. Przy zacinaniu słychać takie "cyknięcie" a potem przy samym holu nawet nie jęknie.

dawidz91

Zgadza się. U mnie jest tak samo jak zacinam lub ja szybciej podniose to słyszę takie lekkie dzwonienie na niej. Problem już ogarnięty i nie cyka:)