FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

JOKER

Wszyscy wiemy że Colmic i Maver w przypadku droższych modeli to jak dotąd reglass (u colmica ma sie to zmienić od tego roku).

Wszyscy wiemy, że Reglass formy trzyma przez 10 lat od wypuszczneia modelu - czyli elementy można dokupić przez cały ten okres.

Dlaczego zatem trudne jest załatwienie czegokolwiek do starszego Colmica a łatwe do Mavera? Sam sobie odpowiem i prosiłbym o ustosunkownie sie.

Otóż właściciel Renifera mniej dba o kwestie zaplecza serwisowego i załatwia sprawy starych wędek z opóźnieniem, na zamówienie, w wyższej cenie... Pytałem o top, stwierdził że to stary model (2003) i że jak nie ma na stanie elementów (a niby nie ma) to trzeba je doprodukować a to kosztuje dużo więcej niż zwykly zakup i dlatego cena jest dużo wyższa.

6 miesiący wcześniej dokupiłem 2 elementy (4 i 5) u Adama Kruka do mojej sześcioletniej już tyki. Załatwił je w 3 tygodnie, zapłaciłem za nie mniej więcej tyle co kosztowały 5 lat wcześniej gdy dokupowałem topy, zresztą ceny samych topów też sie nie zmieniły...

Co powiecie? Może są jeszcze inne "kwiatki" i np top we włoszeh kosztuje dwa razy mniej niż u nas...

Zresztą to tylko punkt wyjścia. Nie wiem czy przeglądacie internet zachodni. Tam tyka kosztuje tyle co u nas, jak wchodzi na rynek i jest ostro promowana. Na koniec roku, przy "wymianie kolekcji" ceny są sporo niższe, a za wędki wygrzebane w magazynach, leżące 2 lata czy dłużej takie, ze gacie opadają... (skąd u nas te triany ostatnio?). Aż sie człek denerwuje jak ogląda te ebay'e!

luki

Joker dokładnie jest tak jak mówisz, jak patrzę na eBay'e to aż człowieka nerwica bierze Very Happy

, ciekawe jak jest z przesyłką do Polski.
A co do serwisów, to miałem kijek Garbolino którego już chwilę nie produkują i części można dostać do niego, nie wiem w jakiej cenie bo nie zamawiałem, ale wiem że są. Do Trabucco też można kupić ( do starszych modeli) . A że colmic ma taki serwis jaki ma to nie wiedziałem. Smile

Kacperus112

Z doświadczenia powiem, że z transportem nie jest źle, są bowiem międzynarodowe firmy kurierskie, wystarczy się tylko dogadać ze sprzedającym. Natomiast transfer gotówki to juz inna para kaloszy. Banki zdzierają z nas skórę, opłata, przewalutowanie i koszta. Wystarczy jednak rodzinka w danym kraju i sprawa załatwiona.

mati

dokaldnie ja tak kupile kosz rive z osprzetem,placilem za przesylke 15 euro chyba

pat garet

Cześć . Kiedyś na forum wyczynu napisałem że źle się stało gdy zmienił się przedstawiciel COLMICA . Zostałem wtedy zmieszany z błotem . Dziś wychodzi na moje. Firmami przedstawicielami MAVERA czy GARBOLINO są nazwiska , które są znane chyba przez wszystkich związanych ze sportem wędkarskim . A ściemnianie że kij mający dwa lub trzy lata jest stary to lekka przesada , sam mam dwa starsze modele COLMICA którymi łowi mój syn i Włosi nie mieli problemu gdy potrzebowałem top lub złamany element.Gdy się nie chce to jest gorzej niż się nie da .

pawik_17

Jeżeli chodzi o Garbolino to serwis jest ok. łowie juz chwile na ten sprzęt i nigdy nie miałem problemu pozdrawiam.

teamtrab

Witam to nie jest wina firm tylko dysrybutorów i od tego jak się starają z załatwianiem części..Wiadomo najlepiej powiedzieć że kij ma 3 lata i już nie ma nic do niego i sprzedawać tylko same nowości od ręki.
Ja jestem w stanie załatwić wszystkie części do tyczek trabucco nawet tych z epoki wiadomo że czekać się ok 1 miesiąca ale zawsze jest jak potrzeba.
Jeżeli chodzi o angielski ebay to oni mają dobrą politykę teraz wyprzedają tyczki z roku 2006 i to sa przeceny jak z 1000 funtów na 499 !!!
A co do kosztów wysyłki to zależy u kogo ale w granicach 40-50 funtów się kręcą i najlepiej mieć kogoś na miejscu bo zawsze wchodzi w grę tylko wpłata na konto i nie ma możliwości wysyłki za pobraniem .
Pozdrawiam
teamtrab

Artur

Witam
Każdy z nas kto miał do czynienia z potrzebą serwisownia swojej wędki ma swoje zdanie i zawsze będą one różne, dwa razy korzystałem z serwisu Colmica i nie było żadnych problemów.Kolego pat garet nazwisko Rafała Bielewicza było i jest znane bądzmy obiektywni.
Pozdrawiam

pat garet

Cześć .
Co do obiektywizmu to wszyscy wiemy że łatwiej jest sprzedać towar nowy i zapewnić do niego serwis a sprzet starszy traktować po macoszemu . Z tego co wiem wiele firm rdzenie przechowuje przez pare lat a nawet na rdzeniu z przed paru lat robi się nowy model . Poza tym firmy te mają pewne stany magazynowe , które są co pewien czas uzupłniane . Wiec chcieć to móc. To co napisałem w poprzednim liście nie miało w zamyśle nikogo obraźić . Wielu moich znajomych miało ten sam problem i zaczeli rezygnować z doskonałego sprzętu firmy COLMIC i nabywać towar innych firm gdzie mają zapewniony stały dostęp do elemętów wymiennych . No ale ludzka rzecz troche po marudzić .