Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rynek wtórny
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> SPRZĘT
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emjot




Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: białystok

PostWysłany: Sob 11:16, 07 Lut 2009    Temat postu: Rynek wtórny

Witam. Chciałbym kontynuować nieco temat poruszony przez Stefimana. Sam stałem niedawno przed takim wyborem i zdecydowałem się kupić stary (bo z 2000 roku) kij Browning cc 808. Zainteresowałem się nim, ponieważ wcześniej miałem okazję wypróbować go w akcji. Sztywny , mocny kij o bardzo grubych blanakch i rurach o małej średnicy. Kupiłem go w dobrym paku - z 4 topami 4elementowymi i dopałką. Całość kosztowała mnie około 600 funtów ( z przesyłką ale wówczas po kursie 4.5 pln Smile). Wg tego, co sprawdziłem, taki pack nowy kosztował ok 1800-1900 funtów. Kij przyszedł i wygląda jak nowy - przypuszczam, że był jakieś 20 razy nad wodą. A serwis? W tej chwili jestem na etapie zakupu piątych elementów do wszystkich topów. Czas oczekiwania - max 6 tygodni. Reasumując - w tej chwili wiem, że przy następnej zmianie tyczki ( która nie zapowiada się zbyt szybko), na pewno w pierwszej kolejności będę szukał wysokiego modelu "używki" w dobrym stanie, ewentualnie nowego kija ale jakiegoś starszego modelu a nie modeli najnowszych. Pozdrawiam Marcin.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FNX




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 11:39, 07 Lut 2009    Temat postu: Re: Rynek wtórny

Stefiman piszesz :


"Zauważylismy, że większość użytkowników z forum, woli kupić droższe wędki ale klasą odbiegajace od tych oferowanych (używanych), byle były nowe. Zastanawiamy się co jest tego przyczyną?"




Przepraszam ale na jakiej podstawie stwierdzacie kto jakie wędki kupił była jakaś sonda? Bo jeśli ktoś nie kupił tutaj z dział K/S to nie musi oznaczać że kupił coś gorszego? Sam po sobie wiem że nie lubie łowić na buble czy markowe używki mimo że łowie tylko i wyłącznie rekreacyjnie. Może mimo wszystko ludzie boją się że z używką będzie coś nie tak że ma jakieś ukryte awarie bo nie oszukujmy sie pewne rzeczy można ukryć a mogą "wyjść" przy którymś tam łowieniu już nad wodą.(to coś jak z autem kupujesz super fure która jak się potem okazuje jest pięknym składakiem to taki drastyczny przykład)Dla wielu osób kupno choćby tyczki to duży wydatek więc pewnie strach przed "wtopieniem" kasy wygrywa. Oczywiście nie twierdzę że każda używka jest zła.Ale mysle ze jednak strach to główna przyczyna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yon27




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy, woj. śląskie

PostWysłany: Sob 12:26, 07 Lut 2009    Temat postu:

jeżeli chodzi o mnie to kupił bym jakaś fajna używkę pod warunkiem, że była by w atrakcyjnej cenie, w jakimś fajnym packu i to od osoby którą znam i wiem, że dba o sprzęt. Ponadto przed kupnem takiej używki sprawdził bym wymiary elementów czy wszystkie są oryginalnie od tej wędki i czy istnieje możliwość dokupienia części i topów. No i oczywiście zrobił bym małe rozpoznanie dlaczego gość chce sprzedać wędkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Sob 12:52, 07 Lut 2009    Temat postu: Re: Rynek wtórny

FNX napisał:

Może mimo wszystko ludzie boją się że z używką będzie coś nie tak że ma jakieś ukryte awarie bo nie oszukujmy sie pewne rzeczy można ukryć a mogą "wyjść" przy którymś tam łowieniu już nad wodą.(to coś jak z autem kupujesz super fure która jak się potem okazuje jest pięknym składakiem to taki drastyczny przykład)


Jest zupełnie inaczej! Auto składa się z tysięcy elemntów. Nie wszystkie widać, wile z nich pracuje, obraca, się, jest smarowanych, jest ze sobą połączonych. Nie da się obejrzeć samochodu tak, żeby być pewnym że wszystko jest ok.
W tyczce masz sytuacje odwrotną. Jest 9-10 elemntów. Do tego korki, tuby... łatwiej więc dokładnie ocenić stan kija niż samochodu.

Ja wiem jedno, nie ma opcji żebym przy tych cenach co są kupił nową wędkę. Rynek wtórny jest tak szeroki, że wystraczy chwilkę poczekać, przeglądać i na pewno coś się znajdzie w baaardzo dobrej cenie. Za np 2 tysiące można kupić nowego mavera z dołu katalogu w angielkskim packu, garbolino na rzeki, albo jaxona w wypasionym zestawie... Z rynku wtórnego jak widać wybór jest duuużo ciekawszy.

Faktem jest, że taki kij najlepiej obejrzeć przed kupnem. Ale pytam się zatem czy nowego nie oglądamy?

Ja w ogóle jestem wielkim zwolennikiem rynku sprzętu z drugiej ręki. Czy to wędek, czy samochodów czy rowerów.
Dwa lata temu kupiłem szosówkę. Bardzo wysoki model, w sklepie do nabycia za jakieś 4,5 -5tys. Kupiłem od pewnego warszawiaka za 2,6tys. Miała 6 miesięcy i 800km przebiegu. Gość sprzedawał, bo używał jej do dojazdów do pracy, a robiła się jesień - potrzebował samochodu.

Kupno nowego auta to jak na razie dla mnie abstrakcja, niemniej nawet jeśli byłoby mnie stać - kupiłbym trzyletnie, a resztę przepuścił na ryby Razz.

Mam taką uwagę. W społeczeństwie konsumpcyjnym produkty szybciej tanieją niż tracą swoje wartości użytkowe. Tj nowa wędka kosztuje dajmy an to 6000, po trzech latach ktoś sprzedaje za 3000. Można trafić przy tym, że jest to kij który pojechał 20 razy na zawody i tyle. Czy aby na pewno stracił on połowę walorów, jakby wskazywała na to cena? Uważam, że nie.

Szkoda, że taki system uczy nas niezużywania przedmiotów w pełni. Nie nosimy ciuchów aż do ich zużycia. Zmieniamy bo są niemodne. Nie jeździmy autami do śmierci technicznej. Coraz częściej złomujemy je jak na zachodzie, zanim staną (bo np nie opłaca się naprawiać drobnej stłuczki). Wyrzucamy i zmieniamy sprawne przedmioty bo oślepia nas reklama i chęć posiadania. Bo przecież jak to wygląda jak pojedzie się na zawody z wędką sprzed paru lat...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JOKER dnia Sob 12:54, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FNX




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 15:12, 07 Lut 2009    Temat postu:

Joker napisałem też że z tym autem to drastyczny przypadek:)
Są też osoby które nie rozpoznają czy wędka ma wady czy nie bo nie są na tyle doświadczone na co zwracać uwagę a nie ma im kto doradzić.
Hmm a sprzet pewnie że się zmienia może czasem nie dla mody a dla samego siebie bo mamy już coś kilka sezonów i się znudziło i chciałoby się coś innego ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yon27




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy, woj. śląskie

PostWysłany: Sob 16:02, 07 Lut 2009    Temat postu:

jest jeszcze jedna rzecz przy zakupie wędki nie widać mikro pęknięć a przecież to one są przyczyną łamania się kija nad wodą. Powstają na skutek niedbałego użytkowania wędki. Znam nawet kilku gości którzy mają bardzo wysokie modele znanych na rynku wędek i co w ogóle ich nie szanują. kładą gdzie popadnie i nie patrzą czy gdzieś stukną i pukną, w ogóle ich nie myją. Później od takiego delikwenta kupię kij, wyjazd na ryby, większa ryba na haku i trach. A gdy kupie kij nowy to zawsze mogę go zareklamować. Po za tym kupując nowy sprzęt jak to się mówi wiem co mam. jeżeli dbałem o niego i uważałem to posłuży mi wiele lat i później za dobre pieniądze go sprzedam. I tak jest ze wszystkim. Oczywiście mam kilku kolegów i patrząc w jaki sposób obchodząc się ze sprzętem (nie tylko wędkarskim) śmiało bym od nich mógł kupić tyczkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leszczyk80




Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeg Dolny/Wrocław/Uraz

PostWysłany: Sob 17:09, 07 Lut 2009    Temat postu:

yon27
Cytat:
A gdy kupie kij nowy to zawsze mogę go zareklamować. Po za tym kupując nowy sprzęt jak to się mówi wiem co mam. jeżeli dbałem o niego i uważałem to posłuży mi wiele lat i później za dobre pieniądze go sprzedam.


no chyba ze trafisz na odpowiednika siebie, czyli kogos kto woli kupic nowe , dbać i pozniej sprzedać za dobre pieniądze Smile .

Ale co do sprzetu uzywanego to ja sam jestem zwoleniikiem czekania na tzw okazje. tzn lepiej kulpic cos starszego uzywanego ale musi byc to juz wyzsza polka. np byl kiedys kij do spedzedania milo chyba 7081 ? sprzedawał klaudek cena cos kolo 3200 bogaty pack. nie wiem czy ta wedka poszła ale napewno jest/była warta uwagi. ( gdybym zmieniał w tym roku wedke pewnie bym ja zabrał )

Z własnego doświadczenia
Sam juz kiedys kupilem tyczke tubertini XL 50-03.... czy jakos tak.. nie pamietam nawet na co łwoie Wink Wedka plus 5 topów za 1800 zł.
terasz szykuje sie kupno kombajnu 2 letniego ful opcja za 60% akltualnej ceny sklepowej. Zawsze ponad 1000 zł zostanie w kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SfaWhitecrow




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 18:56, 07 Lut 2009    Temat postu:

Wędki, które podałeś za przykład nie są interesujące ze względu na to, że sprzedaje je klub wędkarski. Gdyby sprzedawał je przykładowy Jan Kowalski chętnie zainteresowałbym się taką ofertą. Muszę dodać że to co napisałem to oczywiście stereotyp i gdybym mieszkał niedaleko Poznania to pewnie bym te wędki pooglądał.

Dodatkową sprawą jest fakt że dzięki zwiększonej konkurencji na naszym rynku tyczki sporo potaniały a obecni sprzedający, którzy płacili 2 lata temu krocie, często wyceniają o dużo więcej niż obecna wartość rynkowa.

Piotr czy to nie są te same wędki, które są wystawione na leszczu przez Pana Tomka od kilku miesięcy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SfaWhitecrow dnia Sob 19:08, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malew




Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sob 19:11, 07 Lut 2009    Temat postu:

Witam ! Bardzo ciekawy temat zainicjowany przez Stefimena. Myślę, że ilu wędkarzy tyle opinii w temacie - wędka nowa czy używana. Sam stałem jakiś czas temu przed takim dylematem. Względy finansowe zadecydowały , że wybór padł na używke. Skończyło się dobrze i jestem zadowolony z zakupu. Jednak chciałbym pójść odrobinę dalej i może moderator założy nowy temat - czym się kierować i na co zwracać uwagę przy zakupie używanej wędki ? Myślę że wypowiedzi w tak postawionym temacie rzucą więcej światła na rynek wtórny wędek i będą pomocne przy zakupie. Malew

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomasz__1




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dąbrowa-Górnicza

PostWysłany: Sob 19:15, 07 Lut 2009    Temat postu:

moje zdanie jest takie kupowałem dwa razy uzywki i obie były uszkodzone,to juz nauczka ,po drugie wędka kupiona od wedkarza duzo łowiącego ,startującego w wielu zawodach jest juz miękka nie oszukujmy sie ,niewiem czy to prawda ale słyszałem ze złącza teflonowe maja starczec na 4 lata ,kupując wędke 2,3 letnią co dalej?taka jest moja opinia a w większosci modeli z 2002 roku mozna zapomniec o częsciach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malew




Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sob 19:42, 07 Lut 2009    Temat postu:

To co napisał Tomasz1 odnośnie uszkodzeń to ciemniejsza strona kupowania używki. Dlatego osobisty odbiór wędki i sprawdzenie jej przed zakupem to jedna z podstawowych zasad. Problemy zaczynają się gdy sprzedający mieszka daleko i wyjazd po zakup może okazać się wycieczką. Dlatego kupno bez sprawdzenia niesie ze sobą spore ryzyko. Zdjęcia i zapewnienia o myciu i poszanowaniu sprzętu nie mogą być podstawą do kupna jeżeli nie znamy użytkownika, bo czy ktoś z nas widział ogłoszenie - sprzedam w złym stanie nie mytą po każdych zawodach i nieposzanowaną wędkę ? Dlatego myślę że kupowanie na tym forum od osób o długim stażu znacznie ogranicza ryzyko. Malew

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Sob 19:51, 07 Lut 2009    Temat postu:

SfaWhitecrow napisał:


Piotr czy to nie są te same wędki, które są wystawione na leszczu przez Pana Tomka od kilku miesięcy?


Wydaje mi się, że nie i raczej nie mają nic wspólnego z Poznaniem. Wystarczy chyba zobaczyć podpis w ogłoszeniu kto sprzedaje te wędki. Pytanie tylko czy mamy w ten sposób dyskutować w tym temacie? To tylko przykład fajnych wędek za przyzwoite pieniądze z rynku wtórnego. Zakładając ten temat oczekiwałem opinii na temat samych wędek a tym czasem Shocked polska mentalność bierze jak zwykle górę Cool
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SfaWhitecrow




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 20:11, 07 Lut 2009    Temat postu:

Jaka polska mentalność? Nie rozumiem. Obruszyłeś się chyba niepotrzebnie Shocked Czy nie można podzielić się swoimi WĄTPLIWOŚCIAMI?
Przecież to nie przestępstwo sprzedawać tyczki i nawet jeśli jest to zbieg okoliczności że akurat ten użytkownik sprzedaje takie same modele tyczek jak na leszczu to mam prawo wyrażać swoją opinię. Chyba po to powstał ten temat. Rozmawiajmy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JOKER




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1658
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chełm, Kraków

PostWysłany: Sob 20:12, 07 Lut 2009    Temat postu:

Szanowny Tomaszu piszesz tak:
tomasz__1 napisał:
wędka kupiona od wedkarza duzo łowiącego ,startującego w wielu zawodach jest juz miękka nie oszukujmy sie

Czy to opinia Twoja, poparta solidną wiedzą i doświadczniem? Czy porównywałeś model tego samego kija nówke i używkę obok siebie? Inaczej bardzo trudno ocenić czy coś jest sztywniejsze a coś miękkie.

Prawdą jest że wędki które były potwornie sponiewierane potrafią nieznacznie mięknąć. Ale dotyczy to sprzętu wielokrotnie poddawanego przeciążeniom na jakie nie jest przeznaczony! Tj np tyczka delikatna używana na uciągach.

tomasz__1 napisał:
,niewiem czy to prawda ale słyszałem ze złącza teflonowe maja starczec na 4 lata ,kupując wędke 2,3 letnią co dalej?taka jest moja opinia

Taaa... po czterech latch teflon ulega biodegradacji i spływa z wędki... Oczywiste jest że nic nie jest wieczne. Teflon także pomału się ściera al o czy zetrze sie w rok czy nie zetrze przez 10 latz ależy od sposobu używania wędki! Jeśli pracuje w piachu - żaden teflon n ie pomoże. Jeśli zaś ktoś dba o wędke, pomimo ostrzeżeń producenta (głupich!) - psika teflonem w sprayu, ten połowi kijem długo, bez kłopotów ze zlączami.

tomasz__1 napisał:
w większosci modeli z 2002 roku mozna zapomniec o częsciach

Być może w mikado można zapomnieć... w jaxonie można, w yorku, lercu i paru innych. Ja mam mavera G27 z 2001 roku. W tamtym roku kupowałem czwarty i pąty element.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jarek




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk (Zagłębie)

PostWysłany: Sob 20:21, 07 Lut 2009    Temat postu:

tomasz__1 napisał:
moje zdanie jest takie kupowałem dwa razy uzywki i obie były uszkodzone,to juz nauczka

To może powiesz od kogo z forum kupiłeś te wędki Wink Very Happy Very Happy Very Happy , bo ja na razie z obydwu jestem zadowolony tpfu, tpfu, tpfu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jarek dnia Sob 20:23, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> SPRZĘT Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin