FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

pyniol · Wysłany: Pią 18:50, 08 Mar 2013 Temat postu: Pierwsza bolonka.

Witam

W tym roku chcę dośc solidnie nauczyc się metody bolońskiej. Jest to spowodowane tym, że po prostu często nie mam ochoty dźwigania ton sprzętu i rozkładania go nad wodą.

Dostęp do rzeki mam znakomity Smile

Dlatego też chce się nauczyc tej metody.

Stoję przed wyborem wędki. Chciałbym zakupic wędkę ze średniej półki cenowej. nie chce taniej wędki, gdyz może mnie bardziej zrazic do tej metody.

Wchodzą w grę wędki 6 lub 7 metrów. W przypadku szóstki chciałbym, aby nie była cięższa niż te 350 gram.

Budżet: tutaj jestem w miare elastyczny. Natomiast uważam, ze na tym etapie zakup wędki za kilkaset złotych mija się z celem. niech to będzie pomiędzy 150 a 250 zł. Wchodzą w grę również używane.

Lecz prosiłbym Was o jakieś podpowiedzi. Raczej nie będę wędkował w dużych odległosciach od brzegu, zestawy jakies wybitnie ciężkie tez nie będą. Umówmy się, że na średnie ryby i średnie uciągi.

[link widoczny dla zalogowanych]
znalazłem sobie taką opcję, ma ktoś tą wędkę?

Jest również wiele innych, moją uwagę przykuła również propozycja Jaxona, model bodajże noblessa (ta [link widoczny dla zalogowanych])

Prosiłbym o jakieś podpowiedzi, sugestie i porady Smile

Pozdrawiam
Dawid

Brącol · Wysłany: Pią 19:27, 08 Mar 2013 Temat postu:

Moim zdaniem 6m bolonki nie warto kupować. W grą wchodzi 7m kij, przy dobrej okazji takiej jaką ostatnio znalazłem tutaj na forum 7m bolonkę możesz dostać za 300zł. Tyle kosztowała mnie Mikado Ultraviolet 700 wędka była nowa, waga takiej bolonki 7m musi oscylować w granicach ok 350g wszystkie w stylu 450-550 "to se możesz łorzecha tym podepryć" nadają się do łowienia ale musisz najpierw ze dwa latka na siłke pochodzić. Niestety musisz z kijem wystać przy prywatnym łowieniu z 6-7 godzin tak więc każdy gram się liczy. Nie ma co napalać się na bolonki w sklepach internetowych bo kupisz jakieś badziewie, stracisz kasę i nie będziesz zadowolony. Złóż temat w dziale "kupię" i poczekaj, przeglądaj oferty innych i na pewno za 300zł znajdziesz coś dobrego tak jak ja Mikado UV czy SHT.

pyniol · Wysłany: Pią 23:08, 08 Mar 2013 Temat postu:

no właśnie dlatego nie chcę kupic wędki z niskiej półki. Boję się, że mnie waga tego czegoś zniechęci.

Temat już założyłem. Ale z drugiej strony nie chcę też inwestowac jakiś dużych kwot. 300 zł to maks, co jestem w stanie zapłacic. Dostałem ofertę kupna dwóch modeli mikado: lexus i temptation. Co sądzicie o tych wędkach?

mikeyy · Wysłany: Pią 23:39, 08 Mar 2013 Temat postu:

Nie na każdym łowisku potrzeba 7m. Zresztą znam osoby które na przeplywanke łowią odległościówkami 4,5 m i idzie im to całkiem dobrze

pyniol · Wysłany: Pią 23:48, 08 Mar 2013 Temat postu:

no i wydaje mi się, że 6 metrowa będzie na początek lepsza dla mnie. Zresztą, jeżeli odczuje brak tego metra i nauczę się łapac tą metodą, za jakiś czas zainwestuje w porządną wędkę.

Ta, którą teraz kupie ma mi pokazac na czym to polega. Znając swoje samozaparcie i ambicję, za pół roku będzie leżała w piwnicy, a będę wędkował już nową. Ewentualnie znajdzie kolejnego użytkownika, który będzie z niej może zadowolony. Smile

)

przemas107 · Wysłany: Sob 0:04, 09 Mar 2013 Temat postu:

jeśli dopiero zaczynasz uczyć się metody bolońskiej to proponował bym Ci zacząć łowić od wędki 6metrowej, żebyś się na początku nie zraził do tej metody.
wędki 7 metrowe i dłuższe wymagaja już pewnych umiejetności i wprawy przy łowieniu, a dobra wędka 7 metrowa to wydatek ponad 600stów i więcej.

nie słuchaj tych którzy Ci piszą że: kup używkę 7m. i będziesz odrazu śmigał i łowił piękne ryby - bzdura!

wędkę bolońską dobieramy do odległości łowienia, 6metrowa spokojnie Ci wystarczy na początek, żebyś spokojnie łowił na odległóść do 30metrów.

jak się dopiero uczysz tej metody to i tak dalej nie będziesz łowił, albo będziesz łowił ale nie efektywnie, bo poprostu nie będziesz umiał poprowadzic zestawu tak długa wędką.

to nie jest tyczka czy bat, a nawet metoda matchowa jest prostsza.

w Polsce na zawodach GP czy ogólnopolskich rzadko widac aby ktoś łowił na match a już bolonką to są wyjątki.

na początek spokojnie wystarczy Ci 6metrów jak opanujesz podstawy tej metody i spodoba Ci sie to pózniej kupisz sobie czy wymienisz bolonke 6 metrową na 7m.

osobiście nie kupował bym używki, tylko szukał coś nowego, do 300pln napewno cos wybierzesz sobie z mikado, colmica, bardzo długo łowiłem bolonką Mistrala 6m. AQUA(lekka, mocna i sztywna)
wędke najlepiej jak byś kupił osobiście sam a nie w ciemno -bo ktos tak Ci polecił że akurat ta jest dobra. bolonka musi Ci leżeć w ręku bo będziesz trzymał ją cały czas podczas łowienia

na YOU TUBE poszukaj filmów z programu ,,z wędką nad wodę" były tam chyba z dwa odcinki z B. Brudem o łowieniu bolonką

loro · Wysłany: Sob 0:10, 09 Mar 2013 Temat postu:

Ja również przychylam się do zdania Łukasza, żebyś szukał kija 7m. Jest najbardziej uniwersalny. Połowisz takim kijem zarówno na Warcie, jak i na Sanie.

pyniol · Wysłany: Sob 0:43, 09 Mar 2013 Temat postu:

Znalazłem (tak mi się wydaję) super propozycję. Chciałbym abyście wypowiedzieli się na ten temat.

Wędka Fiume Umberto 7m - [link widoczny dla zalogowanych]
taka jak w linku.

Do kupienia za kwotę mniej więcej 300 złotych. Warto?

dindel · Wysłany: Sob 7:55, 09 Mar 2013 Temat postu:

Szanowny kolego. Ja nie spieszyłbym się na twoim miejscu z zakupem bolonki. Jeszcze masz czas, a ten wykorzystaj na przemyślenia i poczytania w necie wszystko na temat tej metody. Otworzą Ci się oczy, a Twoje oczekiwania sam będziesz mógł spełnić. Wszyscy przedmówcy dobrze Ci radzą w wyborze 6, lub 7. Decydujące znaczenie ma fakt na jakiej rzece będziesz łowił, w jakiej odległości i na jakiej głębokości. Przedział cenowy około 300 zł to nie za duży budżet. Prawdopodobnie liczysz się z każdym groszem. Jesteś więc skazany na bolonkę raczej mierną. Nie gniewaj się, ale wiem o czym piszę. Nie ma w tych okolicznościach znaczenia marka. Wybór więc między 6 a 7 jest kluczowy i też prawdopodobnie przy ostatecznym wyborze pozostaniesz na dłużej. Siódemka nie jest taka straszna przy nauce, a to z pewnością najbardziej optymalny wybór. Najbardziej docenisz to przy prowadzeniu zestawu. Im dalej, tym wygodniej przy dłuższym kiju i lepiej. Radziłbym Ci udać się do konkretnego sklepu jak masz możliwość i pomachać kilkoma kijami. Wybór bolonki to tak jak z wyborem żony. Nie chciałbyś, aby ktoś wypowiadał się za Ciebie, lecz sam chcesz poznać i wypróbować. Im lżejsze wędzisko, tym łowienie bardziej finezyjne. Bardziej umięśnione blanki wybaczają więcej błędów, ale też męczą organizm, jeśli wędzisko jest źle wyważone. Ja w tej metodzie "zęby zjadłem" na Odrze na główkach, więc mam swobodę mowy. Dobre kije zaczynają się od przedziału minimum 600 zł. Pozdrawiam

Brącol · Wysłany: Sob 9:41, 09 Mar 2013 Temat postu:

Nie opłaca się kupować nowej bolonki ze sklepu z bardzo prostego powodu, ludzie nie łowią tymi wędkami i jeśli się decydują na sprzedaż takiego kija to jest on praktycznie nowy albo bardzo mało używany. Cena jednak jest atrakcyjna z racji towaru z drugiej ręki. Wybierz się do jakiegoś dużego sklepu złap kilka bolonek 6 i 7 metrowych, pomachaj i zobaczysz co jest lepsze. Ja jednak obstawał bym przy 7m to jest bardzo optymalna, uniwersalna i tolerancyjna bolonka nawet przy nauce.

mikeyy · Wysłany: Sob 10:56, 09 Mar 2013 Temat postu:

Z tanich bolonek 6 m zdecydowanie mogę polecić mikado UV, mistrall aqua- kije dość lekkie a zarazem w miarę sztywne.

pyniol · Wysłany: Sob 11:39, 09 Mar 2013 Temat postu:

Dziękuje za rady i podpowiedzi.

Kolego Dindel. Absolutnie się nie spieszę Smile

Jeśli pojawi się oferta godna uwagi, skorzystam z niej. Piszesz również, że dobre bolonki rozpoczynają się od kwoty 600 zł.

Zwróc uwagę, że Wędka Fiume Umberto 7m tutaj kosztuje prawie 600 zł --> [link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj - [link widoczny dla zalogowanych] 200 zł więcej.

Czyli tutaj podchodzimy pod tą "cenę dobrej bolonki". nie jest tak, ze licze się z każdym groszem. Bo to nie o to chodzi. Mogę zapłacic za tą bolonkę nawet tysiąc złotych - tylko powiedz mi, po co? Po to, żebym z braku umiejętności posługiwania się taką wędką połamał ją na pierwszej wyprawie?
nie ma według mnie sensu, na takie wędki przyjdzie pora.

Jeśli chodzi o sklepy stacjonarne. Mieszkam w takiej okolicy, że tak na prawdę sklepy dobrze wyposażone są dwa. Przy czym wydaje mi się, że nie ma na stanie więcej niż dwóch bolonek takiej klasy (Panie Darku, jeśli się mylę proszę o kontakt). Ale zakup w sklepie stacjonarnym czy internetowym wędki nowej ma swoje wady. Używaną bolonkę, czasami niewiele używaną gdyż ta metoda nie jest jakoś wybitnie popularna w Polsce i według mnie wędkarze mają takie wędki, ale rzadko z nich korzystają kupię za połowę ceny nowej.

Z dostępnych w internecie materiałów obejrzałem i przeczytałem już dużą częśc. Nie tylko w języku polskim. I wydaje mi się, że nadszedł czas na praktykę Wink

Pozdrawiam,
Dawid

dindel · Wysłany: Sob 12:56, 09 Mar 2013 Temat postu:

Dlatego pyniol czas na praktykę, a ta wcale nie jest taka straszna. Nie dramatyzuj, wcale nie musisz złamać nowej klasowej czy używanej wędki. Prawdopodobnie jak jesteś pojętny nigdy do tego nie dojdzie. Metoda bolońska nie jest taka trudna. Przecież jakieś doświadczenie w połowie ryb już masz, a z tego co zrozumiałem to nawet z tyczką. Machałem bolonkami z wyższej półki Fiume, ale nie pamiętam czy była w śród nich Umberto. Zdanie mam jak najbardziej pozytywne . Ja posiadam Trabucco xelion spv. To starszy model i najlepiej gdybyś takich szukał z korzyścią dla kieszeni. Mam na myśli starsze modele wędzisk. Można w sklepie się po handryczyć i kupić taki starszy model po naprawdę okazyjnej cenie, uwierz wcale nie są gorsze od tych nowych modeli. Niektóre nawet je klasą przewyższają. Chyba nigdy nie trzymałeś bolonki 7m w przedziale do 300 zł. Nie jest wart swojej ceny, jeśli z tą metodą będziesz chciał pozostać na dłużej. Każde wędzisko, jest toporne, masakrycznie ciężkie, a dobre wyważenie i lekkość to cecha wędzisk z wyższej półki, a nie dolnej. Po co masz szlifować tę metodę na czymś gorszym. Możesz się nawet do niej zrazić. Przekonasz się wówczas nad wodą ile znaczy dobra lekka wędka, a nie ciężki bambus. Lepiej poznawać metodę bolońską na czymś porządnym, a nie byle czymś. To tak jak z nauką jazdy samochodem. Uczysz się na porządnym samochodzie, a wypadek może się zdarzyć i maluchem i mercedesem. Ale wybór należy do Ciebie. Powodzenia.

pyniol · Wysłany: Sob 13:12, 09 Mar 2013 Temat postu:

To prawda. Nie trzymałem w ręku takiej wędki. Kiedyś wędkowałem godzinkę jakimś modelem trabucco, ale na dzień dzisiejszy nie pamiętam co to za wędka. I nie odczułem jakiegokolwiek dyskomfortu, podobno nowa kosztowała około 500 zł.

Dlatego celuje właśnie w taką wędkę, której cena za nowy egzemplarz oscyluje wokół 500-600 zł - tyle, że chciałbym ją kupic używaną. Mniej więcej tak jak jest z modelem fiume umberto.

Jeśli chodzi o doświadczenie, no cóż jestem ciągle młodym i początkującym wędkarzem. W swojej przygodzie tylko raz zgniotłem 3 el. Nigdy nic nie łamałem poza tym.

Myślę, że taki przedział cenowy bedzie odpowiedni dla mnie. Raczej na tą chwilę rozglądam się za 7 metrową wędką.
Pozdrawiam Smile

darekbarański · Wysłany: Sob 13:14, 09 Mar 2013 Temat postu:

Skoro zostałem wywołany do tablicy to napiszę tak. Na naszą Wartę zdecydowanie wystarczy 6m bolonka, która za podobne pieniądze będzie o niebo lepsza od 7m.
Na chwilę obecną mam w sklepie 10 bolonek w długościach 5-6-7m. Są to głównie bolonki Mistrala i Fiume, przy czym tej drugiej firmy niewiele, ponieważ się sprzedały i nie zdążyłem się odkupić.
Znając specyfikę oraz rybostan Warty z naszych okolic wiem, że bolonka do nauki wystarczy 6 metrowa, dobrze żeby miała cw. troszkę większy niż 20gr . A to głównie dlatego, że nasza rzeka jest szybka, do tego łowiąc tą metodą oprócz płoci i niewielkich krąpi, łowi się przede wszystkim jazie (0,7-1,5kg), które w szybkiej rzece dają nieźle popalić stąd wskazany lekki zapas mocy.