FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Karol M

Panowie ja uważam natomiast, że powodzenie wyjęcie "kabana" z szybkiego nurtu (mam na myśli 30 gram i więcej) nie zależy tylko od doboru haka. Ważny wpływ ma również dobór odpowiedniego amortyzatora. Sam szukałem przez bardzo długi czas haków, które sprostały by moim oczekiwaniom i pewnego razu odkryłem w czym leży tak naprawdę problem. A mianowicie łowiąc na Ścianie w Nowej Soli (kto był ten wie, jakie tam panują warunki - uciąg na poziomie 50g jest tam normalną rzeczą, nie mówię już o stopie bo musiałbym użyć chyba kija od szczotki, aby takiego można było tam zrobić!) łowiłem jakąś 30'ką z hakiem Trabucco 210 nr. 14. Po jakimś czasie zapiąłem "łatę" pokazała mi ogon i tyle ją widzieli. Donęcam i łowie dalej, po jakimś czasie znów klocek melduje się na moim zestawie, odjeżdża z nurtem na 8 metrów i sie znów wypina. Poirytowany zmieniam topa z zestawem (hak zostaje ten sam), donęcam i w xxtym przepuszczeniu w końcu jest! Wyjmuje leszcza około 2kg. I dopiero udało mi się dojść po czyjej stronie leżał błąd. Na poprzednim topie miałem gumę 1.2mm w 3 elementach i po prostu ciężko było zapiąć dużego leszcza, który ma twardy pysk! Ja je najwidoczniej musiałem delikatnie podhaczać, ponieważ brakowało tej mocy na wbicie haka! A gdy zmieniłem top z gumą 1.6mm w 3 elementach to sytuacja wyglądała zupełnie inaczej! Jak "kaban" dostał w pysk to nie miał możliwości wypięcia.

Tyle ode mnie... aczkolwiek hak spełnia bardzo ważną rolę, ale niekiedy musimy poszukać problemu gdzie indziej, gdyż nie zawsze to on jest przyczyną spadania ryb. Pozdrawiam