FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

tyczkarz · Wysłany: Pią 23:03, 02 Mar 2007 Temat postu:

Bo nie każdy ma gdzie łowić tą bolonką Sad

wlodek · Wysłany: Sob 11:09, 03 Mar 2007 Temat postu:

To może przypomnę zawody GPP o Puchar Krakowa . Tam metoda bolońska była dominująca. Pomijając drobne niedomówienia regulaminowe ze sposobem zamocowania głównego obciążenia oraz przegruntowywania zestawów to uważam że były to super zawody i podobnie jak w Poznaniu najbardziej medialne i widowiskowe dla kibiców /centrum miasta/.

klaudek · Wysłany: Nie 9:08, 04 Mar 2007 Temat postu:

a według ciebie co jest nagrodą uzytkową??? portfel na przypony czy np parasol?....chyba normalne jest, że jednemu przypasuje jakis bacik np a innemu matchówka, a jeszcze innemu np porządna siatka..a jak ktoś ma wszystko z takich rzeczy? co wtedy?
chyba normalne, że chce to komuś sprzedac.....a na zawodach colmica wybierało sie nagrody spośród rozłożonych, tzn im ktoś zajął wyżsże miejsce tym miał pierwszeństwo wyboru nagrody przed następnym zawodnikiem w klasyfikacji, więc to chyba uczciwe podejście.......na maver cup będzie podobnie, przecież to oczywiste...

klaudek · Wysłany: Nie 9:15, 04 Mar 2007 Temat postu:

i wcale nie chwalę colmic challenge czy coś w tym stylu....na ten rok niestety maver cup nie jest zbyt rozbudowany jeśli chodzi o ilosc imprez i widac wyraźnie że zawody odbywają się tylko na kilku obszarach Polski, wykluczając z rywalizacji wielu niezłych zawodników, tych z troszkę mniejszym budżetem, a sam przejazd np 400 czy 500 km w jedną stronę do tanich nie należy...byc może w przyszłości to sie zmieni. miejmy nadzieję.pozdrowionka

wlodek · Wysłany: Nie 9:18, 04 Mar 2007 Temat postu:

Tak oczywiście że się wybierało nagrody. Ale żeby wybrać coś konkretnego trzeba mieć z czego. Jeśli z czterech wystawionych wędek trzy nadawały się głównie do trzęsienia orzechów na jesieni to chyba komentarz jest zbędny.

klaudek · Wysłany: Nie 9:32, 04 Mar 2007 Temat postu:

jestem zaskoczony tym stwierdzeniem.akurat startowałem na kilku imprezach w 2006 roku i na każdej nie widziałem takiego sprzętu jak piszesz.bo jak bat np colmic extreme, canada i podobne wędki mają niby słuzyc tylko do strącania orzechów to wymiękam zupełnie....

kiełbik · Wysłany: Wto 18:33, 06 Mar 2007 Temat postu:

A jakie wędki nadają się do tych orzechów?

kiełbik · Wysłany: Wto 18:40, 06 Mar 2007 Temat postu:

Włodek szkoda, że ta widowiskowość zależy właśnie od nagłośnienia a znowy to nagłośnienie leży pod zdechłym Azorkiem. Zawody są rozgrywane a w mediach cisza albo jedna linijka na ostatniej stronie w gazecie.
Tak było np. w Koszalinie - MP seniorów a w gazetach lokalnych cisza. Nad wodą było może 40 kibiców. Jaki Koszalin taka reklama. W Poznaniu może się starali lepiej ale w sektorach seniorów też nie wyszło bo kibice musieli chodzić po krzakach i były ciągłe kłótnie z sędziami bo wchodzili zawodnikom na stanowiska.

wlodek · Wysłany: Wto 21:24, 06 Mar 2007 Temat postu:

Mówisz o MP w Koszalinie. Akurat byłem jako kibic i stwierdzam że trudno o kibiców jeśli zawody odbywają się w lesie. Nie koniecznie nagłośnienia to media. Dla zawodnika pewną nobilitacją i satysfakcją jest kiedy za jego plecami stoi jak najwięcej kibiców. I takim zawodnikiem na naszych wodach jest Piotrek Lorenc. Naprawdę polecam spędzenie 5 godzin za stanowiskiem Piotrka. Jest na co popatrzeć i można się wiele nauczyć. Należy pamiętać że trening OPTYCZNY jest najtańszy i najbardziej efektywny.

JOKER · Wysłany: Śro 0:31, 07 Mar 2007 Temat postu:

Podoba mi się termin"trening optyczny". Przyswajam. Podoba mi się równie co inny: "przygotować wode", użwyany przez niektórych na określenie rozpoznaina łowiska. Pozdrawiam Włodku.
A tak poważnie to naprawde warto sobie posiedzieć na zawodach za jakimś doświadconym zawodnikiem. Mnóstwo można podpatrzeć A jak sie ma jeszcze lornetke...

wlodek · Wysłany: Śro 13:03, 07 Mar 2007 Temat postu:

Zapamiętaj Joker że do tej lornetki bardzo przydatny jest dobry nos. Przy sprzyjającym wietrze i dobrym ustawieniu się możemy naprawdę wiele dowiedzieć się o zanęcie.

JOKER · Wysłany: Nie 16:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

oj słusznie Smile

Masz racje Włodku.

wlodek · Wysłany: Pon 12:49, 12 Mar 2007 Temat postu:

Coraz więsej komercyjnych zawodów i zaczynają się schody.Okręgi niezbyt przychylnym okiem patrzą na organizację zawodów na ich wodach przez takie firmy jak Colmic czy Maver. Przepisy PZW wyraźnie mówią o odprowadzeniu opłaty w wysokości 20 pln od każdego startującego zawodnika do kasy PZW. Pierwszym tego przykładem są pierwsze zawody Colmica 1 kwietnia w okręgu tarnobrzeskim. Tym samym trzeba się będzie liczyć z większymi kosztami uczestnictwa lub zmniejszeniem nagrody za I-miejsce.

klaudek · Wysłany: Pon 20:55, 12 Mar 2007 Temat postu:

20 zł??????????????????? cos mi sie wydaje że albo 5 zł albo max 10 zł..................prosze pokaż przepis, że jest brane 20 zł...pozdrawiam

klaudek · Wysłany: Pon 21:03, 12 Mar 2007 Temat postu:

i gwoli sprostowania, to pzw nie jest właścicielem żadnych wód ogólnie dostępnych, rzek itp..........