Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nowy regulamin zawodow splawikowych-dyskusja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> POZOSTAŁE SPRAWY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naimad86




Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Śro 15:54, 03 Mar 2010    Temat postu:

Widze, że cały czas temat obciążenia brnie dalej:) Pisaliście o sędziach kalsy krajowej których rzekomo należaloby się spytać o ów przepis, takie coś miało miejsca na zawodach obserwowanych przeze mnie i musze powiedzieć, że określili się, że na dnie może spoczywać 10% obciążenia znajdującego się tylko na żylce. Szczerze mówiac to uważam, że do końca nie byli pewni co mówią ponieważ podczas zawodów gdy zawodnik łapał na wspominany przeze mnie spławik 10+1 i maił 1g na dnie to nie byli w stanie go zdyskfalifikować. On przedstawiał swoje racje a oni swoje efekt był tego taki, że zawodnik łapał do końca. Słyszalem że nawet kontaktowali się z innymi sędziami innych okręgów czy w ogóle innymi i to także nie dalo skutku bo tak naprawde pewnie nikt tego do końca na tych zawodach nie wiedzial jak z tym obciążeniem jest naprawde.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Śro 16:01, 03 Mar 2010    Temat postu:

Najdziwniejsze w tym jest to, że to przecież wcale nie nowy zapis.Pamiętam lat temu kilka, kiedy pierwszy raz zadałem pytanie sędziemu krajowemu (a zarazem vice prezesowi ds sportu w moim okręgu) o interpretację tego punktu regulaminu właśnie w kontekście spławika z własnym dociążeniem, usłyszałem " Nie było jeszcze szkolenia"
Edit; w celu uzupełnienia tematu przytaczam definicję słów użytych przez twórców tego przepisu.Źródło Słownik Języka Polskiego PWN wyd 1981
Zestaw-całość złożona z odpowiednio dobranych elementów, zespół składników.
wyporność- ilość wypartej wody
obciążyć- włożyć, na kogoś, na coś lub w coś jakiś ciężar.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Czw 9:50, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B_R_U_N_O




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:54, 04 Mar 2010    Temat postu:

Jak widać, przydałby się w tej sprawie oficjalny Komentarz, do kontrowersyjnego punktu, który znając życie, nigdy się nie pojawi, dając możliwość dowolnej interpretacji. Boje się, że dochodząc do szczytów absurdu, w niektórych środowiskach, mogą pojawić się próby dyskwalifikacji za używanie spławika z dociążeniem własnym, bo nie jest ono, zgodnie z przepisami, zamontowane centrycznie na żyłce.
Dorzucę jeszcze jeden kwiatek, choć nie związany bezpośrednio z ostatnimi zmianami. Chodzi mi o zaliczenie drapieżnika, najczęściej szczupaka, który zaatakował holowaną przez nas małą rybę i szczęśliwie został wyjęty z wody. W tej kwestii, konsultowałem się z sędzią klasy krajowej, który torpedując moje argumenty, stwierdził, że ryba ma zostać zaliczona.
A moje argumenty?.... podstawą jest to, że przynętą na którą zostałby złowiony drapieżnik, nie był robak, a żywa rybka, czyli zakazana do stosowania w zawodach spławikowych.
Jakie macie doświadczenia w tej materii na swoich wodach? Jak to jest traktowane na zwodach najwyższej rangi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:54, 04 Mar 2010    Temat postu:

A ciekawe jak podejść do sprawy ze spławikiem Cralusso Dart na którym jest napisane 10 g? A ilość obciążenia na żyłce może być bardzo różna...jak to liczyć? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
katarina1234




Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Czw 21:12, 04 Mar 2010    Temat postu:

B_R_U_N_O napisał:
[....] podstawą jest to, że przynętą na którą zostałby złowiony drapieżnik, nie był robak, a żywa rybka, czyli zakazana do stosowania w zawodach spławikowych.
Jakie macie doświadczenia w tej materii na swoich wodach? Jak to jest traktowane na zwodach najwyższej rangi?


Może to nie najwyższa ranga zawodów Very Happy ale... u mnie w kole miałam sytuację właśnie szczupak, który złowił się na mniejszą rybkę. No i został potraktowany jako przyłów po czym kazano wypuścić go do wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 8:20, 05 Mar 2010    Temat postu:

Zapraszam do obejrzenia kilku modeli wagglerów firmy Middy. Np Insert Bodied wagler, Peacok direct insert, lub onions.Spławiki te charakteryzują się tym, iż wstępne dociążenie montowane jest na kilu spławika (w postaci wymiennego ciężarka, łezki dającej się zważyć) zabezpieczoną od dołu gumowym oringiem.Spławik tego typu poddaje pod wątpliwość argumenty osób mówiące o tym jakoby powodem dla którego nie wlicza się obciążenia wstępnego spławika do"całego obciążenia zestawu" niemożność zważenia tego czynnika.Pozostaje jeszcze argument dla mnie śmieszny traktowania tylko tego jako obciążenie co jest umieszczone "centryczne na żyłce". A jeśli ja przez ten ciężarek na spławiku przepuszczę żyłkę, to będzie się jego ciężar wliczał "obciążenie zestawu" czy nie.... ? W końcu przez środek tego ciężarka będzie przechodziła żyłka a zatem będzie on na niej "montowany centrycznie"..... .[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darekbarański dnia Pią 12:53, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:47, 05 Mar 2010    Temat postu:

a ja mam pytanie, po kiego grzyba my w ogole dyskutujemy na GKS oraz ZG PZW ma te dyskusje w d... Wybaczcie kolezanki i koledzy to co napisze. jestem jak najbardziej za zmianami, pozwalajacymi na wyeliminowanie fauli. Z drugiej zas strony wiem, ze jesli sa ludzie, ktorzy bez kombinowania nie sa w stanie wspolzawodniczyc to znajda sposob zeby owe zmiany obejsc. Zapis zabraniajacy dowilzania zanety to absurd, kladzenie obciazenia na dnie w x% (a kto to dokladnie wywazy?, beda biegac z waga labolatoryjna i echosanda zeby wymierzyc czy jest tak rzeczywiscie?) o kontroli na zyczenie zawodnika badz trenera (znajac smrod jaki panuje miedzy zawodnikami) to woda na mlyn. Rozumiem ze nalezy pilnowac limitu zanety, zatem moznaby skrocic czas kiedy najpozniej komisja moze kontrolowac, wszak i tak kule robi sie krotko przed wrzuceniem do wody, zawodnicy tak rozplanowac mogliby prace na stanowisku, ze na pewno byliby w stanie wyrobic sie w 15 - 20 minut na lepienie kul, co wiecej jest to czas ktory uniemozliwialby praktycznie ponowne namoczenie i przetarcie zanety. Ale nie, my Polacy zamiast ulatwiac sobie zycie tylko je komplikujemy, kombinujemy jak dowalic sasiadowi, nawet jesli nic z tego nie mamy. Ludzie, przepisy sa po to zeby ich przestrzegac, anglikom na przyklad nawet nie przychodzi do glowy zeby kombinowac cos z zaneta, tylko u nas sa zawsze jakies cyrki. O sedziach sie nie wypowiadam, bo czasem zastanawiam sie kto tym lesnym ludkom daje licencje sedziego krajowego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:17, 05 Mar 2010    Temat postu:

Przemku...niestety takim jesteśmy narodem ale wydaje mi się, że kilka punktów o których tu dyskutowaliśmy zostało poprawionych w Regulaminie. Więc jakiś sens ta dyskusja ma. I niestety dlatego właśnie zapisy w polskim regulaminie muszą być jak najbardziej precyzyjne co nie zmieni i tak jednego faktu - kto fauluje i tak będzie to robił tylko w inny sposób. I to jest najgorsze i najsmutniejsze w tym wszystkim. Możemy się cieszyć, że jest takich osób zdecydowana mniejszość a normalny zawodnik nawet nie pomyśli o faulu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 14:23, 05 Mar 2010    Temat postu:

Zgoda panowie, tylko że faulem nazwiemy świadome łamanie przez zawodnika, jednoznacznie brzmiącego i interpretowanego w każdym zakątku kraju regulaminu. W kilku przypadkach, omawianych tutaj można popełnić faul nie będąc świadomym obowiązującej (na danych zawodach) interpretacji zapisu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:39, 05 Mar 2010    Temat postu:

darekbarański napisał:
Zgoda panowie, tylko że faulem nazwiemy świadome łamanie przez zawodnika, jednoznacznie brzmiącego i interpretowanego w każdym zakątku kraju regulaminu. W kilku przypadkach, omawianych tutaj można popełnić faul nie będąc świadomym obowiązującej (na danych zawodach) interpretacji zapisu.


Dokładnie tak. I do tego jeszcze jak dorzucimy interpretację takich "niedokładnych" przepisów przez sędziego to może być niezły pasztet.
A tak w ogóle to istnieje już oficjalna wersja Regulaminu? Przecież za chwilę zaczną się zawody...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza1970




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Pią 15:44, 05 Mar 2010    Temat postu:

Witam
Na dzień dzisiejszy mój Okręg czyli Sieradzki nie otrzymał oficjalnej nowej wersji Regulaminu zawodów w wędkarstwie spławikowym. Podkreślam że w innych dyscyplinach(spining,mucha,morskie i podlodowe) jest już wszystko jasne! Ze spławikiem GKS ma wyraźny problem. Ale wierze że dadzą rade Smile

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
posejdon




Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:16, 05 Mar 2010    Temat postu:

Znowu kontrowersyjnie.
Produkuję spławiki , ale na spławiku zamiast nadrukować 12g nabijam 20g.
Mam gotowy produkt do ,,przystawki z przytrzymaniem".
Mam w rękawie gąbkę w worku foliowym. Podczas mieszania zanęty ręcznie co jest dozwolone delikatnie do maczam zanętę w kotle.
Jak widzicie można oszukiwać na wiele sposobów. Zapytam- ALE PO CO !!!!!!
Czy tym wygracie zawody ?
Sadzę że ciągłe szukanie dziury w całym niczego nie zmieni.
Bądźcie OK. od początku do końca ,ale nie ślepi i głusi na głupotę i umyślne faule, bez względu jakie nazwisko to uczyniło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:40, 05 Mar 2010    Temat postu:

posejdon napisał:
Znowu kontrowersyjnie.
Produkuję spławiki , ale na spławiku zamiast nadrukować 12g nabijam 20g.
Mam gotowy produkt do ,,przystawki z przytrzymaniem".
Mam w rękawie gąbkę w worku foliowym. Podczas mieszania zanęty ręcznie co jest dozwolone delikatnie do maczam zanętę w kotle.
Jak widzicie można oszukiwać na wiele sposobów. Zapytam- ALE PO CO !!!!!!
Czy tym wygracie zawody ?
Sadzę że ciągłe szukanie dziury w całym niczego nie zmieni.
Bądźcie OK. od początku do końca ,ale nie ślepi i głusi na głupotę i umyślne faule, bez względu jakie nazwisko to uczyniło.


Z tym to różnie bywa Darku. Ja kiedyś w Poznaniu usłyszałem od sędziego...Panie, co się pan czepiasz przecież to v-ce mistrz Polski...a szyderczego uśmiechu tego zawodnika długo nie zapomnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darekbarański




Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SIERADZ

PostWysłany: Pią 21:54, 05 Mar 2010    Temat postu:

Jak różnie potrafią być traktowani zawodnicy dobrze obrazuje film kolegi Jarka B. z ubiegłorocznych MP. Kto oglądał jak dokonywano sprawdzania zanęt,ten wie o co chodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
posejdon




Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:31, 06 Mar 2010    Temat postu:

Od tego są oczy by patrzeć , a usta by mówić .
Za mówienie i słuszne zwracanie uwagi nikt jeszcze nie dyskwalifikuję .
Jest na forum fajna dziewczyna , bardzo ją lubię i obserwuję jej postępy. Pewnego dnia w czasie klejenia kul do nęcenia wstępnego , przerzucała je dyskretnie przez taśmę do trenera , ten doklejał ,,męską dłonią" i jej odrzucał . Dyskretnie zwróciłem uwagę aby przestali ,,grać w kulki".
Trener odszedł i było po sprawie. Nie trzeba robić afer wołać sędziów nieraz wystarczy subtelnie zwrócić uwagę i jest po problemie.
Koleżankę i jej trenera pozdrawiam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> POZOSTAŁE SPRAWY Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 15 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin