FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

krzychu85

Witam,
proszę o weryfikację mojego sposobu necenia.

21/07 byłem na zawodach, duże głębokie jezioro, wędkowanie z mostku poczatkowo piasek, dalej delikatna roślinność + trochę mułu, od brzegu duży spadek, głębokość lowienia około 5,8m (łowiłem batem 7m, spławik 2,5g z kilem metalowym i szklaną antenką).
Przed zawodami trzy tygodnie z rzedu byłem na treningu, pierwszy trening na bazie gross gardons 1 paczka + paczka argile czarnej + paczka gliny wiążącej dodatkowo 1/2 szklanki pieczywo czerwone fluo, 1/2 szklanki prażony słonecznik dodatkowo 0,5 L dzokersa z paczką gliny wiążącej i paczką argile czarną każda mieszanka była doklejana bentonitem w 3 stopniach spoistosći i wyniki były marne (15 płotek w 4 godz),
Na drugim treningu zmieniłem zanetę na Marcel bream classic x 1 opakowanie + 250ml kaster + szklanka arachid + szklanka copro melasa + 1/2 szklanki pieczywo czerwone + 1 szklanka płatki owsiane wszystko dowilzone wodą z 250ml melasy do spożywki jak wczesniej dodałem paczkę argile czarnej + paczkę gliny wiążącej. Dodatkow 0,5l dzokersa z argile czarną i gliną wiążącą jak wcześniej, wszystko doklejane jak wczesniej do 3 stopni spoistości - wyniki były diametralnie odmienne wg wagi 4,0 kg ryb w 4 godziny (leszcze i płotki)

Na trzecim treningu zastosowałem dokładnie taką sama mieszankę dla potwiedzenia skuteczności na tym łowisku i złowiłem prawie 8 kg ryb (znów płotki i leszcze ale dominowały te drugie)

Za kazdym razem przecierałem gline 3 razy prze sito 3mm + raz zanętę na tym samym sicie, a po wymieszaniu gliny z zanetą jeszcze raz wszystko przetarlem żeby ujednolicić mieszankę (płatki i pieczywo dodawałem po przecieraniu).

Podanie zanety: na poczatek 75% zanęty z glina i gliny z dzokiem w podanych wczesniej stopniach sklejenia, reszta na donęcanie (pierwsze donęcanie po 1,5h)

I teraz zawody - oczywiście zastosowana została sprawdzona mieszanka, wszystko zgodnie z wcześniejszym opisem, i... tyłek wielki i blady

Przez 4 godziny miałem 3 brania i złowiony jeden okoń bez wymiaru, na tych zawodach wedkuje się po dwie osoby na jednym mostku, a mostki sa oddalone od siebie średnio o 25m (20 moastów jeden za drugim) na treningu nie bylem na tym stanowisku, ale obok - jeden most wczesniej i było ok. rok wwczesniej zawodnik na moim stanowisku wygrał zawody.

Czy ktoś bardziej doswiadczony może postawic jakąś diagnozę?[/code]

krzychu85

Czy jest na tym formum ktoś kto posiada wiezę i może wnieść coś do tematu. Jakie wnioski wyciągnąć z takiej spektakularnej porażki. Proszę o jakieś pomysły, za dwa tygodnie w tym samym miejsu są zawody i chcę spróbować powalczyć o przyzwoity wynik. Co byście zmienili gdyby was spotkała taka sytuacja?

krzysiekbk

piszesz że dwie osoby wędkowały na jednym mostku a ile druga osoba złowiła.
czy też po płynęła razem z Tobą czy połowiła. Być może ryba nie brała w tym dniu. Przy takich głębokościach ciężko coś wywnioskować bo każde łowienie jest inne

krzychu85

obok mnie siedział v-ce prezes koła i prze 4 h nie miał ani jednego brania, powiedział, ze w życiu nie był na takich zawodach. na sasiednim mostku (w lewo) złowili po kilkanaście płoci, natomiast w prawo pierwszy na mostku od naszej strony miał jedną rybę, kolejny niewieje więcej. kolejne stanowiska w lewo notowały wieksze ilości, wygrał zawodnik z ostatniego stanowiska. Czy to możliwe że była tam taka "studnia"? Wiem że na tym stanowisku gdzie startowałem było głebiej około 70-80 cm niż na sasiednich stanowiskach. Byłem wczoraj na rybach bardzo blisko tego miejsca i kożystając z okazji że nikt tam nie łowił wygruntowałem sobie te trzy sąsiednie sąsiednie stanowiska.

krzysiekbk

być może dla tego iż było głębiej niż na innych stanowiskach mogło to skutkować brakiem ryb lub ryby były na innej głębokości niż wy łowiliście.

bajkonur83

po co ten klej??? zanęta w ogóle nie pracowała

krzychu85

łowiłem początkowo z dna, później stopniowo podnosiłem zestaw w górę, szukałem ryby w toni, regulowałem śrucinami, z lewej i prawej strony, krótszym i dłuższym batem.

A co do kleju to średnio na tym owisku sprawdzało mi się donęcanie, zauwazyłem na treningu że doklejone kule w kilku stopniach spoistosci lepiej trzymały mi ryby w nęconym polu, po donęcaniu bywały 30-40 min przerwy w braniach.