Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

trudny kanal zero uciagu a po chwili rwaca rzeka.jak necic?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
everton86




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 22:36, 09 Lut 2009    Temat postu: trudny kanal zero uciagu a po chwili rwaca rzeka.jak necic?

witam wszystkich kolegów. wczoraj spotkało mnie ciekawe doświadczenie:pojechałem rozpocząć sezon na nowej wodzie. miał byc malutki kanalek praktycznie bez uciągu z duża iloscia płoci(opowieści kolegi). niestety nie trafilem na dane łowisko i wędkowalem na sporym kanale odprowadzajacym wode z elektrowni.przygotowalem zanęte na płoc.podałem dżoka z gliną i ziemia a na to spożywke. głebokość na bacie 8m ok 4,5m.po ok 30 minutach wedkowania pobliska stacja właczyła pompy a woda w odległośći 200m od nich płyneła chyba na 100gr.oczywiscie cała moja zanęta popłyneła Bóg wie gdzie i płoci nie bylo. jak sie póżniej dowiedzialem od miejscowych wędkarzy płoci w tym kanale nie ma o tej porze roku, sa za to leszcze.po wyłaczeniu pomp zanecilem zanęta na leszcza,niestety uboga w ochotke i bez gliny ale uratowalem swój honor wynikiem 4500gr. wszyscy wokół łowili na cieżkie koszyki 80-100gr. osobiscie uwazam ze mozna zrobic lepszy wynik na tyczke czy bata ale jest problem: jak przygotować zanęte gdy warunki tak sie zmieniają? gdy zrobię zanęte na zwykły kanał to po włączeniu pomp popłynie daleko.....a za nia ryby.jeżeli skleje mocno zanęte a pomp nie włączą to nie zwabie nia rybek. sęk w tym ze nigdy nie wiadomo czy pompy sie włączą czy nie.moze po prostu mieć większą ilość przy sobie i wrazie czego przygotować nową? przepraszam ze tak sie rozpisałem ale chcialem dokladnie opisac ta sytuacje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:42, 09 Lut 2009    Temat postu:

ja bym zrobil tak ze zrobilbym normalna zanete, ale w torbie mial gline i bentonit, w zaleznosci od warunkow mozna sie przestawiac. Necenie oparlbym (zakladajac ze woda stoi) na pracujacej zanecie, ale mimo to wrzucilbym ok 5 kul twardych i ciezkich, just in case... jesli warunki sie nie zmienia, to ryba wejdzie w zanete pracujaca i pozniej w razie potrzeby rozbije twarde kule, jesli zas elektrownia robi psikusa, to ciezkie kule dalej sa w lowisku Wink mam nadzieje ze wyjasnilem co mam na mysli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
everton86




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 23:14, 09 Lut 2009    Temat postu:

dzieki bardzo. tak tez myslalem ale czy ryby nie pojda za zaneta ktora zostanie wymyta w przypadku włączenia pomp?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:58, 10 Lut 2009    Temat postu:

nie powinny jesli zanete wciaz bedziesz mial w lowisku, to tak jak z rzeka, przeciez robi Ci sie smuga a ryby wciaz zeruja w lowisku Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karols




Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 9:58, 10 Lut 2009    Temat postu:

A czy koniecznie musisz walić wszystko na początku?
Czegokolwiek byś nie zrobił to i tak nie będziesz miał pewności że po zmianie uciągu wszystkiego nie rozmyje i nie zniesie, albo w odwrotna stronę, że na dnie nie będą leżały "kamienne" kule obojętne dla ryb. Jak sam napisałeś łowisz na bata a do tej metody idealnie pasuje częste donęcanie. Wątpię żeby na takiej "przemysłowej" wodzie donęcanie płoszyło ryby. Zanętę mozesz stosownie do potrzeb dociążac i doklejac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B_R_U_N_O




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:11, 10 Lut 2009    Temat postu:

Z podobną sytuacją można się spotkać ostatnimi laty na kanale Gliwickim - rejon Niezdrowic - gdzie nawet w niedzielę przepływają barki, co wiąże się ze śluzowaniem i dużą zmiennością uciągu, no może nie na 100g. Dodatkowo dochodzą elementy zmiany kierunku przepływu oraz duże wahania poziomu wody.
Dodatkowym utrudnieniem jest to, że moim zdaniem, intensywne donęcanie z ręki w trakcie łowienia płoszy tam ryby, tak że praktycznie całą zanętę wrzuca się na początku łowienia.
Stosowałem metodę, która mi się sprawdziła. Połowę gliny przeznaczonej do podania jokersa mocno doklejałem betonitem, by nie została wypłukana przy śluzowaniu. To samo robiłem z zanetą, której część dociążałem i doklejałem gliną. Prawie wszystko wrzucałem na początku, zostawiając niewielką ilość na donęcanie.
Po przepłynięciu barki i ustabilizowaniu się wody wyjeżdżałem 2-3 razy kubkiem, podając pracującą zanętę i jokersa + gruba ochotkę. Zauważyłem, że ryba szybciej mi wchodziła, niż tym, którzy donęcali większą ilością z ręki.
Trzeba pamiętać o reagowaniu także na zmianę poziomu wody i oczywiście posiadaniu na grzebieniu gamy odpowiednich zestawów. Bywało tak, że miałem je w gramaturach od 0,4g - do 6g (te ostatnie na liściu). Zwykle udawało mi się mieć jeszcze brania w pierwszej fazie śluzowania, gdy nagle zwiększał się uciąg, ale poziom wody nie opadł znacząco, po jego obniżeniu, o rybę było już ciężko - aż do czasu ponownego ustabilizowania się uciągu, poziomu i delikatnym donęceniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
everton86




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 19:32, 10 Lut 2009    Temat postu:

no właśnie to jest kolejny problem: w poziom wody zmienia sie znacząco. gdy pompy się włączyły musiałem łowić ok 1m bliżej a po zakończeniu pompowania woda opadła na tyle że mogłem łowic o ok 1 m dalej niz zaczynełem wędkowanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pablo__20




Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: polska

PostWysłany: Wto 6:59, 26 Maj 2009    Temat postu:

drogi kolego też jestem z Nowej Soli i często jeżdze naBiałą GÓrę. Jesli piszesz o kanale w bobrwonikach to nie opowiadaj bzdur ,ze uciąg tam na 100gr
po pierwsze jak spuszczają wodę na przepompowni to normalne ,ze woda rwie ale tylko przy samych śluzach a wiadomo,że łapać można w odległości 50 metrów od jazów ,śluz ipt.
co do łapania na koszyki wymysliłeś banał jakich mało .
jak na kanałe który ma łączną długość ok 200 metrów i szerokość max 15 w najszerszym jego miejscu ktoś łapie na 80 gr koszyki ???
pozatym jak woda zaczyna płynąć to trwa to około 1 godz i potem pompy są z powrotem wyłączane i śmiało można łapać na przepływankę 3 gr spławikiem i jeszcze go przytrzymać
gdybyś dodał tak kleju i gliny to kule z powodzieniem leżałyby tam do jesieni.
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
everton86




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 10:23, 26 Maj 2009    Temat postu:

drogi kolego pablo__20. zanim zaczniesz krytykowac kogos mowiac o nim ze pisze bzdury i banały dobrze się zastanów. w swoim poscie nie pisalem o kanale w bobrownikach który doskonale znam (zreszta uważam że wędkowanie na nim powinno byc zakazane z uwagi na to ze jest to zimowisko ryb i w zimie ludzie lowia tam po 30kg czesto na ,,szarpaka`` mam nadzieje ze kolega sie do nich nie zalicza) a mianowicie o kanale w Dychowie.oczywiscie piszac o uciagu 100g wyolbrzymiłem sytuacje ale prawdą jest ze wędkarze używają tam koszyków od 80g w wzwyż. Mam nadzieje któryś z kolegów łowiących na dychowie poprze moją wypowiedz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleex




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jamaica

PostWysłany: Wto 10:43, 26 Maj 2009    Temat postu:

Z tymi 80cioma grami to już lekka przesada, ale faktem jest, że łowi się tam ciężko. Jak dla mnie, to łowienie tam również powinno być zakazane!! Szuwarki łowią leszcze i klenie w ilościach przekraczających limity (w okręgu zielonogórskim od tego roku przywrócono limit leszcza 10sztuk) i jakoś nigdy nie widziałem żeby któryś z nich zwrócił rybom wolność. Co prawda są tam kontrole straży rybackiej, ale to nie rozwiązuje problemu trzebienia rybostanu. Jeżeli chodzi o łowienie w kanale batem czy tyczką, to trzeba zrobić 2 rodzaje zanęty. Jedną pracującą i drugą prawie beton, gdyż po godzinie, a czasem po 15 minutach łowienia uciąg z 1 czy 2 gramów zmienia się na 15 albo i 20.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
everton86




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 8:24, 27 Maj 2009    Temat postu:

chodziło mi o to ile łowią na kanałku w Bobrownikach. zgodze się z kolegą ze na Dychowie też łowią dużo za dużo i w dodatku wszystko ,, na mięso``. z tymi ciężkimi koszykami naprawde nie przesadzam. wędkarze obok mnie łowili na takie, byc może popełniali błąd. osobiście juz nigdy tam nie pojade. wydaje mi sie że wędkowanie na tym kanale trochę odbiega od idei wedkarstwa którą jest relaks, wypoczynek a czasem sportowa rywalizacja, tam 99% wędkarzy walczy o ,,mięso`` w sumie można by nazwać ich ,,rybakami``

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pablo__20




Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: polska

PostWysłany: Czw 22:25, 28 Maj 2009    Temat postu:

elektroewnia i kanł dychowski to moim zdaniem porazka. prosty wybetonowny zgóry na dól odcinek niczym nie fascynujący nawet jakiegoś zielska ni widać a co do tych 80 gram to panowie pewnie łapali na kije morskie
ogólnie nic ciekawego nie widze w tym łowisku nasza piekna rzeka Odra jest o wiele bardziej fascynująca
pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
everton86




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pon 10:29, 01 Cze 2009    Temat postu:

i tu sie z tobą zdodzę kolego. Na Dychowie byłem raz i już tam nie pojadę i też uważam że odra to wspaniale łowisko poza tym moje ulubione.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> METODA i TAKTYKA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin