FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Górek

Witam,

Chciałbym rozwiać wątpliwości odnośnie PLWS 2015 - Liga będzie kontynuowana. Do końca grudnia opublikuję regulamin eliminacji i finału, a także nagrody dla 3 najlepszych drużyn w finale 2015.

Nieoficjalnie:

Finał odbędzie się 17-18 października na zalewie w Nowym Mieście (okolice Płońska i Ciechanowa) - czekamy jeszcze na potwierdzenie terminu.

Nagrodą główną w finale będą 3 kosze ST RIVE-DRENNAN o łącznej wartości 16 tys zł. Czekam na potwierdzenie nagród za 2 i 3 miejsce od sponsorów strategicznych - wszystko będzie jasne jeszcze do końca grudnia.

Ze wstępnych ustaleń wiem, że powstaną Ligi PLWS na Mazowszu, Śląsku i w województwie Łódzkim. Jeśli ktoś chciałby podjąć się organizacji w swoim województwie (a nie ma ono jeszcze swojej ligi) proszę o kontakt.

Istotne zmiany w regulaminie:

Do finału będzie kwalifikowało się 5 drużyn z każdego województwa. Jeśli do końca lutego do PLWS będzie przynależało więcej niż 8 województw wówczas do finału będą kwalifikowały się 4 najlepsze ekipy z lokalnej ligi.

Na tą chwilę potwierdzonych mamy 6 wojewódzkich rozgrywek PLWS:

Warmińsko-Mazurska, Mazowiecka, Łódzka, Śląska, Lubelska, Lubuska. Podejrzewam, że należy liczyć także województwo Pomorskie.

W finale będą mogły wziąć udział wyłącznie drużyny z Lig PLWS, jest to związane z koniecznością ujednolicenia regulaminu.

Każda 3 osobowa drużyna może zgłosić 1 rezerwowego - lecz musi tego dokonać do 7 dni przed rozpoczęciem ligi w danym województwie.

Myślę, że wymieniłem wszystkie istotne zmiany a jeśli o czymś zapomniałem to wszystko będzie jasne już niebawem.

Pozdrawiam
Kacper Górecki

fiszer19

A może by tak wprowadzić do regulaminu zapis o obowiązkowym uczestnictwie jednego juniora do 18 lat w drużynie.

Filip

Górek

Junior w każdej drużynie to bardzo szczytny cel, ale jeszcze nie na te czasy. W moim województwie osobiście nie znam nawet jednego startującego juniora. Wymagając jego obecności w drużynie Liga by zwyczajnie nie ruszyła. Wędkarstwo w Polsce ma charakter amatorski a nie zawodowy, czyli jeździmy na zawody wybierając je jako jedną z form spędzania wolnego czasu. Nie wiem czy znalazłoby się wiele chętnych osób, które swój ograniczony wolny czas poświęciłyby na poszukiwanie, szkolenie i inwestowanie w juniora. Oczywiście takich osób co dużo mówią i piszą przy komputerze, wymagają, oczekują jednocześnie nie robiąc NIC nie brakuje.

Podsumowując ten jak i wiele innych pomysłów jest bardzo interesujących i teoretycznie słusznych, niestety na tą chwilę nierealnych. Jednocześnie wszystkie drużyny mogą łowić w kategorii OPEN czyli nie ma dyskryminacji kobiet czy juniorów.

Pozdrawiam
Kacper

Górek

Witam,

Zapraszam do zapoznania się z regulaminem PLWS w roku 2015:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
Kacper Górecki

Dabro55

Z tego co wyczytałem w eliminacjach PLWS mogą brać udział tylko dwuosobowe drużyny? Smile

19bialy

Bardzo fajny pomysł z dwójkami i BoXami. Jedynym minusem takiego Boxa to problem przy łowieniu na rzekach szczególnie tych szybkich gdzie tylko tyczka wchodzi w gre(warta). Reszta OK.

Jacek

Do tej pory stanowiska na Warcie mieściły się w granicach 12-15m więc trzydzieści dla dwóch tyczkarzy to bajka Smile

dzikun9

Po przeczytaniu regulaminu widzę,że duży wpływ na Kacpra miała wizyta u kolegów z Włoch.Myślę,że lepiej by było przetestować łowienie w parach na zawodach towarzyskich.To tylko moja opinia.Pozdrawiam

tytusik

Łowienie w parach to naprawde swietna sprawa, odskocznia od "normalnych" zawodow.

pyton

kuki32

Obowiązkowy trening to jedno-napewno spore znaczenie bd miał fakt, że niektóre odcinki bd ponęcone a inne nie. Co do łowienia w parach to super sprawa, osobiście startowałem w kilku takich imprezach i miło je wspominam, tak więc pomysł jak dla mnie mocno na +

dzikun9

sajo

Moim zdaniem łowienie w parach jest plusem tylko przy odpowiednim dobraniu łowiska oraz charakteru zawodów. Do PLWS w ogóle mi nie pasuje.

W jakich warunkach byly rozgrywane zawody we Włoszech? Długi na kilkanaście kilometrów kanał, gdzie wyniki na odcinkach kilkuset metrów za bardzo od siebie nie wybiegały. Wybili się Ci, którzy idealnie się dopasowali.

W roku 2014 byłem koordynatorem PLWS w jednym z województw. Wystartowało tylko 5 drużyn, ale wyłącznie ze względu na to, że większość osób wolało się przyglądać z boku na rozwój wydarzeń bądź wątpiło w sukces Ligi. Na dzień dzisiejszy mam 11 gotowych drużyn. Co prawda bez wpłaty startowego, ale to już zmusza mnie do ograniczenia się do 15 drużyn 3-osobowych, aby przygotować łowiska najlepsze pod liczbę 45 zawodników - pod względem równości stanowisk oraz pod względem punktowym.

Co mi się nie podoba? Łowienie w parze, obok kolegi nie ma nic wspólnego z wędkarstwem drużynowym. Z ciułaniem punktów sektorowych do wspólnego wyniku, kilka osób walczących w różnych warunkach (różne sektory). A nie taka była idea PLWS? Czy te rozgrywki nie miały łączyć tego co najlepsze z GPP i zawodów komercyjnych? Czy z założenia nie miały być to rozgrywki drużynowe?

Patrzę na łowiska z mojego Okręgu i z okręgów w moim województwie. Kilka fajnych odpada ze względów czysto fizycznych. Łowimy w dziurach oddzielonych krzakami, drzewami bądź roślinnością podwodną. Przykład 2 tury PLWS:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co w takich warunkach daje mi łowienie w parze? Będę krzyczał do kolegi "jak idzie?" "załóż 4 ochotki!" - bo nie będziemy siebie widzieć. A może nam się poszczęści, polosujemy super odcinek i we dwóch zrobimy taki wynik wagowy, że klękajcie. Efekt współpracy drużynowej czy może szczęścia w losowaniu? Załóżmy, że "każdy łowić umi", jak to mówi mój wielki przyjaciel Wink

Inny przykład, losujemy bardzo dobre stanowisko, na wodzie stojącej z okręgu lubelskiego. We dwóch naginamy tyczkami niemal z 1 plamy zanętowej. Piękna współpraca drużynowa. Rzeczywiście? O to chodzi?
Druga strona łowiska, siedzimy w tzw. "czarnej dupie" (ot takie nasze regionalne hasło, kto trochę połowił wie o co chodzi) - we dwóch może wydłubiemy ze 4 rybki. Naszego wyniku drużynowego nie będą mieli okazji poprawić koledzy z 2 innych sektorów - nie będzie ich.

Nie mówię, że łowienie w parach jest BE i FUJ. Ale czy pasuje do PLWS? Bo wtedy to przestają być zawody drużynowe. Przestaje to być alternatywą. Staje się zupełnie nowymi zawodami w naszych polskich realiach.

Po prostu patrzę na tą zmianę i próbuję zrobić wizualizację na pobliskich łowiskach. Dodatkowo rozmawiałem już z 3 osobami z okręgu i każda z nich woli standardowe drużyny w standardowych sektorach...

Żeby dwukrotnie nie pisać może też odniosę się do odpowiedzi Kacpra z forum PLWS.

niechęć do drużynowej współpracy? czy zmiana z 3 osób do 2 aż tak dużo zmienia pod tym względem? W rozumiejącym się gronie kolegów - nic. W przypadkowo poznanych kolegach z forum - też nic, jeden drugiego nie musi posłuchać co do wspólnie wybranej taktyki łowiąc nawet niemal bark w bark. Zawodnicy z nawet przypadkowej drużyny 3 osobowej, rozrzuconej po sektorach walczą z innymi zawodnikami po bokach, starając się o jak najlepszy SWÓJ wynik. A ten wynik później przekłada się na wynik drużyny, nawet przypadkowo złożonej na potrzeby PLWS. Już nie wspominam o tym, że im lepszy wynik tym większa szansa na nagrodę, ale to już w zależności od województwa (nagrody losowane, za zajęte miejsce, itd).

Przy wpłacie startowego z góry za cały cykl nie widzę problemu w tym, że ktoś rezygnuje. Nie ma zwrotu kasy, za nieobecność osoby w drużynie jest ilość osób w sektorze+1. Tak samo może rezygnować jakaś drużyna w trakcie sezonu nawet jeśli będzie to para a nie trójka. Będzie więcej miejsca i mniejsza konkurencja - kasa zapłacona, nagrody zdobędzie kto inny.

Jako koordynator byłem świadkiem "składania" drużyn z osób znających się dobrze, mniej bądź w ogóle. Wydaje mi się, że nie ma znaczenia czy dobierzemy się w 2 czy 3 osoby. Z 5 drużyn tylko 1 ekipa wystartowała w niezmienianym, 3 osobowym składzie. Inne drużyny składały się z 4 bądź nawet 5 zawodników - wymieniali się co turę, tak aby każdy dołożył cegiełkę. Co więcej... rezerwowy, który nie startował też przyjeżdżał, by chodzić za plecami kolegów i podpowiadać.

I na koniec jeszcze jedno, ale moim zdaniem bardzo, bardzo ważne. Pojawiają się różne opinie. Jedni są zadowoleni, uważają to za fantastyczny pomysł, inni są sceptyczni.

Czy każda osoba, która wypowiada się na temat zmian w regulaminie może dodać swój status w zawodach PLWS, czyli:
- nie startowałem i nie będę startował w PLWS
- jestem koordynatorem
- jestem organizatorem tury
- jestem zawodnikiem, ale nie będę
- nie startowałem, ale zamierzam w 2015
itp.

Dlaczego? 70% głosów może być na TAK za zmianą w pary, ale będą to osoby które nie startowały i nie będą startować w PLWS. Więc w takim razie zmiana będzie przyjęta pozytywnie? Chyba nie...
Oczywiście wynik może być w drugą stronę, nie ma znaczenia...

Ja jestem na NIE jeśli chodzi o pary... jeśli cokolwiek to zmieni...
jestem koordynatorem, zawodnikiem PLWS w 2014, przy zawodach parowych wątpię abym startował w 2015.

Proszę rzućcie okiem na wyniki z finału PLWS. Zmiana na pary zupełnie zmieni tam wyniki. W dodatku, co bardzo mi się nie podoba - taka zmiana zwiększa bardzo nielubianą przez zawodników zależność losowania w stosunku do uzyskanego wyniku.

mk77

To może i ja coś dodam. Osobiście startowałem w zeszłym roku w jednej dwu turowej eliminacji PLWS w Wielkopolsce. U nas wyglądało to trochę inaczej, bo było połączone z pucharem Wielkopolski i były 3 eliminacje dwu turowe sobota niedziela. Zdecydowanie bardziej mi odpowiada klasyczna wersja z podziałem na sektory ,gdzie każdy zawodnik łowi w swoim sektorze, czyli tradycyjne zawody drużynowe. Ale jest jedno ale i tu w pełni zgadzam się z Kacprem, mianowicie ilu zawodników ma być w drużynie. Trzy osoby to wydaję się nie wiele, ale wyjazdy nie raz są dalekie, i tak jak pisze Kacper we dwóch zawsze można zabrać się jednym samochodem w trzech ktoś już zawsze musi jechać sam. Do tego wiem z własnego podwórka ze czasami jest duży problem z tą trzecią osobą. Mimo iż należę do klubu w którym jest kilkunastu zawodników to przy ilości zawodów jakie są ciężko się we trzech nieraz zebrać i głównie dlatego startowałem tylko raz. Nie mówiąc już o tych którzy naprawdę zaczynają i nie mogą najzwyczajniej znaleźć trzeciego. Tak że nie wiem czy najlepszym wyjściem nie były by tradycyjne zawody z sektorami ale drużyny dwu osobowe.

szumiczek81

Jeśli i ja coś mogę dodać to powiem tak:
U nas na Mazowszu ma także powstać Liga i miałem w niej startować ale czy wystartuje w takiej formie ?- nie wiem . Uważam że pomysł Kacpra może być fajny ale czy od razu na Ligę ?.
Myślę że powinno się tego najpierw spróbować ,łowienia w boksach itd ponieważ jak czytałem punkt B5 regulaminu że wpisowe trzeba zapłacić za cały cykl od razu, a po pierwszych zawodach stwierdzę że mi to nie pasuje, to albo robię coś czego nie chcę albo straciłem kasę - a nie miałem jeszcze przyjemności startu w takich zawodach także nie wiem czy będzie mi to pasowało czy też nie. Po za tym uważam że start 3 zawodników każdy w innym sektorze jest mniej loteryjny niż start 2 obok siebie np w sektorze w którym jest mniej ryby. Tutaj moim zdaniem większe znaczenie na wynik ogólny ma twoje losowanie. Reasumując klasyczna drużynówka jest moim zdaniem uczciwsza .