FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

SebaBu

Witam mam takie pytanko jak pozbyc się kogoś z koła?
Przedstawie to tak
jest sobie Pan któremu nic nie pasuje żadne zawody nie rozegrane są według regulaminu; pije się wódke,sędziowie sa niesprawiedliwi;itd itp
do tego non stop pisze jakieś bzdury do okręgu oczerniając zarząd (który jak na małe koło działa dośc prężnie)do tego na każdych zawodach wszczyna jakieś awantury ogólnie zawsze coś mu niepasuje ,przez jego zachowanie spadła nam frekfęcja o połowę poprostu ludzie wolą jecha na ryby gdzie kolwiek bo poco słucha teko samego w koło .Dodam ze nie jestem w zarządzie tego koła,tylko chciałbym jakiś pomysł prezesowi podrzucic .Propozycja żeby sam się przeniósł nic nie dała Smile

, okręg liczy że sami sobie z nim poradzimy.
Czekam na jakieś propozycje jak taką sprawę można załatwic.

Żbiku

Z tego co wiem, zarząd koła może usunąć z szeregów takiego delikwenta. Jeśli to nie jest opinia jednogłośna, a większość z zarządu zagłosuje na tak, to wywalacie go i po sprawie. Po to jest zarząd Wink

szczupak

Zimna kąpiel i fanga w japę zdecydowanie zwiększy "frekfęcje".

A poważnie: napisz wniosek o ukaranie do zarządu koła- sądu koleżeńskiego. Opisz wszystko. Dostanie wyrok 2 lata zakazu wstępu na imprezy koła i macie go z głowy.

marcinf3

W polskim prawie jest napisane że każdy może się zrzeszać gdzie chce i nikt nie może mu tego zabronic