Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH
NAJWIĘKSZE W POLSCE KOMPENDIUM WIEDZY O WĘDKARSTWIE WYCZYNOWYM!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W?dkarstwo w Polsce
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> HYDE PARK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel28




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieraków/Poznań

PostWysłany: Pon 19:19, 04 Lut 2008    Temat postu: Wędkarstwo w Polsce

Jak zwykle zadaje dziwne pytania ale no cóż taki już jestem...

Jak każdy wędkarz chce sie rozwijać chciałbym zobaczyć jak to wygląda np. na MO no i tu jest problem już nie wystartuje chociaż ze względu na braki sprzętowe, ale teraz jest tez problem w postaci jakie należy spełnić prawo same formalności już skreślają dużo młodych ludzi... Dobra państwo wszystko zaczęło porządkować teraz wędkarstwo według prawa jest sportem więc podlega ministerstwu które w ogóle nie dąży do tego aby ludziom to ułatwić wręcz przeciwnie utrudnić... Był już temat jak w innych krajach zakładają szkółki wędkarskie a w Polsce nic kompletne zero... chociaż aby założyć jakąś jedną szkółkę na Polskę na okres letni byłoby zainteresowanie na pewno...

Słyszałem że nawet nie warto sie pchać na jakieś większe imprezy bo tam to tylko banda cwaniaków istnieje... Patrząc na zdjęcia z niektórych zawodów zastanawiam sie skąd ludzie w moim wieku lub młodsze mają sprzęt za kilka tys. jedna myśl nadziany rodziców czyli potwierdzenie że wędkarstwo to sport tylko dla wybranych, mających kasę i znajomości...???

Co wy o tym myślicie...??? Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyczkarz




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 960
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otwock

PostWysłany: Pon 19:40, 04 Lut 2008    Temat postu:

W moim przypadku wszystko zaczęło się od tego ,że jeździłem co jakiś czas z moim tatą na ryby . On łowił na tyczkę ,ja na jakieś krótkie uklejówki . Sam startował w zawodach kilka lat , a ja widząc w jakim tempie i w jakiej ilości odławia te wszystkie rybki , zdecydowałem , że zacznę robić to co on . Zbierałem pieniądze do skarpety i kupiłem pierwszą tyczkę . Na początek miałem tyczkę Mitchella i jakieś 2 pożyczane od taty uklejówki . Zacząłem starty w kole , potem w okręgu , były wyniki , były jakieś nagrody i to wszystko zachęciło mnie , żeby dalej w to wszystko brnąć . Sprzętu przybywało , wiedzy chyba też i tak to wszystko trwa i się nie kończy . Cool
Wszelkie uciułane pieniądze wykorzystywałem na kupowanie sprzętu . Wiadomo , że apetyt rośnie w miarę jedzenia , człowiek staje się bardziej wymagający, chce mieć nowsze wędki , lepsze wyniki. Wg mnie jeśli ktoś to kocha i nawet nie ma pieniędzy to jest w stanie nie kupić sobie nawet ciuchów tylko pójść do wędkarskiego i dokupić sobie coś potrzebnego do swojego asortymentu wędkarskiego . Rodzice są też w tym wszystkim ważni . Bez ich wsparcia raczej nie da się uprawiać tego sportu .
Jeśli nikt w Twojej rodzinie nie łowi to to może być faktycznie problem , ale dla chcącego nic trudnego . Od czegoś trzeba zacząć Wink Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel28




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieraków/Poznań

PostWysłany: Pon 20:02, 04 Lut 2008    Temat postu:

Niestety w mojej rodzinie nikt nie łowi nie jest łatwo sie przebić fakt wszystko to co teraz nazbierałem ze sprzętu to mam praktycznie dzięki sobie pracowałem we wakacje trochę sie dostało w prezencie... Ogólnie nie chodzi o te pieniądze tylko dlaczego w Polsce jest taka selekcja pod tym względem i jeszcze we wędkarstwie...

Dużo ludzi ma to że mają ojców łowiących wyczynowo albo są w dużych kołach ja niestety nie mam nic... Nie zrozumcie że sie żale nie o to chodzi... Wychodzę ze założenia że jak rozmawiać na tematy to wszystkie te łatwe i te trudne...

Tyczkarz
Dzięki za przeczytanie mojego postu i wypowiedzenie się... Pozdrawiam... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel28 dnia Pon 20:02, 04 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adrian_ustka




Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ustka

PostWysłany: Pon 20:42, 04 Lut 2008    Temat postu:

a do tych szkolke sie nie zgodze z powodu że należe do takiej szkółki w Ustce i co roku jest w okegu słupski organizowana olimpiada młodzieży czyli test z wiedzy regulaminu łowienie i rzutowe
A co do tego że bogaci tylko nie prawda sam mam 13 lat i mama nie lubi jak wydaj duzo forsy na sprzęt a co roku idzie z 2 tysiaki na sprzęt spławiki zyłki kołowrotki i wędki zbieram sobie forse do skarbonki i sie uzbierało juz troche to sobie juz tyczke kupiłem mam uklejówke jedną i topy będe dokupywac sobie 1 na sezon i to nie wyjdzie zbyt drogo i nie kupuje tego co jest mi nie potrzebne .POZDRO moze cio sie cos przyda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zursan




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie O/Przemyśl

PostWysłany: Pon 22:00, 04 Lut 2008    Temat postu:

Danielu pofolguj troszeczkę!
Narzekasz na wszystko z góry jak nie pprzymierzając moja teściowa na rząd Razz
Jest troszkę racji w tym, że miłościwie nam panujący ZG PZW i jego przyboczni niezbyt wiele widzą poza czubkiem swojego nosa i jeśli się już czymś zajmują, to z reguły jest to planowanie, liczenie i podział zysków...

Niemniej pisząc:
"w innych krajach zakładają szkółki wędkarskie a w Polsce nic kompletne zero..."
najnormalniej plujesz w twarz ludziom, którzy takim działaniom poświęcili sporo wysiłku i czasu, który mogliby spożytkować delektując się samemu uprawiając swoje hobby. Jeśli tego nie zauważyłeś to na wierzch wyłazi Twoje zwykłe lenistwo - bo nie zadałeś sobie nawet trudu, by wyszukać/sprawdzić co się w tej materii dzieje. A dzieje się naprawdę sporo i odszukać w sieci łatwo.
Jeśli tylko Ty chciałbyś się kiedyś podjąć założenia i prowadzenia szkółki od razu służę pomocą - chętnie Ci przekażę gotową dokumentację (np. porozumienie o współpracy ze szkołą, plan i tematykę zajęć, podpowiem w jaki sposób zabezpieczyć podstawowy potrzebny sprzęt, podzielę się 2-letnim doświadczeniem itd.)
Jednak podstawą jest tutaj ochota do zrobienia czegoś pozytywnego a nie skupianie się na narzekaniu!!!
Przykładem jest - nie szukając daleko - forum, na którym walnąłeś swojego posta! Ono jest i będzie takie jakim go wspólnie stworzymy - utrzymamy. Jacyś ONI - "u nas się nic nie robi..." - tego nie zrobią, bo jeśli to nie będziemy my, to ICH zabraknie...

PS
zaczynałem od leszczyny Razz (choć przyznaję - relatywnie dawno)
kiedy wstępowałem do PZW (też relatywnie dawno) byłem szczęśliwym posiadaczem 2-częściowego bambusa /którego mi skradziono podczas pierwszego w życiu wyjazdu na weekend z wędką Razz /
... i trochę wody w moim ulubionym sanie upłynęło, zanim wziąłem do reki swoją pierwszą tyczkę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maniekbelka




Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice bełchatowa

PostWysłany: Pon 22:57, 04 Lut 2008    Temat postu:

A ja Danielu Cię rozumiem, jeszcze do niedawna miałem ten sam problem co ty...
Siadając na zawodach obok juniora ze sprzętem i doświadczeniem ojca szlag mnie trafiał. Słyszałem głosy o koledze obok " ocho to znowu wygrasz co?Smile"
A ja zwykły ponuraczek siedziałem cichutko z boku. Całe doświadczenie jakie zdobyłem zawdzięczam tylko sobie ( no i oczywiście kolegą z forum, jednak to nie o nich chodzi) Nikt nigdy nie pokazał mi jak trzymać tyczkę, co robię źle a co dobrze.
Gdy mieszałem 12 dodatków ze sobą śmiali sie...
Teraz gdy zaczęły się, choć nie wielkie ale jednak pierwsze poważne wyniki, kiedy spojrzę na puchary na półce kiedy mówię o swoim zwycięstwie jestem naprawdę szczęśliwy. Wiem, że to czego dokonałem jest moją zasługą. Gdy wygrywam z kolegami o których kiedyś myślałem - "mistrzowie" myślę, że zatrzymali się na poziomie wiedzy swojego ojca. Ja rozwijam się nabieram nowych doświadczeń. Każdy wypad na ryby jest nową lekcją, a nie rutyną.
Nie czekam aż ktoś mi podpowie co mam zrobić aby było lepiej, po prostu sam to robię.
A sprzęt, no cóż każdy powinien zacząć od zera, to naprawdę uczy pokory...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:07, 05 Lut 2008    Temat postu:

zursan - chcesz to się obrażaj lub nie. ale takie wypowiedzi i podejście jak Twoje odbiera kadetom i młodym juniorom ochotę do wędkarstwa. przecież zjechałeś chłopaka i nawet przez moment nie starałeś się go zrozumieć. Łowiłem na zawodach kiedy o internecie ludzie nie mieli pojęcia. fakt był to na dzisiejsze czasy wiek kadeta. ale wyobraź sobei co czuje 13letni dzieciak kiedy siada na okręgu, nęci zanętą która dziś uchodzi za bazę a obok niego junior walący do wody kremkusa i tony ochotki. tylko dlatego, że przepaść finansowa z góry dzieciak jest skazany na porażkę. ja miałem szczęście, że mój ojciec i jego bracia łowili w kadrze okręgu i zostałem od razu zaproszony na treningi kadry. ale było mnóstwo podobnych do mnie nie dostało takiej szansy. sam nie raz byłem świadkiem układów i układzików. nie mówie że tak jest we wszystkich kołach i okręgach. niestety, jak nie masz znajomości to traktują cie jak od macochy.
Zgadzam się z mankiem, trzeba mieć wiele samozaparcia bo to później procentuje, ale z drugiej strony ile łatwiej byłoby gdyby ktoś zechciał pomóc.
Moja mama zawsze mówiła "lepiej żebyś pojechał na ryby, niż masz się gdzieś szlajać" to prawda, patrząc na dzisiejszą młodzież uważam, że gdyby mieli takie podejście jak maniek czy daniel mielibyśmy dużo mniej chuligaństwa.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel28




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieraków/Poznań

PostWysłany: Wto 10:55, 05 Lut 2008    Temat postu:

Dziękuje panowie za szczere odpowiedzi...

Może wyjaśnię to co ja myślę... jak napisał zusan :

Cytat:
najnormalniej plujesz w twarz ludziom, którzy takim działaniom poświęcili sporo wysiłku i czasu, który mogliby spożytkować delektując się samemu uprawiając swoje hobby. Jeśli tego nie zauważyłeś to na wierzch wyłazi Twoje zwykłe lenistwo - bo nie zadałeś sobie nawet trudu, by wyszukać/sprawdzić co się w tej materii dzieje. A dzieje się naprawdę sporo i odszukać w sieci łatwo.


Dochodzę do wniosku że prowadzisz taką szkółkę i jest dobrze tylko mi nie chodziło o szkółkę w kole bo taką szkółkę to ma każde dobre koło... U mnie też była taka szkółka sam właśnie z niej jestem... Dziękuje pewnej osobie z mojego koła która sie tym zajęła i wychowała nie tylko mnie ale jest jeszcze kilka osób... Było to w latach 2000 - 2005... Teraz mogę naprawdę dobrze startować w regionie...

Cytat:
Jeśli tylko Ty chciałbyś się kiedyś podjąć założenia i prowadzenia szkółki od razu służę pomocą - chętnie Ci przekażę gotową dokumentację (np. porozumienie o współpracy ze szkołą, plan i tematykę zajęć, podpowiem w jaki sposób zabezpieczyć podstawowy potrzebny sprzęt, podzielę się 2-letnim doświadczeniem itd.)
Jednak podstawą jest tutaj ochota do zrobienia czegoś pozytywnego a nie skupianie się na narzekaniu!!!


Więc osoba która mnie wychowała miała dalej zajmować sie tym kształceniem młodych wędkarzy więc nasze koło w okresie zimowym w miesiącach luty i marzec w zeszłym roku miało zorganizować spotkania instruktażowe dla młodzieży tych spotkań miało być trzy... Ja osobiście tez wyraziłem chęć pomocy osobie która to miała prowadzić poroznosiłem ogłoszenia ponaklejałem ja na sklepach i szkołach... Ja mam 18 lat dopiero a już sie tym zainteresowałem więc zależy mi na tym... I co sie okazało nikt sie nie zjawił nawet jakby było 10 osób to byłby sukces a tu nic... Więc nie chciałbym aby ktoś mówił że nie mam chęci...

Zusan prowadzisz tą szkółkę możesz mi powiedzieć czy ktoś o tym wie np. w ministerstwie sportu...?Wątpię w to...
Mieszkasz w dużym mieście więc tej młodzieży trochę znajdziesz ja mieszkam w mieście gdzie mieszka 6 tys. to nic sam nie zrobisz...

Na temat szkółek chodziło mi o jakieś ogólnopolskie przedsięwzięcie które wyjdzie z zarządów okręgu ale przede wszystkim z ministerstwa... Ja nie jestem pewnie jedyny w kraju kto ma taki problem i chciałby to zrobić...

Ps. Teraz miałem w styczniu zebranie koła była na nim ważna osoba z mojego okręgu rozmawiałem z nią na ten temat i coś mi obiecała... do dzisiaj czekam na odpowiedź... Pozdrawiam... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel28 dnia Wto 10:57, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zursan




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie O/Przemyśl

PostWysłany: Wto 12:46, 05 Lut 2008    Temat postu:

Razz Panowie dyskusja przybiera formę debaty sejmowej - niby wszyscy chcą dobrze, a każdy inaczej Razz

Oczywiście pisząc coś o ministrze - mniemam, że żartowaliście Razz
Przecież u nas prawdę mówiąc taka instytucja jak ministerstwo sportu praktycznie nie istnieje - osoba, która miała uzdrowić polski sport z hukiem jako jedna z pierwszych poleciała za korupcję...
Medaliści olimpijscy /np. kajakrze/ MŚ /np. gimnastyk - L.Blanik/ ME/np. pływacy czy kolarze torowi/ nie mają nawet gdzie trenować! O tym, że nie mają za co i na czym /kiedyś aż mnie zmroziło na informację, że polscy bobsleiści będą startować na pożyczonym bobie od... Rosjan.../ - nawet szkoda wspominać.

Czy w tych warunkach ktoś z Was wyobraża sobie np. dopłatę startową w skromnej wysokości np. 100zł z urzędu dla kadeta celem wyrównania szans w zawodach wędkarskich? Że o sprzęcie pozwolę sobie nie wspomnieć? A jeszcze może ryczałt na dojazdy i dieta?

Idąc tym tropem - każdy dzieciak w Brazylii powinien być w wieku trampkarza przywożony do najlepszych klubów piłkarskich w Europie! Dlaczego - bo ma wrodzony talent i chęci! Niestety tak nie jest i długo nie będzie! Przebijają się tylko Ci za którymi ktoś stoi /jak np. Kot czy Tajner w skokach/ i Ci z prawdziwym talentem /jak. np. W. Rooney z ulicy do MU/.

---------------------------

A co do szkółek wędkarskich i pomocy młodym wędkarzom to już zupełnie inna bajka.
Młodym ludziom trzeba pomóc w tym, by zaszczepić w nich chęć wędkowania. Jeśli nawet nie chęć wędkowania to przynajmniej pokazać wędkarstwo tak, by młody człowiek postrzegał pozytywnie wędkarstwo i wędkarzy, by w przyszłości wiedział, że wędkarze krzywdy środowisku nie zrobią.
Ja właśnie tak /myśląc skrótowo/ postrzegam problem.
Nie jest wielką sztuką zaprosić młodzież wędkującą na zawody 2-3 razy w sezonie i nazwać to szkółką...
Co do mojej działalności - stworzyliśmy coś ogólnodostępnego dla dzieci, które prawdopodobnie nieprędko /jeśli w ogóle/ zaczęłyby wędkować /bo np. nikt w rodzinie nie wędkuje, nie ma sprzętu itd./
W porozumieniu z miejscową szkołą (miasteczko 3 tys. mieszkańców... Wink ) stworzyliśmy cykl regularnych zajęć - coś na wzór kółka w formie zajęć pozalekcyjnych, zapewniając niezbędny sprzęt i ludzi do prowadzenia zajęć.

No ale jeśli uważacie, że 13-latek od razu musi zostać MISTRZEM ŚWIATA to w 100% macie prawo nie zgadzać z tym co napisałem Smile

Pozdrawiam!
zursan

PS
Jakoś nie bardzo się poczuwam, bym kogokolwiek "zjechał". Napisałem wprost i wyraźnie, że nie zgadzam się z częścią wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:56, 05 Lut 2008    Temat postu:

ok zgodzę się, że nie każdy ma być mistrzem świata. zgodzę się, że kajakarze, kolarze... itd. ale czy to jest dowód na to, że wędkarze również muszą należeć do tej grupy? widzisz junior z powodzeniem może łowić yorkiem siedząc na "własnoręcznie" wykonanym podeście i koszu. ja popieram fakt i bardzo mi sie podoba, że są dzieciaki czy młodzież, którzy potrafią odkładać pieniądze do skarbonki, żeby uzbierać na sprzęt bo dzięki temu nie wydaje na pierdoły.
Uważam jednak, że powinniśmy, my którzy mamy jakiekolwiek doświadczenie powinniśmy służyć pomocą. to, że nam było ciężko to nie znaczy żeby młodym teraz też tak było.
A co do ministerstwa. myślę że najpierw trzeba zacząć od tego na co możemy mieć wpływ czyli od kół, okręgów. od lat widać te same twarze, które ciągle powtarzają, że podnoszą składki bo brakuje pieniędzy. niestety nikt tam nie ma przygotowania menadzerskiego, a co za tym idzie nie bardzo mają pojęcie o działaniach czysto pr-owych. pomyślmy. skoro składki rosną to ubywa członków, skoro ubywa członków to jest mniej wpływów i kółko się zamyka. a gdyby tak pójść w drugą stronę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel28




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieraków/Poznań

PostWysłany: Wto 20:53, 05 Lut 2008    Temat postu:

Cytat:
Idąc tym tropem - każdy dzieciak w Brazylii powinien być w wieku trampkarza przywożony do najlepszych klubów piłkarskich w Europie! Dlaczego - bo ma wrodzony talent i chęci! Niestety tak nie jest i długo nie będzie! Przebijają się tylko Ci za którymi ktoś stoi /jak np. Kot czy Tajner w skokach/ i Ci z prawdziwym talentem /jak. np. W. Rooney z ulicy do MU/.


Więc takie porównanie chyba nie jestem dobre bo wędkarstwo a piłka nożna to jest dzień do nocy... Wędkarstwo nie jest sportem komercyjnym jak piłka nożna... Co do tych Brazylijczyków mam nadzieje że byłeś w Brazylii i to widziałeś... Wiesz może nie każdy poleci do europy ale na pewno mają lepsze szkółki w Brazylii do piłki nożnej jak my do wędkarstwa...


Cytat:
Młodym ludziom trzeba pomóc w tym, by zaszczepić w nich chęć wędkowania. Jeśli nawet nie chęć wędkowania to przynajmniej pokazać wędkarstwo tak, by młody człowiek postrzegał pozytywnie wędkarstwo i wędkarzy, by w przyszłości wiedział, że wędkarze krzywdy środowisku nie zrobią.
Ja właśnie tak /myśląc skrótowo/ postrzegam problem.
Nie jest wielką sztuką zaprosić młodzież wędkującą na zawody 2-3 razy w sezonie i nazwać to szkółką...



Młodych ludzi siłą sie nie zaciągnie do tego...


Cytat:
Nie jest wielką sztuką zaprosić młodzież wędkującą na zawody 2-3 razy w sezonie i nazwać to szkółką...
Co do mojej działalności - stworzyliśmy coś ogólnodostępnego dla dzieci, które prawdopodobnie nieprędko /jeśli w ogóle/ zaczęłyby wędkować /bo np. nikt w rodzinie nie wędkuje, nie ma sprzętu itd./
W porozumieniu z miejscową szkołą (miasteczko 3 tys. mieszkańców... Wink ) stworzyliśmy cykl regularnych zajęć - coś na wzór kółka w formie zajęć pozalekcyjnych, zapewniając niezbędny sprzęt i ludzi do prowadzenia zajęć


Jestem pod wrażeniem twoich osiągnięć i planów ale chyba się różnimy wiekiem i pracą... a to chyba wyklucza sie na wzajem... Jakbyś mógł to napisz coś więcej o tej szkółce twojej... Pozdrawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zursan




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie O/Przemyśl

PostWysłany: Wto 21:59, 05 Lut 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

plan w zakładce "SZKÓŁKA WĘDKARSKA", szczegóły aktualnościach - archiwum


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zursan dnia Wto 22:06, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stefiman
Gość






PostWysłany: Wto 23:21, 05 Lut 2008    Temat postu: Re: Wędkarstwo w Polsce

daniel28 napisał:
Dobra państwo wszystko zaczęło porządkować teraz wędkarstwo według prawa jest sportem więc podlega ministerstwu które w ogóle nie dąży do tego aby ludziom to ułatwić wręcz przeciwnie utrudnić...

Pozwolę sobie wtrącić się do tej dyskusji i dodać swoje trzy grosze. Nie bardzo rozumiem sąd u ciebie taka flustracja? Ministerstwo Sportu, przez to, że sport wędkarski poszedł w stronę klubów wędkarskich dla nas wyczynowców zrobiło kapitalny prezent, gdyż jest to jedyna i słuszna droga dla wędkarstwa wyczynowego. W wielu kołach za sport wędkarski brały się osoby, które w ogóle nie miały o tym zielonego pojęcia. Przykładem jest moje byłe koło gdzie emerytowany viceprezes do dziś twierdzi, żę łowienie tyczką to niedozwolona metoda. Tylko idąc w stronę budowania porządnych i mocnych klubów, w stronę budowania dobrze zorganizowanych, zaopatrzonych w konkretnych sponsorów zawodów i organizatorów z prawdziwego zdarzenia, sport ten może się rozwijać i rosnąć w siłę. Uwolnienie go spod wpływów PZW to jak dla mnie największe błogosławieństwo! Pewno, że nie jest łatwo przebić się do środka. Trzeba mieć umiejętności. Ale one przychodzą z czasem i ja bym się na twoim miejscu nie przejmował, że ktoś łowi na taki czy inny sprzęt. Może mają dzianych starych! Ja osobiście siedzę sobie na Urbanie, w ręku trzmam Jaxon Presige i zapewniam cię że nie jednemu złoił bym tyłek łowiącemu na topowe modele Mavera czy Garbolino! Daniel, wszystko przychodzi z czasem! Do prowadzenia szkółki też trzeba dojrzeć!


Ostatnio zmieniony przez stefiman dnia Wto 23:59, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daniel28




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieraków/Poznań

PostWysłany: Śro 11:46, 06 Lut 2008    Temat postu: Re: Wędkarstwo w Polsce

stefiman napisał:

Tylko idąc w stronę budowania porządnych i mocnych klubów, w stronę budowania dobrze zorganizowanych, zaopatrzonych w konkretnych sponsorów zawodów i organizatorów z prawdziwego zdarzenia, sport ten może się rozwijać i rosnąć w siłę. Uwolnienie go spod wpływów PZW to jak dla mnie największe błogosławieństwo! Pewno, że nie jest łatwo przebić się do środka. Trzeba mieć umiejętności. Ale one przychodzą z czasem i ja bym się na twoim miejscu nie przejmował, że ktoś łowi na taki czy inny sprzęt. Może mają dzianych starych!


Nie mogę sie nie zgodzić z tym co pan powiedział... Uwolnienie sie od PZW jest dobre zgadzam sie tylko powstają kluby bez skrupułów... Gdzie przebicie sie bez znajomości nie ma szans... Przecież nie biorę pod uwagę że mogę sie kiedyś dostać do jakiegoś dobrego klub...

Teraz w tym roku zacznę łowić w moim kole w seniorach i zobaczę jak mi pójdzie... Od października wybieram sie do poznania na studia także może w poznaniu będzie więcej możliwości...

Dziękuje Panu że sie pan wypowiedział zależało mi na pańskiej wypowiedzi... Pozdrawiam... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawietz




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:45, 06 Lut 2008    Temat postu:

Stefi jak sam powiedziałeś żeby klub był mocny to potzrebuje sponsoringu. niestety dopóki mamy taką promocję tego sportu, ciężko o sponsorów. zauważ, że zazwyczaj (nie mówię, że zawsze) sponsorami są firmy działające w sektorze wędkarstwa. Szkoda moim zdaniem, że nie włączą się w to choćby banki, które mogą oferować i reklamować dzięki temu swoje kredyty ratalne (sprzęt kosztuje tyle co sprzęt elektroniczny). a może to nasza (czyt. wędkarzy) wina, że nie potrafimy takich sponsorów pozyskać. niestety koło się zamyka, gdyż jesteśmy środowiskiem dość hermetycznym. ja się dalej będę upierał, że w każdym klubie powinien być ktoś na zasadzie managera w firmie. Tak jak mówisz do teraz są u szczytu ludzie, którzy nie tylko nie pomagają w rozwoju i promocji naszej dyscypliny sportu, a wręcz w tym przeszkadzają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH Strona Główna -> HYDE PARK Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin