FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

ŁYSY

Witam. Jak w temacie - mam ogromną prośbę - wybrałbym się w sierpniu gdzieś z żoną na dwa tygodnie z dala od cywilizacji. I w zwiazku z tym poprosiłbym o jakieś namiary na fajny ośrodek lub kwaterę agroturystyczną, tak żebym mógł sobie połowić relaksacyjnie, a żona by się nie nudziła. Może coś polecicie? Pozdrawiam.

pijawka

Witaj.
Nie wiem w jakiej odległości od siebie szukasz takiego miejsca, ale jeśli nie ma to dla Ciebie znaczenia to mogę Ci polecić Bronków w lubuskim.
Jest to mała wioska położona między dwoma niedużymi jeziorami.

Godnym uwagi jest większe z nich - jez. Błeszno. Jest ono dzierżawione i opłata dzienna wynosi 5zł, tygodniowa 25 chyba. Warto jednak ponieść te dodatkowe opłaty, gdyż naprawdę można tam fajnie połowić.
Jezioro ma ok. 50ha powierzchni. Oprócz płoci i wzdręgi połowimy ładne 2-3 kilowe leszcze, są liny a i szczupaka i przede wszystkim sandacza nie brakuje. No i węgorz! Takie 1-2 kilo się tam łowi. Karpie pow. 10kg.
Dno jest piaszczysto - muliste. Głębokość nie jest zbyt duża, średnio 2 - 2,5m (max. bodajże 6m), woda w miarę czysta.
Jeziorko po drugiej stronie wsi należy do PZW i nie jest chętnie odwiedzane przez wędkarzy
Dodatkowym atutem tego miejsca jest bliskość innych łowisk. W promieniu 10km jest zbiornik zaporowy, kanał i rzeka Bóbr. Trochę dalej jest bardzo rybne i znane łowisko - ujście Bobru do Odry w Raduszcu.

Jeśli chodzi o poza wędkarskie atrakcje to jest stadnina koni, przejażdżki bryczką po okolicznych lasach (bo właśnie jezioro położone jest wśród nich) w których grzybów nie brakuje, jest hodowla danieli, kościół we wsi...
Jeśli chodzi o noclegi to nad jeziorem są dwa niewielkie ośrodki wypoczynkowe z możliwością rozbicia namiotów, pokoje w stadninie koni - chyba najdrożej, no i agroturystyczne kwatery.
W google wpisując BRONKÓW otrzymasz prawie całą bazę noclegową, ceny i kontakt.

Uff, ale się napisałem. A ŁYSY mi teraz napisze że to za daleko... Very Happy

ŁYSY

Wielki dzieki Laughing

to nie jest daleko w porównaniu do kilometrów jakie się robi na zawody Cool

Fajnie to wszystko opisałeś, masz jakieś osobiste doświadczenia? Polecisz konkretnie jakąś kwaterę? A może mieszkasz blisko i umówimy się na wspólny połów?
Oferta bardzo fajna, ale czekam na inne dla porównania.
P.s. Żonie też się podoba. Pozdrawiam wszystkich czytających.

pijawka

Cieszę się, że spodobało się Wam to miejsce Wink

Ja tam swego czasu często łowiłem, ostatni raz to ze dwa lata temu Crying or Very sad

niestety. Ale myślę, że niewiele się pozmieniało. Teraz mieszkam na Bawarii - trochę daleko no i z czasem kiepsko
Z kwater nie korzystałem gdyż na kilkudniowe wypady brałem namiot, można się rozbić nad samą wodą a i ognisko rozpalić, nie ma z tym problemu na zachodnim brzegu.
Jeśli zdecydujecie się na ten Bronków to chętnie podam więcej szczegółów.
Pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Na pierwszym planie zdjęcia to jeziorko "leśne" PZW 20-25ha, w dali jez. Błeszno powyżej 50ha, a pomiędzy nimi wieś Bronków, do której jest tylko jeden dojazd (i zarazem jedyny wyjazd) drogą asfaltową od strony Dychowa, która to droga kończy się na końcu wsi. Dalej to już tylko przecinki leśne. Tak więc można powiedzieć, że jest to taki mały koniec świata Very Happy

bariwo

Kuba... zerknij sobie tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

To jeziorko pomiędzy Pomiechówkiem a Cieksynem w Błędowie. Fajny TYLKO WĘDKARSKI zbiornik, o który dba koło nr 5 Warszawa Praga-Północ. To mój ulubiony zbiornik, choćby dlatego że służy on WYŁĄCZNIE wędkarzom (zakaz kąpieli i domki tylko dla posiadaczy Karty Wędkarskiej).

Doba 17 PLN/os., ew. wypożyczenie łódki. Trochę spartańskie warunki, ale czy nam wędkarzom potrzebne są luksusy? Moi znajomi dziwią się, że tak spędzam wakacje, ale jak łowię po kilkanaście godzin dziennie, to po co mi hotel ****?

Ryby jest sporo, zwłaszcza karpia (nawet tego grubego pow. 10 kg), leszcza i płoci. Do tego lin, wzdręga, ładny krąp.

Na temat drapieżników się nie wypowiadam, bo to nie moja bajka, ale jest ponoć i szczupak i węgorz.

Naprawdę świetnie spędza się tam czas. Cicho, przyjemnie, sami wędkarze (ew. ich żony), żadnej dzieciarni (poza weekendami). Ładnie zorganizowane miejsca do połowu (pomosty).

Ja tam jadę - jak co roku, na przełomie lipca i sierpnia (26 lipiec - 3 sierpień).

Aha... niestety zbiornik nie nadaje się do łowienia tyczką (brak warunków ku temu na pomostach), dlatego konieczny jest tam długi bat i odległościówka. Mniejszego karpia i liny można łapać krótkim batem (6-7m) spod trzcin i grążeli.

Pozdr.
Bartek

ŁYSY

Świetne miejsce, a przynajmniej tak wygląda na stronie. Dzięki Bartek, teraz tylko trzeba przekonać żonę Laughing

Pozdrawiam.