FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

jaaaras

Witam,
czy taka wędka ma w ogóle sens? Nie poszukuje wędki do łowienia na zawodach a jedynie do łowienia typowo rekreacyjnie nad rzeką o szerokości 25-35 metrów szerokości? Czy lepszym rozwiązaniem będzie wędka 11metrów? Stoję trochę na rozdrożu dróg i nie wiem co zrobić dalej.
Za wszelkie odpowiedzi bardzo dziękuje.
Pozdrawiam Jarek

darekbarański

Co najmniej 11m. A jeszcze lepiej 13, choć tej długości rekreacyjnie używać będziesz o wiele rzadziej. W mojej ocenie 9,5m to strata kasy. Zakup mało perspektywiczny.

jaaaras

No właśnie bo to zdecydowanie ogranicza możliwości użytkowo i powoduje, że łowiska komercyjne odpadają... a z drugiej strony zakup tyczko 13 metrowej to kosz o wiele większy.

darekbarański

Ważne żeby kupić raz a dobrze. (przynajmniej na jakiś czas). O wiele drożej wychodzi chybiony zakup.
Tu masz temat traktujący o tanich tyczkach dla początkujących:
http://www.wyczyn.fora.pl/dla-poczatkujacych,3/dla-nowicjuszy-tania-tyczka-500zl,9717-30.html

Mat_pl

Uważam tak jak, darekbarański że 9,5 to pomyłka co najmniej 11m. Odnośnie tanich tyczek sam startowałem od takiej (500-600zł) i powiem że to najgorsze co mogłem zrobić. Zamiast odłożyć kilka stówek więcej i cieszyć się o wiele lepszym komfortem wędkowania to męczyłem się z topornym bananem.
Oczywiście wszystko było "ok" dopóki nie kupiłem droższego Mavera i wtedy mnie oświeciło że tamten kij to była strata
1) Pieniędzy- mogłem wstrzymać się na 1-2 miesiące i odłożyć kilka zł więcej.
2) W pewnym sensie czasu, bo mogłem spożytkować go lepiej z droższym kijem i więcej się nauczyć.

Także jeżeli będziesz chciał kupić coś takiego to usiądź i zastanów się czy naprawdę warto.

jaaaras

A jaką możecie polecić tyczkę na początek? 11 lub 13 metrową z łatwym dostępem do topów.