FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

SfaWhitecrow

Sniper trochę Ci się pojechało. Nazywasz mnie matołem? Sad

Jak się siedzi na kanapie i nic nie robi, to można sobie na ścianie napisać terminy zgłoszeń i się w nie gapić. Niestety niekiedy człowiek sobie nie umie palcem do d... trafić. Mylic sie rzecz ludzka. Nie mów, że jesteś idealny...

Kuba a tobie się wydaje, że ludzie drzwiami i oknami pchają się do pracy z młodzieżą? Młody jesteś chłopak to masz jeszcze buntownicze poglądy. Wiesz że opiekun bierze odpowiedzialnośc za dzieci? Wiesz że poświęca swój czas SPOŁECZNIE? Jednym się chce cokolwiek zrobić a inni potrafia narzekać. Gdybyś Kuba w firmie zwalniał pracownika po jednym błędzie to pracowałbyć sam. Przemyśl to. Troszkę wyrozumiałości dla innych.

pozdrawiam was

MariuszPosmyk

U mnie było tak, że sam łaziłem za prezesem koła i ' trułem' mu d* żeby mnie zapisał na te zawody.
Wspomnę, że również znalazły się w kole pieniążki na paliwo,zanęty i robaczki.Koło zadbało o mnie bardzo dobrze.
Wystarczy prędzej się popytać ....
Do zobaczenia jutro na Porębie Smile

qbaBrow

Ja wychodzę z założenia że jak sie czegoś podejmuje to robię to i biorę pełna odpowiedzialność za moja prace i moje wybory. Nie mam czasu na prace jako społecznik w kole więc tego nie robię i nie podejmuje sie czegoś co mógłbym spartolić. Uważam sie za zawodnika więc każdą wolną chwile spędzam na treningach i zawsze jestem do zawodów przygotowany na 100%.
Kiedyś próbowałem troszkę jeździć z młodymi ale sam stwierdziłem że to koliduje z moją praca i zabiera z dużo czasu który mogę poświęcić na treningi.
Przykro mi ale swojego zdania nie zmienię. Za błędy trzeba płacić i jak ktoś nie ma czasu lub ma ważniejsze sprawy na głowie to nie podejmuje się czegoś czemu nie podoła.
Kilka kół w naszym Okręgu zawaliło i moga mieć tylko pretensje do osób odpowiedzialnych za to. Szkoda tylko tych młodych co nie pojadą...
W moim byłym kole Zamet jest opiekun który poświęca sie całym sobą i pracuje z młodymi w każdej wolnej chwili dzięki temu już od kilku lat sa Młodziezowym Kołem Roku. Dzieki ciężkiej pracy są sukcesy. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie by on nie zgłosił drużyna na zawody z takich czy innych powodów.
pozdr Qba

SfaWhitecrow

Kuba, w wielu kołach nie ma takich ludzi jak u wasz opiekun. Gdybym myślał tak jak Ty to powinienem zrezygnować i młodzież zostałaby na lodzie. Chętnych do pracy nie ma. W kilku kołach sekcja młodzieżowa została rozwiązana właśnie dlatego, że nikt sie nie pali do pracy z młodzieżą. Myślę że lepiej mimo wszystko, że mogą na mnie liczyć w wielu przypadkach niż mielibyśmy rozwiązać sekcję. Mam nadzieję iż uda nam się kiedyś znaleźć takiego opiekuna jak u Was.
Pozdrawiam

PS Dzisiaj idziemy sprzątać Przeczyce zamiast startować na zawodach.

digic

No i po zawodach
1, W sektorze młodzieży było po 13 osób - pytanie dlaczego nie dopuszczono więcej chętnych ? Brak wielu z 10 klasyfikacji za 2009 to porażka

2, W sektorach młodzieży było 60 cm gruntu - ciekawostka
Ogólnie 26 zawodników - rewelacja.
I te opowieści o braku miejsca - bezcenne
Pozdrawiam Digic

KRYHA

to jest poprostu żałosne. A wiesz może digic ilu było juniorów ?

kozik25

ma ktoś jakieś wyniki?

Jak będzie miał to na pewno wklei...po co takie pytania?

adamg

Młodzież:

[link widoczny dla zalogowanych]

Juniorzy:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kadeci:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

MariuszPosmyk

johny_X

Zawody bardzo fajne...wyniki budowane głównie na małej i średniej płoci.
W sektorze B młodzieży Mateusz Głombica złowił karpia, który dał mu zwycięstwo. Łowienie utrudniał troszeczke wiatr i bardzo płytka woda(ale o dziwo rybka chętnie brała nawet na 40cm gruncie). Zdarzały sie leszczyki i jazie choć te drugie często były niewymiarowe. Myśle, że jak na inauguracje Mlodzieżowych zawodów okręgowych było bardzo przyzwoicie choć oczywiście brak było wielu zawodników ale o przyczynach rozpisywali sie już poprzednicy; )
Pozdrawiam i do zobaczenia za tydzień na trzech stawach na lidze; )

fukS

było minęło...zapomnijmy o tym Razz