FORUM WĘDKARZY WYCZYNOWYCH

Baginatis

Witam wszystkich!

Dobiegły konca kolejne MP seniorów.Pomimu wielu krzywdzacych ostatnio glosow pod adresem starszych zawodnikow(Wiele osob pisze,ze np. Milewski i reszta ''wyjadaczy'' jest juz wolna i powinna przejsc na emeryture!Chcialbym zobaczyc tych , ktorzy to napisali jak lowia obok Zbyszka Milewskiego, Piotrka Lorenca lub Bogdana Bruda!! ) to wlasnie oni pokazali klase i potwierdzili,ze nie mozna ich skreslac!Nawet jezeli nie sa juz tak szybcy to ta strate potrafia doskonale nadrobic swoim ogromnym doswiadczeniem!!!Klasa sama dla siebie byl Krzystof Bukrak!!2 razy wygral swoj sektor!!Serdeczne gratulacje i ciesze sie,ze udalo sie panu zdobyc wkoncu upragniony tytul na ktora pracowal pan tyle lat!!na 2 miejscu uplasowal sie pan Adam Kruk co jest zapewne spora niespodzianka!!Choc to ewidentnie jego sezon!3 miejsce przypadlo ''mlodemu wilkowi'' Kamilowi Dzikiewiczowi!!

Teraz przejdzmy do zgrzytow ktorych jak zwykle nie brakowalo!Strasznie mnie zabolaly slowa na ceremoni zakonczenia zawodow!Mianowicie:''dziekujemy POlicji, ze pilnowali porzadku na lowisku itd!!!Jak wiec Policja wytlumaczy,ze jednemu z zawodnikow ukradziono na lowisku samochod??Dopiero po tym nieprzyjemnym zdarzeniu mozna bylo zobaczyc patrole Policji choc juz dawno bylo za pozno!!Dobrze,ze tych slow nie slyszal kolega, ktoremu zginal samochod........

Kolejna sprawa to sedziowanie.Wielu mlodych sedziow choc nie tylko mlodych impreza przerosla.Niestety znow byli tacy dla ktorych regulamim jest zupelnie obcy i tacy, ktorzy zachowywali sie jak gestapowcy!!

Pozdrawiam rowniez klub Trabucco-Lorpio, ktory zostawil swojego juniora razem ze sprzetem na pastwe losu!!!Zapomnieli(lub nie chcieli) zabrac swojego mlodego kolegi z klubu z lowiska!!Cale szczescie mlody czlowiek mial jak wrocic do domu dzieki zyczyliwosci ludzi z klubu Colmic Lider Wroclaw, ktorzy byli na MP swojemu ''Liderowi''

Pozdrawiam i prosze o dolaczenie swoich spostrzezen tych , ktorzy byli i widzieli!!Zeby na forum bylo jak najmniej falszywych inforamacji i juz nigdy nie powtorzyl sie taki temat jak ostatnie Mistrzostwa Europy na ktorych niektorzy widzieli inna rzeczywistosc!!

tyczkarz

Baginatis - 3 miejsce zajął Piotr Kozieł Very Happy

Szkoda , że nie wspomniałeś o juniorach . Mianowicie na wielkie brawa zasługuje kolega Bartek Mizera ,który przez dwa dni zdobył tylko 2 punkty sektorowe i pokazał wielką klasę . Gratuluję !!! Very Happy

Pomyłką dla mnie były nagrody dla Mistrza Polski . Naprawdę - niektórzy sponsorzy mogliby się nie ośmieszać fundując takie nagrody jak : spławiki (mógłby ich używać Stępień z 13 posterunku, dodam ,że to nie były spławiki dla wyczynowca ) , haczyki nr 8 , uwiązane przypony i wędki teleskopowe . Cenną nagrodą był natomiast kombinezon na lód i pokrowiec rameau z siatką.
Aha , jeszcze stołówka na "Malcie" była tragiczna , o czym większość się przekonała w piątek na kolacji (niektórzy wychodzili z samymi bułkami , bo nie było co włożyć na talerz) . Możliwe , że o czymś zapomniałem .
Ogólne odczucia są pozytywne . Jeszcze raz gratuluję Mistrzom . Pozdrawiam

Karol M

Ja również opisze nieprzyjemny incydent, który miał miejsce w sobote na sektorze E, mianowice doszło do niedopuszczenia jednego z zawodników D. Jankowskiego, który spóźnił się o UWAGA 5 min! Uważam, że nie po to traci się pieniądze za hotel, startowe, wyżywienie, zanęte i nie po to jedzie sie kawał drogi, żeby na samym początku tak wielkiej imprezy postawić zawodnika odrazu na pozycji straconej! Fakt! Są telefony, mógł zadzwonić do kogoś znajomego i poinformować, żeby ktoś za niego polosował, tak jak dla T. Furyka tego samego dnia w sektorze D. Tutaj mały minus dla organizatorów! Tyle z moich spostrzeżen, reszta została opisana! Ogólnie sama ceremonia otwarcia Mistrzostw była wyśmienicie zoorganizowana- tutaj PLUS!

Pozdrawiam

kewals

a dlaczego nie dopuscili tego juniora???? i kto byl jego trenerem ze dopuscił do czegos takiego??????????????????????????????????????? sam sobie odpowiedz kolego bo ja znam odpowiedz- w tym wszystkim szkoda tylko tego dzieciaka

tyczkarz

Trenerem był E. Gutkiewicz Cool

Spóźnił się , to prawda , sprawdzanie listy rozpoczęło się dokładnie 7.56 , a po losowaniu sędzia spojrzał na zegarek i powiedział , że jest 8.07 i już czas minął . Jak przyjechali na łowisko , kilku zawodników wylosowało numerek , a sędzia nie chciał powiedział nie i koniec .
Może źle , może dobrze, ale przynajmniej drugiego dnia już nie dochodziło do takich incydentów . Podejrzewam , że to będzie nie tylko nauczką dla samego poszkodowanego , ale i dla innych , że należy być punktualnym i stawiać się na czas

MichalS

Zgoda Tyczkarz, ale co jeśli utkniemy w korku tak jak Oni? Mogli zadzwonić i powiedzieć w jakiej są sytuacji.. nie zrobili tego bo myśleli że się wyrobią… Cóż, nie wyszło…
A teraz postaw siebie w takiej sytuacji i powiedz czy nie było by Ci przykro? Na starcie jesteś skreślony o głupie 5 minut…
Wg mnie wina leży po stronie organizatora.. Szkoda bo może na tym ucierpieć cała kadra juniorów...
POZDRAWIAM!!

tyczkarz

Byłoby mi bardzo przykro z tego powodu i nie chciałbym się nigdy znaleźć w takiej sytuacji .
Wina leży po obu stronach - takie jest moje zdanie . Jeśli chodzi o dojazd to ja i wielu innych zawodników zajeżdżamy na łowisko często 1,5h przed losowaniem i przez to unika się takich głupich sytuacji jak ta z soboty .
Są telefony , trzeba się kontaktować , a nie liczyć , że może się uda dojechać na czas . ( a swoją drogą to sędzia mógł poczekać te 5 minut ).
Zauważyłem , że sędziowie w Poznaniu starali się być bardzo regulaminowi i trzymać się ściśle określonego planu , tylko szkoda , że przy sprawdzaniu zanęt i robactwa ostatnią osobę sprawdzili pół godziny przed rzucaniem kul

Wink

wlodek

Poza sędzią głównym reszta prezentowała poziom najwyżej gminny. Zacznę od juniora którego nie dopuszczono do pierwszej tury z popwodu spóźnienia . Takie samo zdażenie miało miejsce w pierwszej turze w sektorze C seniorów. Po wylosowaniu chyba 6 stanowisk zawodnik dojechał i losowanie powtórzoni i tu UWAGA !!! bez stanowiska 33 /zamykającego / które wylosowano a zawodnik nie zgadzał się na powtórzenie losowania więc tylko jemu zostawiono to stanowisko a reszta losowała od nowa. Koledzy przez wszystkie lata moich startów nie spotkałem się z taką interpretacją przepisów tym bardziej na imprezie typu MP.
Następnym ewenementem było gdy zawodnikowi także w seniorach złamała się wędka i wskoczył po pas do wody po złamany element. Przepisy wyraźnie zabraniają wchodzenia do wody w czasie trwania zawodów. Trenerzy zawodnika reperowali mu wędkę a on w tym czasie poszedł do samochodu żeby się przebrać. Rola sędziego kontrolnego ograniczała się do udzielania porad naprawiającym wędkę trenerom.

leszcz1975

To że zawodnik za zgodą sędziego poszedł się przebrać uważam za normalne,ale naprawianie wędki przez trenerów podczas zawodów-czerwona kartka.Złamanie wędki uważam za przypadek losowy gdzie można regulamin trochę nagiąć,lecz spóżnianie się na losowanie niedopuszczalne.Jeśli jeden spóżni się o 5 min to drugi ma prawo przyjsć 10 min póżniej i zrobi się bałagan.A korki na drodze są nie od dziś więc można je przewidzieć

JOKER

Wlodek... wedka tania nie jest... Wiem ze przepisy, ale utopic pol kija...

gabi

Ty zapewne Włodek spokojnie byś stał i patrzył jak twoja wędka płynie z nurtem warty do morza Laughing

zastanów sie co piszesz jasne że przepisy zabraniają ale jak sobie to wyobrażasz powiedzmy tyczka za 5000 zł ci sie w połowie złamała i połowa ci odpływa i niby nic nie robisz. Pozdro.

nuno

no nie koledzy , wlodek lowi MAVERAMI i zawsze mial sentyment do firmy , więc pewnie by nie polamal

Aleex

Ja rozumiem Panowie, że macie odmienne zdanie niż Wlodek...ale bez przesady nie musicie od razu pisać sarkaztycznych postów !

hipeq

ludzie zloci no krew mnie zalewa jak czytam o tych 5 min....
CHYBA byla z gory ustalona godzina zbiorki/losowania i prosz emi nie mowic ze ktos utknol w sobote powiedzmy o 6 rano w korku na tak dlugo.....w gestii zawodnika !!!!!! lezy azby przybyc odpowiednia wczesnie na lowisko czy miejsce zbiorki !!! i wina absolutnie nie lezy po stronie organizatora a jelsi "gwazdorzy" wpadaja pełnym pedem na miejsce na"styk" to juz tylko ich wina...godzina to godzina !
co do losowania -to uwazam ,ze albo losuja od nowa wszyscy albo nikt
NIE ma takiej opcji ,ze jeden sie postawi i on zachowuje numerek.
Oczywiscie rozumiem ta osobe i jej twarde postanowienie ale tu jest moim zdaniem wina sedziowania. Nawiazujac do zdarzenia ze zlamanym kijem to po 1. tu bym nie przesadzal wszyscy wiemy jaka to kasa niech chlop plynie po czesci ALE skladanie ich przez druga osobe to juz przesada ! no i oczywiscie dobrze ,ze sie przebral jeszcze by zapalenia pluc dostal !!!!

wlodek

Akurat się składa że łowię wędkami Sensasa. Co się zaś tyczy naginania przepisów to dla mnie nie ma takiej opcji. Regulamin jast po to by go przestrzegać. Jeśli zaczniemy robić jakiekolwiek odstępstwa od przepisów to gdzie będzie granica do jakiego stopnia można się posunąć. Widziałem na tych zawodach zawodnika któremu rozpieła się wędka i wcale nie skakał do wody tylko pozostałą częścią doprowadził ja do brzegu i przy pomocy sąsiada z dołu wędka została wyjęta. Na zawodach rangi MŚ taka wędka będąca poza stanowiskiem nie mogłaby być użyta w danej turze i nie ważne czy kosztowała 5000 tyś czy 20000. Zawodnik powinien w zawodach być przygotowany na każdą ewentualność.